Wyciągamy i serwujemy tak jak jest i wcinamy zanurzając bagietkę w seksownie płynnej, pachnącej i pysznej konsystencji. Zapijamy kwasiorem. Wersja economy-romantik = jeden serek. Burżujsko-wypasowa = dwa serki. Gwarantuję, że w tzw. międzyczasie jesteśmy obsypywani komplementami za pomysłowość, romantyczność, spryt i rezolutność. Po obaleniu flaszki ruchamy.
Jesteś kurwa as. Powaznie, dawno tak w pracy nie wybuchnalem smiechem.