Autor Wątek: Anatomia Hiciorów  (Przeczytany 14068 razy)

Offline zz_top

  • Gaduła
  • Wiadomości: 188
    • http://www.pasguitars.com
Odp: Anatomia Hiciorów
« 18 Gru, 2011, 20:18:50 »
Jeszcze inna rzecz. Dobry fundament. Dobry hicior przeważnie da się zagrać, w mniej lub bardziej uproszczonej wersji, na kilku akordach (przy ognisku;P). Więc dlaczego by nie odwrócić procesu i zacząć od kilku akordów, a później sobie to rozbudować, zamiast zaczynać od skomplikowanego riffu.
Całkowicie się zgadzam! Grunt to napisać po prostu DOBRĄ PIOSENKĘ! Taką normalną, z jakimiś akordami (czyli chocby najprostszą harmonią) i budowaniem w niej napięcia (dynamika i pochód akordów). Potem dobrze by było ją zaaranżować w ulubionym przez siebie stylu, czyli "obudować" riffami z naszego "skarbczyka" pomysłów.
O i to jest kolejny wątek warty rozwinięcia! Większość z nas nie ma w swoim jedynym zwoju mózgowym takiej ilości geniuszu, by układać świetne riffy na zawołanie. Najczęściej przychodzi taka chwila jak pisze selfslave, że plumkamy se coś i zaczyna się to nam układać w jakiś fajny riff - rytm, dynamika, harmonia zaczynają ze sobą "współpracować". Tego nie da się wymyśleć w hałasie na póbie! W spokoju, w samotności można czasami coś takiego ukręcić. Należy to zapamiętać, nagrać (choćby na telefonie) i pomaluśku budować se taki "skarbczyk" riffów do użycia w naszych zespołowych kawałkach.
Przemek Sułkowski
PAS Handmade Guitars