Ostatni raz odpisuję, bo mam wrażenie, że czytając odpowiedzi nawet się nie zastanawiasz nad słusznością kontrargumentów i ślepo trzymasz się swojej tezy. Prośba-przeczytaj to za tydzień, wtedy dojdziesz sam do jakieś konkluzji, tak myślę
Widziałem tez tak ma marginesie basy 4 strunowe z setamiz piatki gdzie byla kupa a potem jaka byla roznica jak na samej piatce bylo nagrywane przy czym jakas super lepsza to ona nie była.
Jak dla mnie wniosek z tego, że właśnie była.
(ktos moze sobie nawet niezdawac sprawy ze cos jest nie tak bo zagrał tak ze jest ok).
To się właśnie nazywa dobrze znać swój instrument
albo jak zaczniesz dogrywać drugie partie lub dubelki nagle okaże się, że coś sie rozjedza, bo przerabiałem to i przerabiała tez reszta gitarowego składu zespołów w których grałem podczas nagrań.
Zapomniałeś przed dubelkiem nastroić wiosło, źle zagrałeś któreś podejście czy nie nastroiłeś przed pierwszym?... a może po pierwszym tejku postawiłeś wiosło przy oknie żeby ostygło po tych z piekła rodem riffach?
Sadziłem ze analogia jest tu widoczna, nie trzeba jej tłumaczyć i że nikt nie spojrzy na to jak biurokrata "C ?? Cis ?? przecierz mowimy o B i nizej --->WRONG".
A ja sądziłem, że pisałeś wcześniej coś o charakterystycznej barierze pomiędzy C a B i o to się głównie rozchodziło.
Nie kluce sie tez, napisało mi sie tak, bo nie liczyłem na czepiania sie o słowka
Lubię, gdy takie rozmowy są precyzyjne. Im precyzyjniej się wypowiadasz tym mniej będzie błędnych interpretacji ze strony przeciwnej (chociaż wybacz, ale wydajesz mi się tym właśnie "wyjątkiem od reguły"). BTW. a tak na prawdę, chciałem się przyczepić do tego "u"
I to pisze ten co sie najwiecej nakoncertował, zaś słuchajac led zeppelina twierdzi że nie umią grąc, gitary brzmią jak kupa a te solowki to nie sa solowki, gdzie własnie tam najbardziej w tamtych latach liczyl sie klimat, duch muzyki i tzw feeling a nie cała reszta Chichot
Chłopak ma prawo mieć swoje zdanie, gust i spojrzenie na muzykę. Ja czasem też się dziwię jak 80% znajomych podnieca się jakimś, według mnie, syfem.
TAK porownywalem własna 6 z wlasna 7 o bardzo zblizonych parametrach grajac na tym samum sprzecie.
Podejrzewam, że aby udowodnić tę tezę potrzebne byłyby bardziej dokładne testy. A mówiąc, że mają podobne parametry masz na myśli np. Japońską i Chińską gitarę? Przecież są podobne, bo obie robione na wschodzie, nie?
Aha tak na marginesie - skoro nie mam racji i czy 6 25,5 czy 7 25,5 to jedna cholera to na co wam 7 Co? Nie uwieze ze 100% forum koniecznie uzywa wszytskich 7 strun na raz bądź grajac solo (ktore nie zawsze ale czesto daloby sie zagrac bez 1 struny transponując partie) badz tez układajac w taki sposob riffy, ze wykonie ich wymaga posiadania 7 strun bo obok najnizszych dzwieków z 7 struny uzywane sa dzwieki z 1 struny (np jak w wielu kawałkach korna), tylko po prostu wiekszosci chodzi o same niskie dzwieki.....
Zapraszam z tym do odpowiedniego topicu (nie pamiętam jaki nosił tytuł, ale poradzisz sobie sam), była w nim prowadzona długa dyskusja na ten temat.
Pozdrawiam