Hmm...
No ja z kilkoma kawałkami, a mówię tu generalnie o lickach, solówki trochę mniej, zresztą tak jak mówię, moje doświadczenie się ogranicza do grania też pewnej ilości utworów, resztę znam pobieżnie, ale grunt w tym, że ten economy picking się mści strasznie. Wręcz większość tych jego rzeczy się gra najwygodniej alternativem, patrz choćby licki z Psalm of Lydia (fajne wideło zrobili ze Smythem, gdybym tylko jeszcze part 3 upolował, bo mam 1,2 i 4), Create the Infinite.
Ale economy też jest, choćby w Godlessie, coś koło 5:03. Zresztą to jest moment tak cholernie szybki, że na razie pomarzyć mogę... xD
Ale dzięki za ten link do ćwiczeń, ciekawie się zapowiadają, nudzić się nie będę. Tzn. jak tłuczesz 2 skale w 2 wersjach (gram przez dwie oktawy, więc zaczynam od B lub od E) to żeby tego wyszło choćby dziesięć minut, to trzeba grać po kolei chromatycznie wszystkie skale, zaczynając od 3 progu a kończąc na 12-14, potem z powrotem i potem znowu to samo 3 razy... xD
No nic, dzięki, dzięki, poćwiczę trochę, może coś ze mnie wyrośnie...
29.04 22:38 edit 1: kurde, jedna rzecz mnie męczy... mianowicie - mój kciuk.
Zassałem wszystkie te lekcje z tego serwisu cyberfret, poczytałem sobie arta left and right hand technique no i piszą tam o pozycji kciuka. Przeczytałem, nawet dobrze nie zrozumiałem, ale pewien jestem że jest źle. Powiedzcie mi proszę po polsku, o co im tam chodzi, czy ten top of thumb ma oznaczać że ten kciuk ma się opierać na gryfie prostopadle do gryfu, czy pod kątem ostrym, leżąc na opuszce. Nie pojmuję też tego z prostym nadgarstkiem, gryfem pod kątem 45*, etc... Jak staję z gitarą, to gryf mam może pod kątem 30-35*, tak że główka jest na wysokości mniej więcej ramion, może to też kwestia ustawienia długości paska, ale kurde z tym też na początku kombinowałem, kiedyś mi się zdawało że wygodnie się gra kostkując na poziomie jajec, teraz gram już zupełnie na brzuchu, ale kurde nie mam zamiaru bawić się też w beatlesa i trzymać gitary pod brodą... Co do kciuka, to patrzę na takiego Loomisa i on ten kciuk ma w ogóle prostopadle do gryfu we wszystkich kierunkach, po częstokroć mu ten kciuk wystaje nad gryf, zazwyczaj leży przy tej górnej krawędzi. U mnie on biegnie trochę bardziej wzdłuż gryfu.
Wiem że mi powiecie żebym grał jak mi wygodniej, ale kurde nie wiedzieć czemu nie daje mi to spokoju... :/ Zresztą pewnie i tak skończy się na tym że będę dalej grał jak gram.
Tylko boję się że jak robię jakiś poważny błąd, to im dłużej będę zwlekał, tym trudniej będzie mi go wyplenić.