Wiadomość #107462

[dom?n]

Są dwie opcje, każda działa na co innego.

Jak chcesz bramkować szumy z pieca, to bramkę wrzucasz w pętle efektów i wtedy działa ona jak bramka szumów. To tyczy się generalnego usuwania szumów z brzmienia, typu brumiący przedwzmacniacz (pozdro dla 5150), przester w kostce który szumi, albo ruskie radio z kaczki.

Ale można też bramkować sobie atak. Wpinasz bramkę zaraz za standalone przesterem albo nawet i wcześniej. Wtedy masz taki efekt, jaki jest dodatkowym ficzerem JCM800 Kerrego Kinga (i nazywa się The Beast) - że gitarzysta robi DŻ! i zaraz potem bramka tnie resztę sygnału, więc mamy zajebistą, chirurgiczną, syntetyczną ciszę i bardzo przyjemną rzecz do grania chirurgicznych rzeczy, bo wycinasz wszelkie fafoły z brzmienia i niedoskonałości np. w palm mutingu.

A sam Boss NS-2 trochę zabiera z brzmienia i to niestety słychać, a szkoda.