Wiadomość #228606

[Vicol]

Gniazda tulejowe to tak naprawdę układy cyfrowe: zerojedynkowe. Jedne to sprawdzone, pancerne, idiotoodporne i nie do zajebania ustrojstwo wykonane (ruską) technologią militarną , które po 10 latach intensywnego używania nie wykaże najmniejszych objawów padaki i wyczymie kolejne dziesięć. A drugie to jebany szit, który jako nówka jest już luźny niczym mocno wyeksploatowana pizda a wtyk gibie sie w nim na fszystkie strony i nie ma kurwa siły, żeby to nie przerywało. A neutrików mono  kupilim kiedyś kilka na spróbowanie z tymczasowego braku tych, które montowaliśmy zazwyczaj. Jednego tylko zamontowałem w dżejkejowym wieśle. Pierwszego i ostatniego. Przerywał w tak wkurwiający sposób, że kilka dni później Jarek naruchał se takie tam sprawdzone w boju standardowe gniazdo i kazał niezwłocznie zamontować I kurwa działa. Trochę tego przerzuciliśmy i jak do tej pory są bezawaryjne. W moich gitach też to siedzi. W jednej prawie rok, w drugiej ponad 6 lat.