Wiadomość #190169

[pivo]

zmuszę się i napiszę tylko tyle że najwygodniejszy dla mnie był exg7 profil gryfu, waga. Ibanez w moim odczuciu był bardziej płaski ale to kwestia tylko i wyłącznie gryfu. Na omenie nie grałem ale mogę wypowiedzieć się o Loomisie np. jest to gitara wyjebana w kosmos która swą zajebistością przykrywa obie poprzednie mimo wiekszej ilosci drewna w łapie.

Nie sugeruj się, o ile Schectery jako takie całkiem lubię ( C8 osoooooom ), o tyle Loomis nie siedział mi w łapie W OGÓLE. A Ibaneza mojego wręcz loffciam (RG 7621).

A ja mam wrażenia totalnie odwrotne - więc nic nie zastąpi starosłowiańskiego rytuału ogrania wiosła przed zakupem.