W NYC nakurwia się hardcore
Jeżeli przez najbliższe 5 lat moja sytuacja życiowa nadal pozostanie tak chujowa jak jest nadal, to rozpoczynam starania o legalny wyjazd i pobyt w USA. Czemu 5 lat? Chce na spokojnie obronić magistra w Polsce.
A myślisz, że po co sprzedaję graty na giełdzie?
bronię się w czerwcu i baju. W różnych zawodach pracowałem i to nie tylko w Polsce. Wiem ile jest warta moja praca, wiem, że tu nie mogę liczyć na godną zapłatę. Podam przykład z życia wzięty. 5 lat szkoły, tytuł technika, prawie 7 lat pracy po kuchniach, barach, restauracjach i wszystko co moge dostać to 6zł/h i obieranie ziemniaków cały dzień. Bo większość praktyki mam za granicą, więc musiałem to ukryć w CV bo nikt mi nie chciał pracy dać. Pracy w zawodzie(tym po studiach - po licencjacie mogę już w szkole pracować) szukam od trzech lat, ale mój kierunek (wychowanie muzyczne) to na dzień dobry był strzał w kolano.
Ja wiem, że w kierunku muzycznym może nie będę pracował, ale napierdalałem już przyczepki do przewozu koni dla Niemców i wiem że tam szanują pracę. Mam nadzieję, że w USA też