(musze przyznać, że zaczęła mi sie podobać ta forma kupowania muzki)
Najs. Bardzo mi się to podoba.
Ktoś się chce podzielić całym albumem z człowiekiem całkowicie spłukanym i zadłużonym u ojca?
Bardzo prooooszę :D
Jak ktoś by chciał sobie tak zabrzmieć to na stronce http://www. myspace. com/4dsounds Acle oferuje usługi matrymonialne. Można sie u niego nagrać i zmiksować.
Minus jest jeden, kapele którym robił brzmią identycznie jak Tesseract...
no wg mnie nie pasi to brzmienie. Oczywiście można mowić, że to coś innowacyjnego itp... ale wielu "artystów" tak myślało :)
kuchwa, brzmi obiecujaco.
Dla mnie to zawsze był zajebisty zespół nawet jeśli na `myspace ` brzmi tak sobie .... Już sie nie mogę doczekać całej płytkikuchwa, brzmi obiecujaco.
Naewt bardziej, nie mogę sie doczekac tej płyty
Ostrzeżenie: Odwiedzenie tej witryny może spowodować uszkodzenie komputera.Ktoś zgłosił im tego majspejsa chyba bo mi gugle coś takiego pokazały :)
W Wawce na 100% można załatwić NoMercy. Jak chcesz, to mogę zapytać z Progresji o jakiś rozsądny termin, tylko podaj mi widełki z datą.i zawitajcie w tym skladzie do katowic :P
No i jeden warunek.
Obscure Sphinx też gra :D
Żałujcie cioty :P
żałujcie, żałujcie. dotknąłem Acle'a :D
Idąc za Dale'em, powiem że Concealing Fate EP gniecie jaja :D
Co wy jacyś tacy opóźnieni, rok szkolny Wam się zaczął czy jak :P
mi się to jakoś nie podoba, zbyt spokojne jak dla mnie, prawie nie ma darcia japy. Może dla tego że od miesiąca słucham głównie cat power, wilco itp.. Może podejdzie mi później, na razie bez rewelacji
ok, przesłuchane raz po całości.
hmm... jeśli chodzi o zawartość muzyczną i pomysły - spuściłem się razy 3 :)
świetne wokale, magiczne ambientowe gitary itp - jest klimat. osobiście cieszę się, że Tesseract ma mniej krzyczanych wokali, a więcej melodyjnego gejowania - bądź co bądź, dla mnie rozgranicznik idzie na dwie strony - muzyka rozpierdziawkowa ( nie wiem, After The Burial np ) i jest też ta klimatyczna, jak właśnie Tesseract, a teraz mam parcie na te sprawy :)
co nie do końca mi jeszcze podeszło - miks całości? po odpaleniu pierwszego numeru, popadłem w kompletną ciszę i zastanawiałem się, co jest nie tak - czy na sprzęcie włączyłem jakąś dodatkową opcję, czy może jakieś eq mi się włączyło.
gary brzmią momentami jakoś tak 'mało żywo' i trochę sucho - szczególnie blachy i trochę werbel; bas miejscami wydaje mi się przedudniony - tak, jakby w paru riffach ktoś zapomniał wyciąć mu pewnych częstotliwości; gitary, mimo, że brzmią świetnie, to na moje są jakieś takie zbyt ciche, bez pierdolnięcia; ogólnie w paru miejscach robi się straszny chaos - tutaj ścieżka wokalu wydaje się być za cicho, za chwilę za głośno, w tle robi się pierdolnik od gitar i pogłosów itd. całościowo wydaje mnie się to jakby nie do końca zmiksowane, albo może bardziej - niewymasterowane. a Wy co sądzicie?
Dobrze by było, żeby znowuż wpadli do polandii na dłuższy secik.Nawet bardzo dobrze by było, bo nie mogę sobie wybaczyć, że mnie ominęło takie coś...
A czytaliście recenzję w ostatnim Metal Hammerze? Ze 3,5/5 im dali...
Jakiś skanik? Bo chętnie przeczytam ;)
Ok, z wieczora
Posłucham wnikliwie, bo akurat tu będę niebezpiecznie blisko obiektywizmu.)
Bo z tymi wyżej nie da się przeprowadzić sensownej dyskusji :DBo o gustach się nie dyskutuje :P
Bo z tymi wyżej nie da się przeprowadzić sensownej dyskusji :DBo o gustach się nie dyskutuje :P
Może nowy Kat Tobą wstrząśnie? W MH pewnie dostał 6/5 ;)
Forum jest po to żeby wygłaszać opinie a nie przekonywać do własnego zdania :POK, Dale - kasujemy posty, a Biczel skasuje temat :DBo z tymi wyżej nie da się przeprowadzić sensownej dyskusji :DBo o gustach się nie dyskutuje :P
Forum jest po to żeby wygłaszać opinie a nie przekonywać do własnego zdania :P
I tak i nie. Blog i forum to dla mnie to samo tylko blog działa często w jedną stronę, bez polemiki. I kurcze jak długo byście obaj nie pisali o tym jak Tesseract jest chujowy lub zajebisty, to i tak nikt(w sensie żaden z Was a nie, że Nikt) zdania by nie zmienił.Forum jest po to żeby wygłaszać opinie a nie przekonywać do własnego zdania :P
Dokładnie odwrotnie. Jebło Ci się z blogiem ;)
Bo w skali globalnej to całkiem niedawno zacząłem w pełni akceptować fakt (bo to trudno mentalnie przeskoczyć), że po dyskusji możemy się rozstać z dokładnie takimi samymi przekonaniami jak przed. I że tak jest naprawdę dobrze. Nie zaprzecza to też sensowi dyskusji jako takiej - mimo, że wg logiki powinno. Nieraz myśl nawet miesiącami szuka miejsca dla siebie ;) Nie do końca więc to jest jak w Twoim ostatnim zdaniu.
I wczoraj pomyślałem, że napiszę, oprócz powyższego, iż moim celem nie było odebranie komukolwiek przyjemności słuchania tego albumu.
Chłopaki grają akustycznie:
http://www.metalinjection.net/tv/view/7024/tesseract-april-acoustic---studio-session-13
Vildhjarta >> Tesseract z nowym wokalistą
Idąc Waszym tokiem myślenia. ;)
MESHUGGAH > reszta ;)
Idąc Waszym tokiem myślenia. ;)
MESHUGGAH > reszta ;)
Przprszm, to w taki deseń to bym dał:
... > Tesseract. ;)
Czy jest jakiś "rynek" na wokal pedalski w USA, czy może mamy 230V w gniazdku i jak puszczamy ich piosenki z 110V to pedał sam z tego wyskakuje? Nie ma tam brodatych facetów z obrośniętymi jajcami?? Emigrantów z Rosji chyba jeszcze mają?
Nergal gra na Firebirdzie z Piaskiem i Kają, co jest w złego w modzie na Mayo? One są przynajmniej ładne ;PNie mam nic do Mayo (ba, nawet się mi podobają) ale zauważyłem, że coraz więcej osób związanych z djentem na nich gra (min. goście z Textures, Pete z RSF czy ten gość z TesseracTu).
TesseracT - Untitled Demo (ft Elliot Coleman) (http://www.youtube.com/watch?v=0G2y4aB7crg#ws)
So gay. Jeśli było to sory :(
Teraz również miażdży, ale w 4/5.oo.. takiego metrum nie znam, będę musiał spróbować :P
BTW Elliot właśnie odszedłlol why?
Ogromna komora na elektronikę do której zwykle wkładają tylko słicza i voluma. Więc po co taki wielki frez? Idą na łatwiznę. Pofrezują tak każde wiosło na CNC, a potem tylko porobią ręcznie już otworki tam gdzie mają być i tyle.
Wreszcie coś w Krakowie. Czasami odnoszę wrażenie że pod względem dostępności imprez muzycznych mieszkam na jakiejś prowincji...(miasto kultury i sztuki...żenada).
Może przez to że nie jest nagrany w studiu więc nie ma overheadów czy innych bajerów od pogłosu? ;)
Patrząc na to jakimi zabijakami są live
Ja czułem się jak mała dziewczynka jadąca do Disneylandu kiedy dowiedziałem się że niedługo przed naszym koncertem się ze starym wokalistą poskładali a nowego wywalili. I jestem jednym z nielicznych (takie mam wrażenie patrząc po yt) którym w ogóle nie podobał się ich pierwszy, czarny wokal
Właśnie info zobaczyłem w internetach :) Po zawodzie jaki mam po ich występie liveWHAAAT!? :O
po prostu czekam aż wróci mi wiara w ten band.
Jak inny zespół. Jaram się ale inaczej. Chociaż pewnie po prostu singiel taki jest, na Altered State też mieli kiepskie momenty :P
Fakt, jest to inne...ale nadal zajebiste.
Fakt, jest to inne...ale nadal zajebiste.
(https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/53/02/e3/5302e3e5e47019477971431f6f81cbf0.jpg)
Kto oprócz punków wymyśla coś w kanciapie jeszcze? ;p
Jak inny zespół. Jaram się ale inaczej. Chociaż pewnie po prostu singiel taki jest, na Altered State też mieli kiepskie momenty :P
Przesłuchaj ten album jeszcze raz i przemyśl swoje postępowanie :D
Fakt, jest to inne...ale nadal zajebiste.
Czy mi się wydaje czy od czasu One dużo bardziej skupiają się na spójnej melodii niż na rytmice? Tam były fajne rytmiczne przesunięcia i melodyczne o sekundę albo zamiany interwałów a teraz... Nie. Taki niżej nastrojony Skyharbor :|
Czy mi się wydaje czy od czasu One dużo bardziej skupiają się na spójnej melodii niż na rytmice? Tam były fajne rytmiczne przesunięcia i melodyczne o sekundę albo zamiany interwałów a teraz... Nie. Taki niżej nastrojony Skyharbor :|
Nie marudź. Skyharbor już does not exist.
Jest wyjątkowe. Z tym się absolutnie zgadzam. Exile jest doskonałe, duet Palingenesis/Calabi Yau catchy i ciekawe. No i Singularity...ale u mnie to jest tak jak z Anneke. Żaden damski wokal nie chwyta mnie za serce i kutasa tak jak tej duńskiej Pani. No po prostu nie. Mogą się te inne silić, starać, ale wystarczy, że Anneke wyśpiewa dwa dźwięki i po zawodach. Z Tompkinsem jest to samo. Jego miejsce jest w Tesseract. A jedynym godnym jego zastępcą mógł być tylko Coleman. Śpiewał inaczej. Ale dobry jest w chuj. Ashe niby też...ale jakoś tak...czegoś brakuje.
Spoko, zmiata... Wiem, że piszą tu fani kapeli, ale ilu z Was słyszało ich na żywo? Dla mnie, ech, szkoda słów...
Gdy tylko zobaczyłem, że pod tym tematem posta napisał Baciu, to już wiedziałem, że będzie się dopierdalał do ich brzmienia na żywo.
Zakupiłem płytę, przesłuchałem raz drugi trzeci i wróciłem do dwójki, nauczyłem sie nie przejmować wokalem, bo muzycznie bije na głowę tą najnowszą. Poczekam, może jak wydadzą czwartą to docenię trzecią :P
wróciłem do dwójki, nauczyłem sie nie przejmować wokalem
W czym popieram przedmówce ;)
Jakby nie było 1-wszego kawałka to szybciej bym się przekonał do tej płyty, ale teraz reaguję jak the best of jaka to melodia i po pierwszej nutce wciskam błyskawicznie next i jest ok. Bardzo podoba mi się spójność, światowy poziom produkcji brzmieniowej, a i wiele chwytliwych momentów pomiędzy typowym Tesseractowym transem idzie wyłapać... z drugiej strony mam wrażenie, że w mix zmieścił by się jeszcze jeden bas i trójkąt, a na poprzednich płytach było więcej charakternych riffów. Tak czy inaczej chylę czoła, doceniam kunszt i ocieram wyciśnięte przez nich łzy jak nikt nie patrzy ;)
W czym popieram przedmówce ;)
W sensie że One czy Altered State? Bo dopiero teraz widzę że dwuznacznie napisałem, mi chodzi o One ;)Jakby nie było 1-wszego kawałka to szybciej bym się przekonał do tej płyty, ale teraz reaguję jak the best of jaka to melodia i po pierwszej nutce wciskam błyskawicznie next i jest ok. Bardzo podoba mi się spójność, światowy poziom produkcji brzmieniowej, a i wiele chwytliwych momentów pomiędzy typowym Tesseractowym transem idzie wyłapać... z drugiej strony mam wrażenie, że w mix zmieścił by się jeszcze jeden bas i trójkąt, a na poprzednich płytach było więcej charakternych riffów. Tak czy inaczej chylę czoła, doceniam kunszt i ocieram wyciśnięte przez nich łzy jak nikt nie patrzy ;)
W sumie podobnie myślę. Tyle że dla mnie nie powinno być Phoenix oraz jest mało basu, często mam wrażenie że więcej dołu idzie z gitar niż z basu. Oraz mi przeszkadza że za mało jest typowych dla poprzednich wydań riffów polegających na kontraście niski-wysoki dźwięk oraz fajnych przesunięć/zmian skali (Acceptance chociażby :) )
@michu123PL (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=1726) jest gdzies dostepna do posluchania instrumentalna wersja czy tylko na zamowienie?
Zgadzam się - na tej płycie brakuje jakichś charakternych i zapadających w pamięć riffów. Ja jednak jestem dziwką - i kupiłem ją taką, jaka jest. Bo z Danem. Ale też przede wszystkim za spójność kompozycji. Przesłuchałem 3 razy przed wyjazdem i pewnie przesłucham 30 kolejnych razy.
Z ostatniej tylko pierwszy i czwarty kawałek i poki co tyle.
@michu123PL (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=1726) jest gdzies dostepna do posluchania instrumentalna wersja czy tylko na zamowienie?
Poszukaj sobie dwupłytowej edycji limitowanej (jest dostępna w necie na stówkę). Druga płyta to instrumental.
Szósty kawałek to jakiś smutny żart popkulturowy, w pierwszej chwili myślałem ze to własnie taki żarcik i ze zaraz sie coś zacznie ... :(
Szósty kawałek to jakiś smutny żart popkulturowy, w pierwszej chwili myślałem ze to własnie taki żarcik i ze zaraz sie coś zacznie ... :(
ano jest trochę Linkin Park, ......
Swoją drogą to zanim przesłuchałem stwierdziłem, że okładka jakaś za kolorowa, ale teraz uważam, że jest idealnie dobrana ;D