O, nekrotemat
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
Ciekawe dlaczego mi wtedy umknął...
To tak - za sprzedanymi rzeczami gitarowymi raczej nie tęsknię, bo sprzedałem... jednego elektryka raptem - Yamaha RGX421D to była - fakt że zajebista, ale (super)straty to nie moja bajka, poza tym i tak na niej nie grałem
![Język :P](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xtongue.gif.pagespeed.ic.Pck0-1Amy2.png)
Raczej tęsknię za nie-kupionymi (jak chodziły po mały szmalec) lub nie-sprzedanymi (jak chodziły po duży szmalec) rzeczami, tak muzycznymi jak i nie. Z muzycznych najbardziej chyba elektroaukustyk Hohnera po którego się spóźniłem jeden dzień w zeszłe lato (poszedł za cenę srajłeja, 25-30 minut drogi ode mnie), jazzbass Kameckiego za cenę włożonego w niego EMG DC (ze 2 lata wstecz) i... Corta X-cośtam, którego za 1/3 ceny mogłem nabyć (też podobny okres, w lokalnym Riffie wisiał)
![Język :P](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xtongue.gif.pagespeed.ic.Pck0-1Amy2.png)
Chociaż nie, za jedną rzeczą trochę tęsknię - swoim pierwszym elektrykiem pt. Hohner Birmingham, którego nieopatrznie chyba dokumentnie spierdoliłem próbując go stuningować... O taki jak:
http://www.robwesley.com/guitars/listings/Hohner%20Birmingham%20red/ tylko cały czarny. Wbrew pozorom wygodny, wykonany przyzwoicie, brzmiał też nienajgorzej. Z tego co wiem miał sporo wspólnego z Cortami, ino design i znaczek inny.