Może na wachę i opłaty ledwo starcza. 
Raz na stacji widziałem Mercedesa S (W221). Rycząca V12 6,0. Gość tankował gaz. 
A ja zupełnie nie rozumiem co jest w tym dziwnego. Poważnie ludzie, niech ktoś mi wytłumaczy.
Nie tyle dziwne, co po prostu mnie to rozśmieszyło.

A z Niedziakiem po części się zgadzam.