Niby masz rację..ale nie do końca.
Nie jest tak, że sklep może sobie napisać w regulaminie co tylko chce i albo go akceptujesz albo nie. Przy zawieraniu transakcji przede wszystkim obowiązuje prawo polskie, które nakłada pewne obowiązki na obie strony...i nie można od tych obowiązków uciec pisząc "jaki mi pasuje" regulamin. Znajomy opowiadał o wielu sprawach, gdzie mimo wyrażanych zapisów w regulaminie na niekorzyść klienta, ten wygrywał sprawę bo po prostu zapis był niezgodny z polskim prawem.
Nie wiem jak jest w tym przypadku. Wiele sklepów wymiguje się pisząc, że to co widzisz to nie jest ofertą handlową w rozumieniu prawa...