Zależy kiedy. Jak komuś raz na ruski rok zrobi się kamyczek, to owszem, piwo albo coś innego co jest moczopędne poskutkuje, bo przefiltruje jak należy i kamienia ("sen kamienia"?) nie ma. Natomiast w moim przypadku, kiedy to jest przewlekłe, to złogi, piasek i inne gówna mam ciągle, więc to taka walka z wiatrakami trochę jest. Tym bardziej, że problem z nadużywaniem alkoholu już kiedyś miałem, więc wystrzegam się go w jakiejkolwiek postaci jak diabeł wody święconej
Na koniec dnia musiała mnie wkurwić moja współlokatorka, po prostu wróciła z długiego weekendu.