Jestem od poniedziałku na L4 co mnie zajebiście cieszy
Skonczyłem sesje z bardzo pozytywnym skutkiem, więc moge siedzieć w chałupie i niczym sie nie przejmować. Od rana do wieczora sie opierdalam, nagrywam gitary, gram na kompie, etc. A to wszystko latego, że kobieta na ten tydzień musi zostac we Wrocławiu, więc jestem sam do końca tygodnia. No i wstaję o 7 rano, zeby móc dłuzej sie opierdalać
No i juz zdrowieje, więc sie nie wkurwiam że trace wolny czas na chorowanie