ja bym spał u matki i rano like-a-boss...
Oprócz tego, że ja z kolei bardzo przezornie zostawiłem komórkę w chacie, która była mi potrzebna dzisiaj od samego rana, to spoko. No ale nie podejrzewałem, że będzie mi potrzebna przy kupowaniu dwóch bułek i kawałka kiełbasy.