Forum Sevenstring.pl

Home Recording => Ogólnie => Wątek zaczęty przez: lord_awesomeguy w 25 Paź, 2009, 15:21:34

Tytuł: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Paź, 2009, 15:21:34
Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie drodzy forumowicze na temat grania koncertów z wykorzystaniem komputera. Znalazłem dziś na ultimatemetal.com taki temat:

http://www.ultimatemetal.com/forum/andy-sneap/538002-did-gig-8505-live-last-night.html
(jak komuś nie chce się czytać - skrót: kolo zagrał gig korzystając z laptopa i darmowej wtyczki symulującej znaną głowę Peavey'a).

Wyobraźmy sobie taką sytuację: przychodzimy z laptopem i interfejsem, wpinamy się (i powiedzmy drugiego gitarzystę) do interfejsu. Mamy uprzednio przygotowaną sesję powiedzmy w Cubase, gdzie jest click track, który wysyłamy przez jedno z wyjść (i jakiś wzmacniacz) perkusiście na słuchawki, zmiany kanałów symulowanego wzmacniacza czy nawet innych bajerów (np. wah?) mamy zaprogramowane.

Herezja?

edit: Zakładamy sytuację, że mamy przeznaczoną osobną instalację systemu operacyjnego na takie rzeczy no i mamy komputer i interfejs, który zdolny jest pociągnąć to wszystko z minimalnym opóźnieniem (co w dobie dwurdzeniowych laptopów chyba nie jest żadnym problemem).
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 25 Paź, 2009, 15:35:53
Też mnie to w sumie zastanawia.. Problem pojawia się kiedy kapela chociaż minimalnie się rozjeżdża- perkusista zaczyna się mylić słysząc klika niepokrywającego się z graniem reszty bandu, generalnie wszystko się pieprzy.. A bez klika zawsze można jakoś skorygować grę. A z drugiej strony, jakby nie trzeba było tańczyć po stompboxie, łatwiej byłoby skupić się nad grą..

Czy ktoś znany korzysta z czegoś takiego?

ps-
W cubase da się robić coś takiego żeby w czasie rzeczywistym program załączał wtyczki itd? dobrze zrozumiałem?
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Paź, 2009, 15:42:52
ps-
W cubase da się robić coś takiego żeby w czasie rzeczywistym program załączał wtyczki itd? dobrze zrozumiałem?
Wtyczki byłby już "załączone", byłyby uaktywniane tak jak sobie zaprogramujesz. Fajnym rozwiązaniem może też być VST firewalling REAPERa - w ekstremalnej sytuacji (choć nie powinno raczej takowych być) sypiąca się wtyczka nie zawiesi całego DAW (bo de facto jest osobnym procesem)...

edit: No i teraz już totalny czad jak jesteśmy gwiazdą - można sobie też pozwolić, żeby komputer sterował światłami via MIDI... ;) Wsjo w ramach jednego projektu Cubase :)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 25 Paź, 2009, 15:50:43
wszystko super ale śmiać mi się chce jak wyobrażam sobie wysiadającą w połowie gigu baterię w laptopie :P
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: jaca2303 w 25 Paź, 2009, 15:54:33
Sweet Noise'i tak grali. W necie foty nawet były.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Paź, 2009, 15:55:09
To kupujemy mu jeszcze UPS'a :) Oczywiście zakładam, że lapka mamy podłączonego pod prąd i że zasilacz nie padnie od wahań napięcia... Często zdarza mi się miksować na baterii (z lenistwa - bo trzeba podejść do kontaktu) i przy pełnym obciążeniu wytrzymuje jakieś 50 minut (4-komorowa).

Sweet Noise'i tak grali. W necie foty nawet były.
Łoooo super! Masz jakieś bardziej szczegółowe informacje na ten temat?

eidt:
Znalazłem coś:
Cytat: http://www.magazyngitarzysta.pl/ludzie/wywiady/2046-tomasz-magic-osiski-sweet-noise.html
P: Podobają Ci się symulacje wzmacniaczy pracujące w komputerach?

O: Mamy w studiu Guitar Riga, z którym jest taki problem, że stosowanie go w warunkach scenicznych wymaga od gitarzysty wewnętrznej przemiany. Musisz odrzucić ryczący za plecami wzmacniacz i pozwolić, by znalazł się tam laptop. Używałem Guitar Riga nagrywając ostatnią nasza płytę i sądzę, że jest to doskonałe urządzenie, oczywiście jeśli masz pojęcie o kręceniu gałkami prawdziwych sprzętów. Dzięki temu, że możesz sobie tego pozapinać do woli, możliwość kreowania dźwięku jest nieograniczona. Jest niezaprzeczalnym faktem, że można teraz osiągnąć doskonałe brzmienie gitary opierając się tylko i wyłącznie na laptopie, można wejść z nim do studia i realizator zdziwi się skąd ten sound się wydobywa. Na dodatek można zabrać sobie laptopa i gitarkę na wakacje.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: jaca2303 w 25 Paź, 2009, 16:02:11
niestety nie , ale sam widziałem te foty, więc wierzę i nawet chyba w gazecie jakiejś były . W EiS może, albo w gitarzyście. Amplitybe był w użyciu chyba.:)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: vader w 25 Paź, 2009, 16:04:17
Pozwole sobie kilka zdan wtracic na ten temat. Od lat poszukuje dobrego klawiszowca i niestety nie jestem w stanie nikogo sensownego znalezc. W zasadzie koncepcja zespolu opierala sie na obecnosci takiego kogos kto bedzie odpowiedzialny za klimat i przestrzen utworow. Niestety mimo to ze uplynelo sporo lat, nie udalo mi sie znalezc odpowiedniej osoby. Powodow jest klika i napewno o istnieniu wiekszosci z nich jestescie swiadomi. Kilka lat temu co osiedle gral jakis garazowy zespol, teraz zainteresowanie instrumentami i szeroko pojeta muzyka rockowa jest naprawde male a co za tym idzie znalezienie wlasciwych osob do zespolu. Ale wracajac do tematu, postanowilem wraz z zespolem ze pokusimy sie o granie z kompem, za wszelkie pady i inne kosmosy bedzie odpowiadal komp. Sposob jest dosc prosty: - komputer z dobra karta muzyczna posiadajaca conajmniej 3 wyjscia (2 wyjscia na sample komputerowe zeby bylo stereo, 1 wyjscie na klika na sluchawki dla bebniarza), inuendo lub cubase i troche czasu zeby zrobic ladne projekty. Jak to wszystko skomponowac? ja utwory komponuje na guitar pro, zapisuje plik jako midi a pozniej juz na poziomie cubase podkladam pod midi barwy instrumentow vst. Bardzo wazna rzecza jest zgrywanie sciezek do formatu wav zeby nie dowalac procesorowi podczas odtwarzania (da sie tez w czasie rzeczywistym korzystac z kilku vst ale po co skoro mozna to zgrac a efekt ten sam). Troche jest z tym roboty ale w zasadzie w takim systemie nie ma ograniczen. Problem polega rowniez na tym ze bebniarz musi umiec grac rowno z klikiem i potrafic sie znalezc w utworze. Taki uklad dla perkusisty nie jest szczytem marzen , bo nie moze sobie pozwolic na bledy i jakas wieksza swobode ale uwierzcie mi ze da sie wszystko wycwiczyc. Poki co nadal szukam klawiszowca i niejako jestem zmuszony do tego systemu. Sprawa jest prosta: biorac pod uwage okolicznosci mojego zespolu albo bedziemy grac w ten sposob albo wogole.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 25 Paź, 2009, 16:12:54
Możesz napisać czy zdarzały się jakieś problemy z takim rozwiązaniem? (typu trzaski, pady DAWa tudzież inne dziwy)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: vader w 25 Paź, 2009, 16:30:29
Możesz napisać czy zdarzały się jakieś problemy z takim rozwiązaniem? (typu trzaski, pady DAWa tudzież inne dziwy)
owszem:) trzaski pojawialy sie czasem gdy ladowalem kolejny projekt ale podwyzszylem latencje karty i juz problem zniknal, zupelnie nie wiem jak to wytlumaczyc bo probowalem na forach dowiedziec sie o przyczynach problemu jednak bez jednoznacznego rezultatu. w przypadku wystepow na zywca to jest ogolnie rzecz biorac wielka niewiadoma bo to w koncu komputer. Caly soft jest legalny, aktualizowany od czasu do czasu, zeby nagle nie wyskoczyl na tej plaszczyznie jakis problem, programy czyszczace typu ccleaner lub advanced system care oraz koniecznie antywir, komp z dala od koncowek mocy i innych emiterow silnego promieniowania magnetycznego. Teraz rozwazam zakup laptopa z zewnetrzna karta muzyczna zeby zminimalizowac gabaryty kompa stacjonarnego i ogolna ilosc sprzetu na scenie. Koniecznie z jakims upsem lub pojemna bateria bo juz sie zdazyl, na szczescie tylko na probie przed gigiem, reset kompa spowodowany skokami napiecia w sieci. Na razie oprocz wyzej wymienionych problemow nie zdazaly sie inne na szczescie. Co do zespolow ktore korzystaja z takich mykow to przeciez orkiestracje, harmonie wokalne, chor na koncertach takiego np Nightwish sa puszczane sztucznie nie wiem tylko za pomoca jakich rozwiazan.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: jaca2303 w 25 Paź, 2009, 16:32:41
płyty cd? :D żarcik :D
przecież można wyrenderowac poszczególne traki i sam odczyt tylko nastąpi, więc o jakim obciążeniu mowa?
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: vader w 25 Paź, 2009, 16:36:56
nie sadze, bebniarz musi miec klika i od tego nie ma ucieczki jesli chcesz grac w ten sposob. Na poziomie grania gigow dla kilku tysiecy osob nie moga sobie pozwolic na ryzyko rozminiecia sie z podkladem
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 25 Paź, 2009, 19:11:56
Dobry temat. Sam planowałem wchrzanić we wiosło system MIDI a gigować wtedy bez kompa byłoby rzeczą niemożliwą. A nawet jeśli go nie zamontuję (w końcu gitara to gitara, a nie organy), to i tak mogę jechać na symulacjach z VST i oszczędzam na wzmacniaczu :)  kompa opisałem tutaj http://forum.sevenstring.pl/off-topic/jaki-stascjonarny-komp/msg56333/#msg56333 i jak mi się przy takim configu będzie coś wykrzaczać to wyciągnę mojego MS-4 i pozabijam wszystkich.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: Yony w 25 Paź, 2009, 20:43:49
So I Scream tak gra. Rootwater. Proghma-C, Blindead. To tylko przykłady z naszego podwórka.
Moim skromnym zdaniem, żaden problem pójść o ząbek dalej i zagrać z wtczki zamiast heada. W końcu jaka to różnica? Jedyne warunki to odpowiedzialny akustyk i stabilny system.
Z tego powodu nigdy nie zagrałbym sztuki z pecetem :)
Oczywiście klik niezbędny. Ale jeśli macie pałkera, który gubi się w grze z metronomem to sugeruję jak najszybciej go zmienić. Albo uczyć typa intensywnie, jeśli go lubicie :)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: Leon w 25 Paź, 2009, 21:59:33
Z klawiszowego podwórka to Richard Barbieri używa lapka z Reasonem zamiast szafy analogowego sprzętu na gigach. Ponoć. Tak twierdzi Propellerhead. Powiem Wam czy to prawda w czwartek :) Natomiast tak daleko idąca ingerencja w "analogowość" kapeli na bank spotka się ze sprzeciwem paru osób w składzie. Głównie tych mniej precyzyjnych tudzież tr00 :) Więc problem może być nie techniczny tylko psychologiczny bardziej.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 25 Paź, 2009, 23:26:52
skoro mozna grac z Podem, to czemu nie z kompem? krok dalej, troche bardziej pod gorke, ale calkiem logiczna opcja.

tylko to granie rowno z rowno grajacym bebniarzem to cinszka opcja.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: motyl w 26 Paź, 2009, 01:51:28
Ogolnie wpadlem na to juz jakis czas temu, jak dla mnie idealna sprawa, zero noszenia wielkich ciezkich gratow, dobre brzmienie, mozna zrobic projekt z samplami itd itp. Najchetniej dalbym jeszce kazdemu sluchawki z metronomem i perkusja - zamiast z odsluchu :). Niestety w realiach w jakich dane jest mi grac nie ma opcji zaufac jakosci przodow i byc pewnym ze sensownie to zabrzmi, no i tez dobrze jest siebie slyszec a jakosc przyzwyczajony jestem ze na odsluchach to mozna sobie co najwyzej noge oprzec, a jak juz slychac stope i daj boze werbel to jest swieto:) I o to sie cala sprawa rozbija. Gdyby bylo inaczej i to w zyciu nie wozilbym ze soba gratow tylko czerwone plastikowe pudelko albo lapka. Inna sprawa ze jednak miec za soba ryczacego halfstacka  jest przyjemnie :).
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: nikt w 26 Paź, 2009, 13:34:24
ciekawy system stosują chłopaki z the safety fire (UK)

jadą na 2 fractale axe FX, a jako tracki midi mają poprogramowane przełączenia pomiędzy bankami brzmień. ten sam track do clicka ma zapięty pałker.

w skrócie. goście mają jakby z automatu zmieniany preset przez metronom i biegając po scenie w ogóle nie deptają żadnych footswichy
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 26 Paź, 2009, 17:51:21
Cynic też jedzie na czymś jak Axe FX (nie pamiętam co dokładnie). W każdym razie na koncercie żadnych paczek nie widziałem, tylko wielki rack z różnymi urządzeniami. Tak się grzał z tego wszystkiego, że musieli mu wiatrak podstawić.

A ja sobie myślę, czy by nie zrobić kejsu na komputer i monitor (i ewentualnie klawiaturę) i wozić to na próby / gigi. Choć do tego przydałaby się przynajmniej aktywna kolumna. Jest coś takiego w ogóle? skoro są monitory aktywne, to coś takiego, tylko, że przynajmniej 100W. Hm.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: Aston w 26 Paź, 2009, 17:57:05
Zawsze możesz też mieć końcówkę mocy i samą kolumnę/pakę. Ale to chyba oczywiste ;)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 26 Paź, 2009, 18:05:00
No jasne. Ale tu chodzi o jechanie na symulacjach VST z użyciem kompa i interfejsu audio.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: Aston w 26 Paź, 2009, 18:12:41
Ja tak robię właśnie z paczką. Pomijam odpowiedzi impulsowe i gram na samej gołej wtyczce. Więc nie wiem gdzie tu "ale" ;).
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: pan mikos w 26 Paź, 2009, 18:51:41
A ja bym chciał na żywo czegoś takiego posłuchać, bo ciekaw jestem jak to brzmi. Zwłaszcza w zestawieniu z jakąś inną kapelą, grającą klasycznie.
Grałem jakiś czas z PODa w końcówkę mocy i pakę i gdy w końcu kupiłem heada lampowego to mnie pozamiatało. Jakoś to doświadczenie mnie średnio entuzjastycznie nastawia do kombinacji z symulacjami itp.

Natomiast samo granie z klikiem wprowadzamy w życie z zespołem. To zawsze jakaś bramka żeby dorzucić sample, podkład, przerywniki między utworami itp.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 05 Gru, 2011, 15:29:40
odkopuję bo zastanawiamy się nad puszczaniem sampli z kompa w naszej kapeli. Czy mógłby ktoś wytłumaczyć mi w jaki sposób puścić jednym wyjściem sample a drugim klik? Czy potrzebne mi coś oprócz wbudowanej karty dźwiękowej w lapku? W nowym roku planuję zakup jakiegoś niedrogiego lapka którego przeznaczyłbym tylko do tego.

Druga rzecz- czy da się łatwo skonfigurować wszystko i podłączyć tak żeby projekt w reaperze albo czymkolwiek innym wysyłał w odpowiednich miejscach sygnał midi do wzmacniacza (zmiana kanału, podbicie, obsługa loopera)? I jeśli tak, to w jaki sposób podłączyć lapka do wzmacniacza?

trzecie:
ciekawy system stosują chłopaki z the safety fire (UK)

jadą na 2 fractale axe FX, a jako tracki midi mają poprogramowane przełączenia pomiędzy bankami brzmień. ten sam track do clicka ma zapięty pałker.

w skrócie. goście mają jakby z automatu zmieniany preset przez metronom i biegając po scenie w ogóle nie deptają żadnych footswichy

I czasami to też się psuje :P

http://www.guitarworld.com/safety-fires-derya-dez-nagle-tales-road (http://www.guitarworld.com/safety-fires-derya-dez-nagle-tales-road)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Gru, 2011, 15:31:50
Red Seas Fire takoż sobie radzi.
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 05 Gru, 2011, 16:27:22
na euroblaście chyba każde kapela grała z laptopem ;)
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 05 Gru, 2011, 16:47:19
Czyli cyfra do kwadratu...
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: Donnie w 05 Gru, 2011, 18:20:11
odkopuję bo zastanawiamy się nad puszczaniem sampli z kompa w naszej kapeli. Czy mógłby ktoś wytłumaczyć mi w jaki sposób puścić jednym wyjściem sample a drugim klik? Czy potrzebne mi coś oprócz wbudowanej karty dźwiękowej w lapku? W nowym roku planuję zakup jakiegoś niedrogiego lapka którego przeznaczyłbym tylko do tego.

Druga rzecz- czy da się łatwo skonfigurować wszystko i podłączyć tak żeby projekt w reaperze albo czymkolwiek innym wysyłał w odpowiednich miejscach sygnał midi do wzmacniacza (zmiana kanału, podbicie, obsługa loopera)? I jeśli tak, to w jaki sposób podłączyć lapka do wzmacniacza?

trzecie:
ciekawy system stosują chłopaki z the safety fire (UK)

jadą na 2 fractale axe FX, a jako tracki midi mają poprogramowane przełączenia pomiędzy bankami brzmień. ten sam track do clicka ma zapięty pałker.

w skrócie. goście mają jakby z automatu zmieniany preset przez metronom i biegając po scenie w ogóle nie deptają żadnych footswichy

I czasami to też się psuje :P

http://www.guitarworld.com/safety-fires-derya-dez-nagle-tales-road (http://www.guitarworld.com/safety-fires-derya-dez-nagle-tales-road)
Gram od jakiegoś czasu ze swoją kapelą w ten sposób. Teoretycznie potrzebujesz interfejsu z 4 wyjściami, praktycznie wystarczy interfejs z 2 wyjściami + karta laptopowa (asio4all i obsługa dwóch interfejsów na raz) . 2 kanały to sample na front, 2 kolejne to to samo + click. Clicka mam ja i bębniarz (numery zaczynam ja lub on, a chcieliśmy ominąć kijowe "nabijanie"). Przed każdym numerem mamy 2 takty "zakładki".
Na próbach lecimy numer po numerze, a koncertowo mam dwa banki w fcb1010 przeznaczone na uruchamianie odpowiednich numerów. Po każdym numerze mam auto stop. Mogę zamknąć laptopa i wszystko robić z poziomu nogi.

Teraz krótkie wnioski po kilku miesiącach takiej gry:
Plus:
-bębniarz w końcu gra równo
-w numerach mamy zmienne metrum, więc bębniarzowi nie pierdolą się akcenty w clicku (tempo track w cubase)
-odpalamy sample
-w niedługim czasie plan zautomatyzowania zmiany presetów (11R i POD xt)
-możliwość rozbudowy w własny system odsluchowy

Minus:
-Duża zawodność. Wydaje się "co się może zjebać?", ale tak na prawdę to co drugą próbę pare zdarza się jakaś wtopa. To nie wykryje interfejsu od razu. To zacznie trzeszczeć interfejs i trzeba resetować (szczególnie wrażliwe na wygaszacz ekranu). To lapek się uśpi jakby zapomniał, że aktualnie pracuje.
-Schodzi drugie tyle co przy rozkładaniu rigu gitarowego. Na koncertach, po kilku głębszych łatwo by było coś popierdzielić. Na próbach...czasem się zwyczajnie nie chce.

Więcej grzechów nie pamiętam.

Teraz jak to zrobić (Cubase):
Jeżeli masz 2 interfejsy to connectios->outputs->w kolumnie "click" zaznaczasz w którym zestawie wyjść ma być metronom.
Jeden projekt na cały set (nikt w koncu niechce między numerami majstrować przy lapku). Układasz tempotrack do każdego numeru, robisz przerwy miedzy numerami (długość nie ma znaczenia). Ustawiasz markery na początku i końcu każdego numeru. Programujesz komunikaty midi dla każdego markera na początku numerów. Programujesz jeden z przycisków sterownika jako "play to next marker". Done.

Wersja 2 pt."droga przez mękę". Układanie click tracków, zgrywanie do wav, wysyłanie na oddzielne kanały stereo. Ale sample w mono? Ja wiem...
Tytuł: Odp: Gig z laptopem
Wiadomość wysłana przez: maniek w 05 Gru, 2011, 18:59:14
my gramy z kapelą do w całości swoich odsłuchów - własne mikrofony przy paczkach itd wpięte do toneporta UX8. Całość obsługiwana przez bezprzewodowe odsłuchy T-bone na których mamy klik+podkład+bębny (z sesji do płyty)+gitary+bas. Sterowanie: laptop + reaper

plusy: granie równo, komfort odsłuchu, niezależność od humorów ekipy nagłośnieniowej 
minusy: więcej gratów do wożenia i rozstawiania