Jest dość czarno-biały, bo wchodząc do czyjego ogrodu bez pytania i zrywając jego kwiaty, można zostać poszczuty psem/dostać w ryja/zostać postrzelonym z dubeltówki. I nikogo nie obchodzą Twoje wyższe pobudki wynikające z przeżywania doznań estetycznych. "Chcesz mieć w życiu ładnie? To za to zapłać!" Nie kumam jak można nie rozumieć elementarnej sprawiedliwości społecznej.
Natomiast chamstwu nie mieści się w głowie, że można zrobić coś z niczego ("tylko darmozjady tak robią, prawdziwa praca, to zapierdalanie łopatą przez 8 godzin"), a już tym bardziej ile to kosztuje. Pomijając fakt, że tworząc sztukę nie da się w tym samym momencie zapierdalać łopatą.
Dlatego mój apel leci w ten deseń: artystom nie zależy na tym, żeby ich płyta kosztowała 70 zeta. Osobiście wolę sprzedać 4 za 20 zeta. Z korporacjami to se walczcie na gruncie tańszych samochodów, komputerów i kiełbasy, a nie kosztem artystów.
Powtórzę jeszcze raz: wrzucanie na serwer i "dzielenie się" czyjąś płytą w imię solidaryzowania się z jakimś ruchem hakerów i innych pojebańców nie różni się dla mnie niczym, od wchodzenia na forum i dodawania komenta "pierwszy!".