I nie tylko fejsbuka
I pewnie to ci sami "fani" którzy psioczyli na w/w panią po jej pamiętnym "występie" parę lat temu (kto nie wie, niech poszuka... albo lepiej nie
), a słuchali jej o tyle że mieli składankę hiciorów (tych puszczanych nawet w TVP1) w mp3. Zresztą po Majkelu było to samo. Obserwowane - niestety - w najbliższym otoczeniu, dobrze że ołtarzyków nie stawiali...
A temacie - magiczne słowo w ofertach o pracę - tak naprawdę chuj znaczy, nikt nie chce dać, a wszyscy wymagają.
DOŚWIADCZENIE