Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: oz w 18 Cze, 2007, 18:42:19
-
Witam
Potrzebuje opinii na temat wiosla, z tego co udalo mi sie znalezc wiem ze podobno jest calkiem niezle, ale leci na glowke jak sg, podobno jest cholernie wielke (dla mnie to minus), i ma wyjatkowo szeroki gryf przy miejscu klejenia, oraz bedzie trzeba czekac okolo 3tygodnie na zamowienie przez np guitarcenter.pl. Powiem tak bedzie to moja pierwsza siodemka ale wiem ze bedzie potrzebna, i zdecydowanie wolalbym schectera blackjacka ale nie wyrobilem sie ostatno jak byla na allegro, a z sciagania USA bez znajomosci raczej dobrze nie wyjde.
Pozdrawiam
-
wroclawski sklep www.muzyczny.pl ma w tej chwili na stanie ten model
popros o bardziej szczegolowe foty na PRV napewno Ci pomoga. nie mam nawet czasu jechac go ograc i sprawdzic jak ta zabawka w reku lezy
-
Wiesz mam wrazenie ze z tym ltd to jakas dziwna sprawa jest, jak skonczy sie sesja bedzie trzeba sie do wroclawia wybrac :D , ale sprawa w sumie jest dosc trudna bo w Polsce to chyba jak narazie jedyna rozsadna (chyba )oferta od 2500-2700. Chodzi mi jeszcze po glowie s7320 ale nie wiem sam.
-
Duża fota :) (http://cachepe.zzounds.com/media/quality,85/brand,zzounds/viper-407_3qtr-d4294016c0c153876846e5276ed9e9e4.jpg)
tu jest ładna fotka tego wiosła. Wygląda świetnie, byłeś już może Nikt w muzycznym i oglądnąłeś może?
Jak nie znajdę nic konkretnego na allegro to może skuszę się na nią... ale to po wakacjach dopiero.
-
nie bylem i nie wiem czy go nadal maja. narazie mam sesje i nie mam czasu sie tam wybrac
-
znalazlem przy okazji jak przegladalem ss.org:
ESP LTD Viper-407
I was browsing after the major disappointment of the RZK-600 and I saw this giant ugly thing hanging on the wall. My first though was "jesus that thing is fucking hideous, and it is huge." It is about the same size as a lot of hollowbodies. Okay, maybe not that big, but its BIG. Really BIG. The set neck joint was HUGE. But it has EMGs in it and its only $770cad!!!!!!
I fired up the 6505 again and started riffing on this thing, and man, it plays nice. It played super well. The finish was actually a lot better feeling then the flat black on the ESP Standard Eclipse, and the neck was a good size. The sound was pretty good too - this is when I really started wanting an EMG 81-7 for my COW again. The bridge felt good against my hand, the neck was nice and slick, and the sound was huge, which I had been hoping for because man this thing was gigantic. The body felt and looked like it was 3" thick. Upper fret access was awful, because of the gigantic set neck joint there. I wish this guitar was a bolt on.
-
Witam! Czyli w tej gitarze główka przeciąza korpus? :|
-
Tak jest napisane w opinii na harmony central... tez mialem na nia ochote, ale to ze opada na glowke jednak skutecznie mnie zniechecilo :evil:
-
Czytałem, że wystarczy przenieść zaczep na pasek z tyłu korpusu na róg i problem rozwiązany.
http://www.sevenstring.org/forum/sevenstring-guitars/16038-esp-ltd-viper-407-pics-extreme-close-ups-56k-afraid-very-afraid.html
Miałem kiedyś epi sg, który też cholernie leciał na łeb i problem załatwiał 8cm pas skórzany...
-
Mój Viper baryton też leci na łeb. No i cięzki jest. W sumie mało wygodna gitara do grania na stojąco.
-
Hey mój brat ma Vipera 301 - chodzi o to, że zaczep do paska ma na rogu i jest okej.
Z tym, że on dosyć szeroki pasek - myślę, że jak się pojawia problem to zastosowanie go może rozwiązać lub ograniczyć przynajmniej problemy z tym związane.
Pozrdawiam.
-
Ja mam w tym momencie Vipera 400 i przemieszczenie zaczepu na pasek w miejsce łączenia gryfu z korpusem całkowicie wyeliminowało problem opadającej główki. Tylko że nie wiem jak to się będzie miało do 407 - w końcu siłą rzeczy tam gryf jest szerszy, główka waży więcej itd.
-
Gitarkę kupiłem używaną i miała to już zmienione, ale nie wyszła tak oryginalnie z fabryki bo ma zalepione miejsce na rogu po poprzednim mocowaniu.
-
posiadam VIPERA ESP 407 musze potwierdzić ze cieżko sie gra na tej kobyle, leci na głowe, gruby gryf a na stojąco grać to juz w ogóle mozna nadgarstek sobie złamać:)
-
a brzmienie? sustain?
-
dluugo i pięknie sie wybrzmiewa a w połączeniu z peaveyem bandit wydobywają się potężne miażdżąco-mosiężne doły-miód dla uszu-ale gryf jest naprawde mało wygodny i na sprowadzenie ze Stanów przez guitarcenter czekałem ponad 2 miechy!! Nie radzę zakupywac w ciemno bo sie mozna lekko rozczarowac- Ibanezy jednak są wygodniejsze
-
Nie będę zaczynał nowego wątku, ponieważ stary już jest.
Krótko i zwięźle.
Detale:
• menzura: 25 ½”
• korpus: 3-częściowy mahoń
• gryf: 3-częściowy klon
• podstrunnica: palisander
• ilość progów: 24
• inkrustacje: flagi
• klucze: czarne, niklowane
• mostek: tune-o-matic
• przetworniki: EMG 81-7 / 707 aktywne
• potencjometry: 1x volume, 1x tone
• przełącznik: 3-pozycyjny
Na wstępie porównam do gitar siedmiostrunowych w moim posiadaniu czyli Schecter Hellraiser 7 i Ibanez RG 1527.
LTD wyrywa inne drzewa z korzeniami. Jeżeli kupicie tego VIPERA to trzymanie Schectera mija się z celem bo pod każdym względem Schecter wypada słabiej. Ibaneza nie biorę go pod uwagę bo to wiosło służy do nieco innych celów :)
Wymiana uchwytów na Strap Lock zabezpieczy przed ewentualnym lądowaniem na glebie. Lądowałaby z prędkością światła bo jest ciężka jak kawał drzewa. Przesunięcie jednego zaczepu na róg eliminuje jakiekolwiek problemy z przechylaniem się wiosła przy grze. Srodek ciężkości ustawiony optymalnie.
Kolosalnie długi sustain, piękna i potężna barwa. Schecter do domu !!!. Mięso się wytacza z tego wiosła. Najpotężniej brzmiący instrument jaki miałem w rękach. Urywa łeb z jajami.
Szyjka wygodna bo płaska prawie jak w Ibanezie.
Do łączenia gryfu z korpusem trzeba się przyzwyczaić bo na początku przeszkadza ździebko w grze na wysokich pozycjach. Obecnie gram to samo jak na Ibanezie ale muszę pamiętać o rozchyleniu dłoni nieco szerzej przed slidem wyżej :)
Genialne połączenie 81-7 przy mostku i 707 przy gryfie. Nie lubię brzmienia 707 przy mostku w Schecterze. Dla mnie jest nie najlepsze. Zdecydowanie bardziej matowe i dudniące. 81-7 jest jaśniejszy i pełno ma środka co zresztą wyrywa flaki przy ciężkich gainach
LUDZIE SAME SUPERLATYWY !!! Naprawdę warto brać bo bardzo dobry instrument
Moim zdaniem 81-7 jest o niebo lepszym pickupem niż 707 TW w Schecterze.
-
gratsy meen.
Do mahoniu pod mostek tez wladowal bym 81-7. Dlatego dziwie sie ze moj nie ma zadnego wziecia...:)
-
Lądowałaby z prędkością światła bo jest ciężka jak kawał drzewa.
Oj, ktoś nie uważał na fizyce.
-
Lądowałaby z prędkością światła bo jest ciężka jak kawał drzewa.
Oj, ktoś nie uważał na fizyce.
Haha ostatnio udało się naukowcom praktycznie zatrzymać światło. W odpowiednich warunkach poruszało się z predkością 20km/h, a nie jak to zwykle bywa w przybliżeniu 3*10^8 m/s :P
-
... a ktoś miał problemy z Językiem Polskim ... Metafora, Przenośnia jakby były problemy.
Domyślam się co Cię dotknęło stary ale Schecter naprawdę słabo wypada na tle tego Vipera. Schecter nie jest zły ale Viper mnie powalił od razu po pierwszym trzaśnięciu w struny i to na sucho bez wzmachola. Przy Schecterze musiałem się przysłuchiwać i analizować na ile korzystniej wypada w stosunku do Ibaneza, a wypada bo słychać.
Natomiast LTD nie wymaga nasłuchiwania. Różnica kolosalna w stosunku do Ibaneza od pierwszego jebnięcia.
Po wymianie pickupów w Ibanezie różnica w mocy i mięcha zmalała prawie do minimum w stosunku do Schectera, Ibek był ciekawszy. Teraz wszedł LTD i rozszarpał Ibka na strzępy. I to cała historia. No ale Ibek służy do innych celów i LTD go nie zastąpi nawet swoją MIAZGĄ !!!
-
Oj, ktoś nie uważał na fizyce.
Możesz rozwinąć...
Zajebiste wiosło. Do tego w matowym wykończeniu. Skoro tak zajebiście brzmi to czekamy na proobki.
-
Zastanawiam się kiedy Wam to nagrać i jak. Bo nawet za chwilę mogę przez cyfrę SPDIF z Boss GT8 przez M-Audio 1010LT do kompa... ...ale to nie będzie to co może Wam oddać MIAZGĘ... Pomyślę kiedy mogę jebnąć w struny poza domem.
-
hoganmw: Nie dotknęło mnie ani trochę to że byłeś niezadowolony z Schectera. Wisi mi to z czego się cieszysz, a z czego nie. Ja jestem bardzo zadowolony. Co ty tak ciągle szukasz spisku przeciw sobie na forum jak ktokolwiek ci coś powie?
fireboy: wzrost prędkości spadającego ciała jest niezależny od jego masy.
-
Zastanawiam się kiedy Wam to nagrać i jak. Bo nawet za chwilę mogę przez cyfrę SPDIF z Boss GT8 przez M-Audio 1010LT do kompa... ...ale to nie będzie to co może Wam oddać MIAZGĘ... Pomyślę kiedy mogę jebnąć w struny poza domem.
Gratzy, meen - jako posiadacz, ino wersji 6s. Miazga ta gitara, nie? :P Akurat manualnie nie do końca mi leży (nie do speedowania). Nagraj nawet przez cyfrę, ale wtedy z porównaniem innej gity, jaką posiadasz. Tego prawdziwego jebnięcia i tak nie będzie słychać na głośnikach przy kompie... ;)
-
fireboy: wzrost prędkości spadającego ciała jest niezależny od jego masy.
Ja tam z fizyki dobry nie byłem, ale wiem że to o czym mówisz to swobodna prędkość spadania i nie uwzględnia ona oporów powietrza. Bo zgodnie z tym twierdzeniem zrzucając z wieżowca pióro i stalową kulkę oba te przedmioty powinny być na ziemii w tym samym czasie... a tak nie będzie.
Czyli w rzeczywistości nie mamy sytuacji idealnej więc masa spadającej gitary może mieć wpływ na to jak ona spada.
-
fireboy: wzrost prędkości spadającego ciała jest niezależny od jego masy.
Ja tam z fizyki dobry nie byłem, ale wiem że to o czym mówisz to swobodna prędkość spadania i nie uwzględnia ona oporów powietrza. Bo zgodnie z tym twierdzeniem zrzucając z wieżowca pióro i stalową kulkę oba te przedmioty powinny być na ziemii w tym samym czasie... a tak nie będzie.
Będzie w próżni.
Inaczej tylko kształt matters.
-
Szczerze gratuluje!!! Napisz jeszcze co za pickupy masz w ibku, pamiętam, że coś tam zmieniałeś i pierwszy wybór Ci nie odpowiadał. Jeśli chodzi o fizykę to ja jestem leń i w ogóle, mam braki jeszcze z gimnazjum :D.
-
oz - INVADER i LIQUIFIRE
dexterek - jaki spisek ??
...dogłębnie analizowałem Twoją genialną (pierwszą wypowiedź) i zacząłem się nawet zastanawiać czy wszystko jest ze mną OK a najwyraźniej jest. Zastanawiam się jak można metaforę tłumaczyć zjawiskiem fizycznym gdzie sama metafora już jest czystym absurdem. Bardzo grzecznie zaproponuję. Może wszyscy zabierzmy się do grania na instrumentach, a nie wypisujmy na forum zdawkowe kompletnie nieuzasadnione bzdury nie mające nawet podstaw żeby zaistnieć w umyśle trzeźwo myślącego pacjenta tego forum.
-
Ziom, odkręć sobie trochę zaworek WP. Bo co czytam Twoje posty to wizualizuje sobie że poczerwieniały ze złości wklepujesz je za pomocą młota :) Nie wspomnę o tych obfitujących w CAPSA ;)
-
fireboy: wzrost prędkości spadającego ciała jest niezależny od jego masy.
Ja tam z fizyki dobry nie byłem, ale wiem że to o czym mówisz to swobodna prędkość spadania i nie uwzględnia ona oporów powietrza. Bo zgodnie z tym twierdzeniem zrzucając z wieżowca pióro i stalową kulkę oba te przedmioty powinny być na ziemii w tym samym czasie... a tak nie będzie.
Czyli w rzeczywistości nie mamy sytuacji idealnej więc masa spadającej gitary może mieć wpływ na to jak ona spada.
A ja myślałem Dex, że chodzi Ci o to, że obiekty o niezerowej masie nie mogą osiągnąć prędkości światła.
-
obiekty o niezerowej masie nie mogą osiągnąć prędkości światła.
nie zapominaj że wg einsteina ciało im bardziej zbliża się do prędkości światła tym bardziej zmniejsza swój rozmiar i zwiększa masę. W takim razie poruszając się w kierunku przeciwnym zacznie zwiększać rozmiar i tracić masę. A ta dyskusja nie ma większego sensu.
tak czy siak gratuluję Hoganowi nowego wiesła, chociaż osobiście nie przepadam za viperami (przynajmniej od strony wizualnej). Czekam na próbki :)
-
Zajebiste :D :D :D :D :D :D. ...odkręć sobie trochę zaworek... nie słyszałem tego jeszcze :D. W moim przypadku CapsLock nie służy do DARCIA MORDY :)
-
nie zapominaj że wg einsteina ciało im bardziej zbliża się do prędkości światła tym bardziej zmniejsza swój rozmiar i zwiększa masę.
Właśnie o to mi chodzi, dlatego żeby uzyskało prędkość światła potrzebuje nieskończonej ilości energii. Niestety nikt taką ilością nie dysponuje.
W takim razie poruszając się w kierunku przeciwnym zacznie zwiększać rozmiar i tracić masę.
To gdy zacznie zwalniać. Kierunek nie ma tu nic do rzeczy.
A tak odnośnie tematu to miałem okazję grać na takiej gitarze. Całkiem wygodna, faktycznie leci na główkę i faktycznie po przeniesieniu zaczepu przestaje lecieć. Jednak jakoś nie poczułem takiego mega czadu w porównaniu do innych gitar z podobnej półki. Choć powiem, że niebywale fajnie zabrzmiała z Krankiem gitarowego z mojej kapeli. Na moim 5150 raczej "zwyczajnie".
-
W takim razie poruszając się w kierunku przeciwnym zacznie zwiększać rozmiar i tracić masę.
To gdy zacznie zwalniać. Kierunek nie ma tu nic do rzeczy.
to był żart Men ;)
-
W takim razie poruszając się w kierunku przeciwnym zacznie zwiększać rozmiar i tracić masę.
To gdy zacznie zwalniać. Kierunek nie ma tu nic do rzeczy.
to był żart Men ;)
:facepalm: to sory :)
swoją drogą to mało śmieszny :P :D
-
wiem że mało śmieszy ale informatyka zmienia ludzi ;)
-
Na życzenie forumowicza zdjęcie po zamontowaniu zaczepu
-
Thx (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi157.photobucket.com%2Falbums%2Ft49%2FTrax6%2Fmenel-1.gif&hash=429742e537d8211b04850b6acd39b0a0d4da91d8)
-
Zajebiste wiosło. Gratuluję. Chętnie bym przygarnął