SAILOR MOON Obejrzałem niedawno 1szą i początek drugiej serii z zajebistą polską kultową lektorką (kto zna ten wie o co chodzi
)
Pics or it didn't happen!
Nie o to chodzi że to jakaś cytata blondi, ale tłumaczenie + lektorka w tym serialu są tak niesamowicie spindolone (zdaniem znawców), że decydują o jego uroku. Jest o tym sporo napisane w
http://pl.sailormoon.wikia.com/wiki/Polska_wersjaSwoją drogą to chyba jedyny znany mi przypadek, w którym lektor daje aż taką różnicę w porównaniu z napisami. Z lektorką serial jest zabawniejszy, bardziej dziecinny (w końcu był zrobiony dla ok. 12-14-latek), z napisami (inne tłumaczenie) sporo poważniejszy, prawie obyczajowy. A porusza się tu sporo, od wiary, kultury, problemów społecznych, macierzyństwa, utraty rodziców, po homosizm (

). W serialu animowanym dla 12-14-latek, z czasów kiedy "hardkorem" było oglądanie Królika Bugsa w Diabelskim Młynie na C+!