Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: Corny w 29 Sty, 2009, 14:40:48

Tytuł: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 29 Sty, 2009, 14:40:48
Czy 'dobry prąd' ma wpływ na brzmienie, czy to ściema?
Garść informacji (źródło Audio 5/2006)

  'Przewód sieciowy może wprowadzić pasywną filtrację, uzyskiwaną dzięki odpowiedniej konfiguracji przewodników, doborowi materiałów i przy pomocy elementów indukcyjnych np. w postaci rdzeni ferrytowych. Kabel można podłączyć od razu do urządzenia, albo do listwy zasilającej i dopiero stamtąd do zasilanego komponentu. Listwa zasilająca pozwala podłączyć więcej niż jedno urządzenie.
  Wyżej w hierarchii ważności ( i ceny ) od kabli i listew znajdują się filtry sieciowe najczęściej nazywane nie do końca słusznie kondycjonerami, mają za zadanie oczyścić napięcie z szumów wysokoczęstotliwośc iowych, przepięć i wyładowań za pomocą filtrów dolnoprzepustowych; ich skuteczność na tym polu może być kilkunastokrotnie wyższa niż samego kabla.
  Na samym szczycie znajdziemy prawdziwe kondycjonery, które czyszczą prąd w sposób aktywny.
Nie tylko redukują zniekształcenia, ale też czuwają nad tym, aby na wyjściu zawsze było napięcie o dokładnie wymaganym poziomie i częstotliwości ( w Polsce są to wartości 230V i 50Hz )...
  Zaśmiecenie sieci zależy od
- pory dnia ( najmniejsze zniekształcenia późną nocą i wczesnym rankiem )
- okolicy, w której mieszkamy np. duże miasto, blok, dom jednorodzinny oraz w pobliżu duże zakłady przemysłowe, warsztaty, sklepy wielkopowierzchniow e ( jarzeniówki, klimatyzacje )
- dzień tygodnia - niedziela - najmniejsze zniekształcenia - dni powszednie - większe zniekształcenia
- szybki internet przesyłany przez instalację zasilającą '

Trochę przynudziłam, jeśli ktoś chce więcej informacji to się podzielę.
Proszę o opinię ludzi stosujących te urządzenia, czy mają one wpływ na brzmienie, czy kasa w błoto?
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 29 Sty, 2009, 15:04:45
Corny - to wszystko prawda - z jednym "ale". Od początku - bardzo syfią też w sieci zakłady produkcyjne. Od jakiegoś czasu mam nieco większe TV na jamie i widać sporą różnicę w zakłoceniach obrazu w zależności od wymienionych czynników. Poza tym - sporo lat bawiłem się w sprzęt audiofilski: drogie klamoty, wyjazdy do Warszawki na pokazy, słuchanie i macanie zestawów za 200K PLN, gdzie same kable to 15K PLN, remont pokoju pod kątem słuchania, itd. Zakłócenia sieciowe są na lepszym sprzęcie doskonale słyszalne. Znaczenie ma także odpowiednie włożenie wtyczki do listwy zasilającej! (do dziś mam pozaznaczane).

Natomiast połączając stacka gitarowego do gniazdka nie usłyszysz różnicy. Ostatnio chłopaki z forum pokupowali kondycjonery i... nic.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 29 Sty, 2009, 15:15:30
Kupowali kondycjonery specjalistycznych firm dostosowanych do sprzętu gitarowego i nic?
Ale może chociaż przedłużyli żywotność swoich pieców ( zwłaszcza lampowych ) to trudno stwierdzić, czy ktoś używał kondycjonera przez np rok i czy musiał w tym czasie wymieniać lampy?
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 29 Sty, 2009, 15:17:34
Ale ja myślę, że kondycjoner trzymać przy sprzęcie gitarowym to bardziej w obawia przed dziwnymi napięciami, które się mogą odbić na lampach i innych elementach gearu.
Tak na takie krytyczne przypadki jak się gra na festynie, a prąd ciągną z pobliskiego kościoła i bywają dziwne skoki napięcia.
W tym przypadku to jedynie bezpieczeństwo bo na lepsza jakość dźwięku nie ma co liczyć.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: pan mikos w 29 Sty, 2009, 15:35:59
Chyba o mnie mowa z tymi kondycjonerami to się wypowiem :)

Corny, kondycjonery nie sa dedykowane do sprzetu gitarowego, często się ich uzywa w stackach, ale sam producent pisze również o kinach domowych itp.

Kupiłem tak jak pisze Dexterek, nie dla oczyszczenia brzmienia czy coś, ja w takie pierdoły nie wierzę, chciałem mieć zabezpieczenie przed przepieciami itp. zakłóceniami w sieci, które mogłyby mi uszkodzić sprzet (gitarowy ofkors ;) ). Dodatkowo mam fajne lampki z przodu i z tyłu :)

Jeśli chodzi o różnicę w brzmieniu to ja jej nie doświadczyłem. Gitarzysta z kapeli doszukiwał się czegoś tam po tym jak sobie sprawił kondycjoner. Jedyna róznica jaką u niego usłyszałem to brak trzasku przy zapalaniu swiatła w sali (u mnie tego nie było i nie ma).
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 29 Sty, 2009, 15:52:37
(...) czy ktoś używał kondycjonera przez np rok i czy musiał w tym czasie wymieniać lampy?

Lampy przy normalnym użytkowaniu i tak po >2 latach są do wymiany (lub zaraz będą).
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 29 Sty, 2009, 16:06:05
(...) czy ktoś używał kondycjonera przez np rok i czy musiał w tym czasie wymieniać lampy?

Lampy przy normalnym użytkowaniu i tak po >2 latach są do wymiany (lub zaraz będą).

to akurat wiem, bo mój przeszczep gra na kranku ;)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 29 Sty, 2009, 16:50:56
- okolicy, w której mieszkamy np. duże miasto, blok, dom jednorodzinny oraz w pobliżu duże zakłady przemysłowe, warsztaty, sklepy wielkopowierzchniow e ( jarzeniówki, klimatyzacje )

gowno prawda

zaklad energetyczny sam podaje dokladnie jakie parametry ma miec zasilanie i za odbieganie od nich ma takie kary ze mu sie to malo oplaca. nie ma znaczenia czy jednorodzinny domek czy cale osiedle

a zaklady przemyslowe maja osobne linie zasilajace , w dodatku rezerwowane najczesciej i malo powiazane z sieciami dla odbiorcow indywidualnych.

- szybki internet przesyłany przez instalację zasilającą '

szybki net przesyla sie przez siec strukturalna a nie zasilajaca. bardzo szybkie systemy sa swietnie izolowane. najpierw skrecane w pary, potem pary izolowane, a na koniec calosc w jeszcze jedno izolacje.
o wiele wiekszy wplyw ma siec zasilajaca na strukturalna niz na odwrot.

ogolnie to temat rzeka , zwlaszcza w kraju gdzie nadal w wiekszosci domow nie ma bolcow w gniazdkach :P
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 29 Sty, 2009, 16:57:42
Przemo ja mało się nie udławiłem ostatnio jak odkryłem źródło przydźwięków i szumu w mojej sieci - aluminiowe przewody :D
Co do kondycjonowania - audiofilia to taka choroba jest. Trochę wstydliwa :) Jeśli chodzi o sprzęt gitarowy to podstawową kwestią jest to, że nie jest on hi-fi. Co za tym idzie ma znacznie większą tolerancję na wachania zasilania i jeśli ktoś Ci mówi, że kondycjoner prądu poprawi brzmienie to zwyczajnie ma kondycjoner na zbyciu :)
BTW - metoda liczenia poprawnych parametrów prądu zajmuje całą stronę w regulaminie Vatenfalla :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 29 Sty, 2009, 17:03:57
Przemo ja mało się nie udławiłem ostatnio jak odkryłem źródło przydźwięków i szumu w mojej sieci - aluminiowe przewody :D
normalka

wczoraj mi kolo pokazywal co robili w jakims urzedzie ostatnio w centralce telekomunikacyjnej to sie malo nie zlalem. wygladalo to troche gorzej niz to:

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Flanpolis.pl%2Fuploads%2F2008%2F07%2Fserwerownia.jpg&hash=795ced243b9dac92c2524424ce8ec0e19a7d1537)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 29 Sty, 2009, 17:08:09
ogolnie to temat rzeka , zwlaszcza w kraju gdzie nadal w wiekszosci domow nie ma bolcow w gniazdkach :P

I tu jest bies pogrzebany. Jeśli masz jakieś gówno w ścianie to nie pomoże żaden kondycjoner,
a wini się właśnie to urządzenie, które obrabia to co dostaje, a nie jest elektrownią.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: kur_krank w 29 Sty, 2009, 19:00:30

zaklad energetyczny sam podaje dokladnie jakie parametry ma miec zasilanie i za odbieganie od nich ma takie kary ze mu sie to malo oplaca. nie ma znaczenia czy jednorodzinny domek czy cale osiedle

a zaklady przemyslowe maja osobne linie zasilajace , w dodatku rezerwowane najczesciej i malo powiazane z sieciami dla odbiorcow indywidualnych.



 

Mój ojciec chory na ową wstydliwą chorobę miał kiedyś takie ustrojstwo i latał z tym po wszystkich gniazdkach w domu, za każdym razem czerwieniał na twarzy i włosy rwał. Przebrnął przez regulamin Vattenfallu po czym kurwami rzucał jakiegoś pershinga się domagał - wykonał potem kilka telefonów i usłyszał tylko jedno zdanie: 'a udowodni nam pan to?' Firmy właśnie tną po kosztach w zakresie ekranowania, bo nikt tego nie sprawdzi. I cały regulamin można sobie wsadzić w d.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 29 Sty, 2009, 19:43:53
udowodnic to nie ma najmniejszego problemu
zamawiasz sobie pomiar w domu, rzeczoznawce i sie chlopaki osraja jak dostana rachunek do zaplacenia.

z ekranowaniem to mogli by ciac po kosztach jakby byly jakies nowe inwestycje w PL a nie ma.

wracajac do budynkow
przy kupunie chaty w nowym budownictwie publikowane sa pelne specyfikacje wszystkich instalacji i materialow. mozesz dokladnie sprawdzic z czego jest instalacja, w jakiej klasie wykonana i czego sie po niej mozesz spodziewac
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 29 Sty, 2009, 19:46:10
I tu jest bies pogrzebany. Jeśli masz jakieś gówno w ścianie to nie pomoże żaden kondycjoner,

Ani pozłacane końcówki wtyczek sieciowych :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 29 Sty, 2009, 20:17:42
Generalnie takie Furmany czy Samsony dbaja bardziej o prawidlowe dzialanie sprzetu i w ten sposob moze miec wplyw na brzmienie. Czytalem troche tego i tylko posiadacze najwyzszej serii Furmana (AR) slysza jakas roznice. To sa regulatory napiecia (Delivers a stable 120 ±5 VAC whenever the input AC line voltage is between 97V and 141V ). Ale za ta cene to musi brzmiec.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 29 Sty, 2009, 20:38:02
(Delivers a stable 120 ±5 VAC whenever the input AC line voltage is between 97V and 141V ). Ale za ta cene to musi brzmiec.

to cos innego wlasnie

jak wepniesz w salce kupe gratow do gniazdek , a zazwyczaj w danym pomieszczeniu wszystko jest na jednej tylko fazie to masz zajebsty spadek napiecia. w przypadku niektorych kostek i elektroniki ma to wplyw. porownaj sobie np. jak graja kostki OD na nowej baterii a slabej. tu podobnie. oprocz tego jak masz skoki w sieci to dodatkowo zabezpiecza i filtruje tak jak listwy zasilajace zeby nie wymienial bezpiecznikow co 15min jak grasz probe

nie widze w tym mitomanii. dobra rzecz tylko ze nie zupelnie o brzmienia a o bezpieczenstow gratow sie rozchodzi
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 30 Sty, 2009, 09:19:07
- okolicy, w której mieszkamy np. duże miasto, blok, dom jednorodzinny oraz w pobliżu duże zakłady przemysłowe, warsztaty, sklepy wielkopowierzchniow e ( jarzeniówki, klimatyzacje )

gowno prawda

No właśnie "gowno prawda" to gówno prawda, ja po prostu wierzę (jeszcze) swoim uszom i oczom.
PRAKTIKA TEORJU JEBIOT!
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 30 Sty, 2009, 09:26:52
i szlyszysz ze to ze Ci szumi wywolane jest jakims zakladem przemyslowym?? :D

OK :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 30 Sty, 2009, 09:54:34
Kurwa - jasne że nie! :D
Dziwnym trafem dźwięk, a najbardziej ewidentnie obraz tv mają najmniej zakłóceń wieczorem w weekend.
Odnosiłeś się przeca też do info Corny nt innych czynników zewn. nie tylko zakładów. Nie sprzeczaj się ze starszymi i w dodatku (uczciwie biorąc: byłymi) audiofilami!  :D
Nawet mam kolegę, co ma faktycznie osobną linię zasilającą!

Oczywiście sorry Przem ;), ale wskaż inne wytłumaczenie niewątpliwych i powtarzalnych obserwacji.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 30 Sty, 2009, 10:18:22
kompy, halogeny,zarowki energooszczedne, wszystkie urzadzenia używające zamiennikow napiecia (pralki). wrzucaja niesamowita ilosc wyzszych harmonicznych do sieci.

przemysl dla przykladu ma obowiazek czyscic to co brudzi, np. kompensacja mocy biernej przez zastosowanie baterii kondensatorow w zakladach przemyslowych i fabrykch
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 30 Sty, 2009, 11:02:23
(Delivers a stable 120 ±5 VAC whenever the input AC line voltage is between 97V and 141V ). Ale za ta cene to musi brzmiec.

to cos innego wlasnie

jak wepniesz w salce kupe gratow do gniazdek , a zazwyczaj w danym pomieszczeniu wszystko jest na jednej tylko fazie to masz zajebsty spadek napiecia. w przypadku niektorych kostek i elektroniki ma to wplyw. porownaj sobie np. jak graja kostki OD na nowej baterii a slabej. tu podobnie. oprocz tego jak masz skoki w sieci to dodatkowo zabezpiecza i filtruje tak jak listwy zasilajace zeby nie wymienial bezpiecznikow co 15min jak grasz probe

nie widze w tym mitomanii. dobra rzecz tylko ze nie zupelnie o brzmienia a o bezpieczenstow gratow sie rozchodzi

Ano, filtry takie jak tanie furmany to afair są właśnie takie rozdzielacze podłogowe z ewentualnym filtrowaniem i zabezpieczeniami w obudowie rackowej,

Podejrzewam że w Polskich warunkach bardziej potrzebne jest cos jak AR-1215 Furmana - predzej usłyszy się za niskie napięcie w sieci grając na lampie niz szumy itp - mialem ten problem jakis czas temu w sali - wzmak grał jak zepsuty, kręciłem, kręciłem i nic - po jakimś czasie wróciło do normy :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 30 Sty, 2009, 11:25:24
wlasnie o serii AR mowilem. :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 31 Sty, 2009, 09:58:43
Ani pozłacane końcówki wtyczek sieciowych :)

Pozłacanie jest dla picu. Lepsze są posrebrzane.
Wujcio Batman na pewno wie ;)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 31 Sty, 2009, 13:13:20
gdzieś widziałem platynowe, ale nie wiem, czy sprzedawca sobie jaj nie robił :P
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: kur_krank w 31 Sty, 2009, 16:26:47
NIe robił jaj- a jeśli pytałeś/widziałeś  cene to się nie przesłyszałeś :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 31 Sty, 2009, 16:52:39
nie pamiętam ceny, ale pewnie miała przecinek o dwa miejsca w prawo za daleko postawiony ;)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 02 Lut, 2009, 09:42:26
Ani pozłacane końcówki wtyczek sieciowych :)

Pozłacanie jest dla picu. Lepsze są posrebrzane.
Wujcio Batman na pewno wie ;)

Tu akurat pozłacanie nie ma sensu. Co innego w interkonektach i przewodach głośnikowych, gdzie są niskie sygnały i po podłączeniu  tego raz - praktycznie nie ruszasz, a z degradacją dźwięku przez utlenianie połączeń walczyć trzeba siłom i godnościom osobistom.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 02 Lut, 2009, 18:50:02
Tym bardziej ze w dalszej cześci instalacji przewody skręcane są zwykłymi zaciskami... Także złocone końcówki na wyczkach sieciowych to propaganda. Zaś w obwodzie samego urządzenia, uważam że dobre połączenia nie są już głupotą, gdyż jest to jakby nie patrzyć juz osobny układ.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Corny w 02 Lut, 2009, 22:08:32
 Posrebrzane przewody, wtyki, jacki - to też dla picu - w to nie uwierzę.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 02 Lut, 2009, 22:20:58
A porownywalas kiedys przewody z rozynch materialow?

za wikipedia:

Srebra używa się też do produkcji sprzętu elektrycznego i elektronicznego, gdzie jest cenione za znakomitą przewodność elektryczną, nawet gdy jest utlenione. Ścieżki na niektórych płytkach drukowanych są wykonywane ze srebra. Klawiatury komputerowe posiadają styki wykonane ze srebra. W sprzęcie audio hi-fi miedź często zastąpiona jest srebrem, z uwagi na lepsze właściwości elektryczne. Tlenek srebra-kadmu jest używany do produkcji styków wysokiego napięcia, ponieważ minimalizuje on powstawanie łuków elektrycznych.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 02 Lut, 2009, 22:28:32
Posrebrzane przewody, wtyki, jacki - to też dla picu - w to nie uwierzę.

ja tam mam to w dupie, grunt zeby jack mial mocny kontakt (ale tu gniazdem tez mozna zadzialac), za pare tygodni zmieniam wszystkie kable, jacki beda z czystej miedzi, bez zadnego galwanicznie nakladanego gowna
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: kur_krank w 03 Lut, 2009, 00:22:38
A jak się to ma do wzmacniaczy i efektów gitarowych? Wkładają do bebechów posrebrzane przewody i inne platiny? I czy to słychać w ogóle bo można sobie gadać o teorii i płacić krocie... 
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 03 Lut, 2009, 07:00:13
A jak się to ma do wzmacniaczy i efektów gitarowych? Wkładają do bebechów posrebrzane przewody i inne platiny? I czy to słychać w ogóle bo można sobie gadać o teorii i płacić krocie... 

IMO gowno to daje, byc moze (podkreslam - byc moze) w sprzecie audio daje to cos, ale gitara pracuje na tak waskim pasmie, ze jest to zwyczajnie mitologia, ktora gitarzysci kochaja
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 03 Lut, 2009, 07:45:38
Coś jak emulsja do smarowania tranzystorów żeby nadać im bardziej lampowy sound :D
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 03 Lut, 2009, 07:47:46
Wiesz Leos, ja sam jestem ogarniety ta magia Voodoo, chcialbym miec lepszy kondensator w tone gitary, chcialbym miec parowane potencjometry i troche innych drobiazgow, ale nie mozna dac sie zwariowac :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 03 Lut, 2009, 09:05:07
Posrebrzane przewody, wtyki, jacki - to też dla picu - w to nie uwierzę.

Corny, moja droga... asfaltowa,
jak już napomkłem wcześniej - ma to wielki sens, ponieważ każdy metal się degraduje w czasie (chce wrócić do formy, w jakiej był w mamusi Ziemi) i na małych sygnałach SŁYCHAĆ spadek jakości dźwięku. Srebro czy posrebrzanie ma na celu opóżnić ten proces. A co powiesz na przewody z włókna węglowego? Są kruche w porównaniu z metalowymi, ale się nie utleniają - i to jest przyszłość!!! Generalnie spadek jakości najbardziej słyszalny jest w wysokich rejestrach, stają się ziarniste i chropowate. Wniosek jest też ten, że w sprzęcie gitarowym to nie ma aż takiego znaczenia, bo mamy większe sygnały i (Sinner) wąskie pasmo, niewchodzące w zakresy, gdzie degradacja byłaby słyszalna. Poza tym prozaiczna rzecz: jack gitara-wzmacniacz oraz połączenie head-paka praktycznie w kółko są ruszane i mechanicznie to połączenie nie ma szans się utlenić w jednej pozycji. W audiofilskim sprzęcie inaczej: podłączasz i zostawiasz. Ergo, kurwa, interkonekt odtwarzacz-wzmacniacz mam zrobiony w takiej technologii: samo połączenie mogę zacisnąć totalnie poprzez obrotową część obudowy, a prąd płynie plecionką posrebrzanych przewodów miedzianych (wyhamowuje powierzchniowe utlenianie miedzi) oraz z włókien węglowych (van den Hul). Tyle mi zostało po czasach audiofilskich ;)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: airnox w 22 Lut, 2009, 14:03:27
Dawno audiofilskich głupot w wydaniu gitarowym nie czytałem... Co ma kabel zasilający do brzmienia? Pewnie to samo, co gałka od potencjometru. Napięcie z gniazdka "przechodzi" przez zasilacz (w nowych konstrukcjach zapewne zasilacz impulsowy, który sam z siebie potrafi nieźle siać, a w lampowych, bądź starszych to transformator + prostownik + bateria kondensatorów) i niewiele z sygnału "sieciowego" pozostaje na wyjściu zasilacza (jak na złość sprawdzałem na oscyloskopie). Za głupotę uważam też stosowanie kondycjonerów, niesamowitych kabli zasilających itp. Czy ktoś się pokusił o podwójny ślepy odsłuch (zupełnie nie widzimy sprzętu a druga osoba zmienia kable i mamy usłyszeć co aktualnie gra)? Zasilałem przeróżne konstrukcje przeróżnymi kablami i nigdy nie zauważyłem różnicy spowodowanej doprowadzeniem prądu do zasilacza. Bo sam zasilacz ma pewien wpływ na brzmienie (siadanie napięcia w lampówkach, pojemność kondensatorów na basy i takie tam inne). Co do kabli sygnałowych - używam kabli kilkunasto/dziesięcio letnich i też nie słyszę różnicy między nimi a nówkami. Kabel gitara-wzmak - musi być poprostu wytrzymały żeby się nie ułamał i nie trzeszczał. No i odpowiedniej grubości, dostosowanej do długości kabla (mniejsza rezystancja kabla, pojemności...).

Pozdrowienia
Airnox
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 22 Lut, 2009, 14:40:09
Przepraszam, a kim Ty w ogole jestes?
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: airnox w 22 Lut, 2009, 14:46:37
Kimś kto się poprostu tu pojawił, bo trafił z zupełnie innego powodu.
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 22 Lut, 2009, 15:08:17
Ale kto tu napisał, że kabel zasilający ma jakieś znaczenie? 

Coś jak emulsja do smarowania tranzystorów żeby nadać im bardziej lampowy sound :D
Nie żartuj :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: kur_krank w 22 Lut, 2009, 15:13:02
W obronie nieobecnej siostry powiem, że audiofilów i gitarzystów łączy to, że poszukują lepszego brzmienia. Robimy to na różne sposoby, ale cel jest słuszny.
To, że się wymądrzała przeglądając czasopisma audiofilskie taty i napisała taki tekst zastanawiając się jak to jest w praktyce.
Nie przekreśla się pracy tysięcy ludzi tylko dla tego, że ktoś nie słyszy różnicy-laryngolog wtedy potrzebny.
bez urazy
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 22 Lut, 2009, 15:39:14
Ty o kablu a my o zrodle napiecia
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 22 Lut, 2009, 20:50:17
Ale kto tu napisał, że kabel zasilający ma jakieś znaczenie? 

Coś jak emulsja do smarowania tranzystorów żeby nadać im bardziej lampowy sound :D
Nie żartuj :)

Nie żartuję. Nie umiem tej strony znaleźć, ale ta emulsja to był tylko jeden z kwiatków. Poza tym były też flamastry zapobiegające interferencjom światła zewnętrznego z promieniem lasera (malowało się brzeg płyty), jeden za 20$ :) No i specjalne drewniane mocowania do kabli żeby nie leżały na ziemi bo to szkodzi przepływowi many ;)
Facet który to prowadził był bardzo cięty na mity i tępił w bardzo ładny stylistycznie sposób :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 22 Lut, 2009, 21:24:31
Aaa, kojarzą tą stronę, emulsji nie pamiętam, ale pamiętam, ze te podstawki pod kable to ceramiczne były :)
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 22 Lut, 2009, 22:06:38
Ale kto tu napisał, że kabel zasilający ma jakieś znaczenie? 

Coś jak emulsja do smarowania tranzystorów żeby nadać im bardziej lampowy sound :D
Nie żartuj :)

Nie żartuję. Nie umiem tej strony znaleźć, ale ta emulsja to był tylko jeden z kwiatków. Poza tym były też flamastry zapobiegające interferencjom światła zewnętrznego z promieniem lasera (malowało się brzeg płyty), jeden za 20$ :) No i specjalne drewniane mocowania do kabli żeby nie leżały na ziemi bo to szkodzi przepływowi many ;)
Facet który to prowadził był bardzo cięty na mity i tępił w bardzo ładny stylistycznie sposób :)

To bylo na jednym z for audio? Jesli tak, to to byl zart. Widzialem to...
Tytuł: Odp: Czyszczenie prądu źródłem lepszego brzmienia?
Wiadomość wysłana przez: hawk w 23 Lut, 2009, 00:09:57

Nie żartuję. Nie umiem tej strony znaleźć, ale ta emulsja to był tylko jeden z kwiatków. Poza tym były też flamastry zapobiegające interferencjom światła zewnętrznego z promieniem lasera (malowało się brzeg płyty), jeden za 20$ :) No i specjalne drewniane mocowania do kabli żeby nie leżały na ziemi bo to szkodzi przepływowi many ;)
Facet który to prowadził był bardzo cięty na mity i tępił w bardzo ładny stylistycznie sposób :)

http://209.85.129.132/search?q=cache:LjJoeo2NxKMJ:audiovoodoo.glt.pl/+inurl:audiovoodoo&hl=pl&ct=clnk&cd=4&client=opera Tu jest kopia z google, szkoda tylko że linki do opisów są już martwe.