Niby powinienem napisać to w temacie "Co was w życiu najbardziej wkurwia?", ale koniec końców bardziej nadaje się do tego. Pokłóciłem się z dziewczyną o zaręczyny, dotrzymywanie obietnic, zaufanie, tego typu pierdoły i w rezultacie zamiast pierścionka zaręczynowego kupiłem sobie myszkę Razera z podkładką, Novation Impulse 25 i rozszerzenie do Eleven Racka. A i tak jeszcze zostało mi na zestaw do nagrywania wokali w domu, tzn. Shure Beta 58, pop-filtr, taka trzymaczka antywstrząsowa i reflection filter
I do tego tak ładnie mi ptaszki śpiewają za oknem, ach.