Zasada nr.3:
Macie 30 sekund na rozpoczęcie śpiewania pierwszej zwrotki. Jak już się nie możecie powstrzymać to max 60 sekund, ale już i tak przegniecie pałę i znakomita większość słuchaczy dojdzie do wniosku, że kawałek ma jakiś przydługi nudny wstęp. Ja najczęsciej od razu przewijam na następny utwór :-)
Ja się wtedy zaczynam cieszyć, że może kolejny instrumental a potem wchodzi wokal i dupa.
Zasada nr.1:
KAWAŁEK MUSI MIEĆ MELODIĘ! Nie musi być ona w całym utworze (np. część może być rapowana lub wrzeszczana), ale jeśli utwór ma być zapamiętany to dzięki układowi dźwięków, które wwierca się w mózg kombinacją jaką da się ZANUCIĆ!
Np. taką?
Dla mnie hicior