Ja piłem Jene Jameson
i tez mnie urzekła smakiem. Obecnie jestem na etapie "home nalewkingu". Wczoraj przefiltrowałem 3 litry nalewki imbirowo, miodowo, cytrynowej. Jeszcze miesiąc leżakowania w butelkach i podzielę się wraażeniami związanymi z tym wynalazkiem. O dziwo przepis oparty nie na spirytusie, a na wódce. Zobaczymy.
A co do Old Smuglera to, gniecie wszystkie 3 letnie Walkery i Balentyny. Głęboki, aromatyczny i nie zapierdala spirytem. Najlepszym testem smakowym nie licząc czyściocha to robienie drinków nie z Coli a ze Sprite. Wcześniej wymienione są po prostu niesmaczne.