Widać, że barman jest głupi, przecież ten ciąg nie ma granicy
Wchodzi do pokoju dziekana wydziału podstawowych problemów techniki rektor politechniki wrocławskiej z pniakiem w dupie. Widząc to oszołomiony dziekan pyta się:
-Co się stało?
-To był moment...
A tak dla ludzi...
Rabinowicz pracował w zakładzie produkcji wózków dziecięcych. Ponieważ żona spodziewała się dziecka, postanowił wynosić części z zakładu, aż z czasem uskłada się cały wózek. Wynosił Rabinowicz, wynosił... Ale jak przyszło do składania, z której by strony nie zaczynał, zawsze mu wychodził karabin maszynowy...