Do ceny finalnej się nie czepiam. Ufam, że jesteś rozsądnym, normalnym, znającym się na gitarach przedsiębiorcą, który by w życiu na tyle nie wycenił tak wykonanej gitary
Wiem, że to nie Ty ustalasz końcową cenę.
Szczerze - fakt wysyłania drobnicowców przez pół świata w te i we wte z drewnem, którego jest opór w Azji, to najgłupsza rzecz, którą słyszałem ostatnio;)
Za pierwszy post już przepraszałem, ale powtórzę - przepraszam jeszcze raz, mam dziś wyjątkowo chujowy dzień, w dodatku nie palę od 3 tygodni, więc mnie roznosi wściek.
Poza tym - tragicznie drogi PRS wycenia swój
najwyższy dalekowschodni model Torero - na 4k pln u nas. Co tam mamy? Ano: hebanową podstrunnicę, oryginalnego floyda, set 81/85, wzorzysty klonowy top na mahoniowym klocku i wykończenie na wysoki połysk. W dodatku robione są w Korei, która ma jednak wciąż wyższą renomę jeśli chodzi o gitary.
OK, pomarudziłem i już milknę, żeby nie wyjść na większego durnia.
A Suhr mnie korci ciągle, ale chwilowo żaden mnie nie uwiódł na tyle, żeby zaszaleć. Masz jakiegoś fajnego?
pozdro