Z reguły nie mam czasu na seriale (filmy też trza oglądać i od czasu do czasu jakąś książkę) no ale ostatecznie na czymś codziennie z piwem trzeba zasypiać ;P Właśnie po jakiejś eee nie wiem - pół rocznej batalii skończyłem The Simpsons wszystkie sezony i......odczuwam pustkę, za bardzo zaprzyjaźniłem się z Homerem Mr. Burnsem i Krustym
Kiedyś zmęczyłem też całego southparka uzupełniając ostatnio tylko nowe odcinki. Teraz wziąłem się za Dexterka - co będzie dalej nie wiem. Może z moją będe oglądał True Blood bo ciekawe wydaje się, może Futurama przez miłość do Matta Groeninga. Aaaa kiedyś też był Familly Guy, ale jak zobaczyłem o nim odcinek w South Parku to stwierdziłem, że niestety mają racje i jakoś mi się odechciało