Jak się na lekcjach przegląda kfejka albo yt to nic się z nich nie wynosi Z resztą jak chce jakoś tylko tą szkołę skończyć, byle mieć papier...
Powiem Ci tyle, słuchaj rad starszych. Wiem, że teraz masz w dupie szkołę, wrócisz do domu a mama i tak poda cieplutki obiadek, ale przyjdzie taki dzień gdzie będzie Ci wstyd w sklepie bo pani podliczy mleko i bułki a Ty zorientujesz się, że nie masz tyle kasy. I pomyślisz, "kurwa mogłem się uczyć".
Zmotywuj się tak: teraz ogarnę to głupią matmę, a za parę lat kupie sobie zajebiste graty o jakich marzyłem od dawna.
Wydrukuj, powieś nad biurkiem i napierdalaj zadanka!