Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 336179 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Sam napisałem że to są fryzjer-cary. I w sumie jakoś mi to nie robi ;D Co więcej, jakbym napisał co myślę o kupowaniu tych wszystkich "fullmetaltestostero n" potworów za +150kPLN i +200KM żeby stać potem w korkach to byście się obrazili :P

MX-5 nigdy nie siedziałem nawet, za rzadkie to jest na drogach. Tylko czytałem/oglądałem tylko o ich prowadzeniu. Za to woziłem się parę miesięcy MX-3 z kumplem do pracy - wiem że to z założenia inne auto, przedni a nie tylny napęd, inne szmerybajery, ale... ale życzyłbym sobie takiego prowadzenia, trzymania się drogi i ogólnie funu płynącego z jazdy w każdym samochodzie.

Cytuj
(...) wygląda jak należy, może za takim się rozejrzyj

I tak żadnego nie kupię, ale pomarzyć można, nie? ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.