Cieszy mnie, że dowiedziałem się jak Sylkis wygląda.
A z tymi żelami to macie pecha, nie mam absolutnie żadnych genów pozaeuropejskich (chyba, że z nastu pokoleń wstecz
) a wyginają się i sterczą jak popierdolone, a nie używam nic poza szamponem. Jak miałem fhui długie to jeszcze dodawałem odżywkę.
Z drugiej strony, to problem, przyciąłem teraz minimalnie krócej niż zwykle i w zasadzie to mam damską fryzurę O_o
W moim wypadku to w sumie jeden chuj, aczkolwiek self-mindfuck pozostaje.