najbardziej wdzięcznymi w tej materii były ( piszę były z wiadomych przyczyn )... basy NTB
No tak: duży i gruby korpus, długa skala i grube struny potęgują efekt X10.
Ja się oszczywałem po nogawkach z ciekawości, kiedy robiliśmy ("robiliśmy" - przyczepiło się gówno okrętu i mówi "płyniemy" - jako 16-21-latek całe dnie szlifowałem topy i boczki, zagryzając kiełbasą w palisandrowych trocinach)
- całą serię identycznych akustyków i klasyków. Tylko jedna była np. cała z palisandru, druga z mahoniu, trzecia z jabłoni, czwarta z klonu etc, etc. Przy gryfach z materiału wyciętego z tej samej kłody, efekty końcowe były jak noc i dzień. I odwrotnie - wiosła z identycznym korpusem, brzmiały radykalnie inaczej z gryfami z różnego materiału. Ale i tak, jak dla mnie - wygrywa palisander - imho nie ma i nie będzie chwilowo lepszego materiału na gryf (i korpus w przypadku akustyka). Przypadek mojego MM, który ma teraz Radek, to potwierdza.
EDŁORT:
Ciekawostka: Mark Knopfler, kolo który imho wie "co-nieco" o soundzie, zadedykował Monteleone piosenkę. Nudną jak zwisły chuj mandaryńskiego eunucha i mruczaną w niepowtarzalnym stylu Knopflera, ale o czymś to świadczy.
UWAGA!!! Materiał zarejestrowany przez M. Knopflera nie zawiera hajgejnowego przesteru gitarowego, co może spowodować trwałe uszkodzenie czołowego płata mózgu u osób uzależnionych od efektu Exar Moon Metal MM-03, bądź pochodnych.