Wiadomość #11506

[dr.evil]

kierujemy sie dostepnowscia na rynku lub znajomymi lutnikami... wiadomo ze 8ka to wiekszy wydatek niz 7 w podobnej jakosci i takie tam... osobiscie przejarzalem cala oferte,wyczajalem wszysko co na ebay.. oczywiscie niektore 8 maja smieszna skale,niektroa fajna ...i padlo pytanie " PO CO MI TO??" szcegolnie gdy popatrzy sie na grubosc gryfu....
tak wiem.. cynkowanie przed kolegami/kolezankami, prestige tego ze nie jestes zbywkle byle jakim gownojadem z 7mka tylko masz 8ke i jestes królem we wsi... ale po co???
osobiscie z moich wielkich aspiracji na 8 przeszedlem demand-em na 7 baryton o dlugiej skali.. gdyz jako tako nie szaleje na solowkach,dodatkowa najciensza struna wcale nie jest mi potrzebna.
fakt ze cynkowanie bedzie mniejsze,chyba ze ktos zauwazy i powie "jaka ty masz dluga gitare" (tak wiem wielu z was barytoniarze tak wlasnie dostalo ) ale znow 8 sie bawic... hmm..
nie bede sie powtarzal ale powtorze albo nie i powiem (co za hipokryzja hipokryzji) ze szybciej sobie kupie zestaw bass+7baryton (dla zabawy i lubie czasem pograc na basie) niz 8stinga (a cenowo wyjdzie podobnie,a do nagyrwania to nawet zestaw 1 lepsiejszy)