A jak przyjdziesz z rozpuszczonymi kudłami, z kolczykami, ćwiekami i w skórze to pewnie w 99% miejsc podziękują Ci z miejsca i tu już bez różnicy czy to szkoła, bank, hotel czy stacja benzynowa.
Nie no, to to wiadomo. Jednak nadal jakoś nie łapię co niby jest nie tak z wyglądem kolesia z płaską, męsko upiętą kitką (toć to wygląda jak krótkie włosy z większości stron, a i w razie W da się ukryć pod kosuzlą, albo coś - szybciej bym się właśnie czepiał użelowanych kolesi, zamiast "grzecznie" uczesanych) i ubranego elegancko i schludnie (i bynajmniej nie mówię tu o flaneli! a o gajerowych spodniach, skoszuli, ew marynarce, krawacik itp.)... no ale ja w sumie nie chcę mieć nigdy nic wspólnego z pracą w bankach, więc może i mam złe wyobrażenie i NA SZCZĘŚCIE może chuj mnie to walić...