"Rzeź" Polańskiego. Występują dwie pary i przez kilka sekund pies. Jedno pomieszczenie. Nie, to nie jest jakiś chory porn, tylko mega zajebisty, kameralny film o ludzkiej naturze. Mocno polecam, a co: 10/10.
oglądłem go w kinie z dziewczyną i jak dla mnie 9/10. Ogólnie trochę zbyt przejaskrawione, miejscami dziwne, ale wciąż lepsze to niż "Noc Rekinów 3D" czy inne amerykańskie komedie z pustolatkami.