ja w swoim Jacksonie miałem 1x
HB103 i 2x
SC-101humbaker w lipowej desce jest niesamowicie ostry (sporo góry) nie waliło basem ale środkiem co mi się strasznie podobało. z singlami juz tak nie bardzo w pozycji humbaker środkowy singiel było więcej basu ale też brzmiało to płyciej,
pozycja środkowa niesamowita maczeta cięło górą prawie jak w tele tylko gainu to ściągało chyba z połowę
i pozycja pod gryfem (ja miałem obniżoną przystawkę o połowę w stosunku do reszty)dawała niesamowicie akustyczny klimat gainu ściągało ¾ było mocno zbasowane góra nie była kująca jak w pozycji wcześniej, tak smooth było, bardzo mało środka i to bardzo bardzo.
Była też pozycja wcześniej czyli 2 single która była wypadkową pomiędzy dwoma singlami czyli wyśrodkowana góra średnie i bas nie lubiłem tej pozycji zabardzo.
I na kanale przesterowanym wychodziło tak od gryfu jadąc był prawie czysty kanał (klik) delikatnie wysterowany kanał (klik) chrunch (klik) mocno zbasowany chrunch (klik) high gain przeskok był ogromny.
Pupy były od nowości w gicie i uważam że pasowały po wielu latach stwierdziłem ze mogłem kupić gite na 2 humbach ale dla osoby która gra np w kilku różnych projektach takie zestawienie jest idealne. Tego humba spokojnie wsadziło by się do wiosła za 4tysie i by zrobił robotę porównywałem go z SD distortion w fenderze i wielkiej jakiejś różnicy nie odczułem oprócz tego że fender był bardziej artykulacyjny

wrzucił bym nagranie z gigu ale będziecie sie śmiali bo grałem punka wtedy
