Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: indabrain w 27 Cze, 2013, 09:45:02
Tytuł: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 27 Cze, 2013, 09:45:02
Jestem pod wrażeniem, szczególnie że linka mam od Seymoura Duncana. Hesu Little Bastard - 20W all tube amp (http://www.youtube.com/watch?v=6a4LxwmbhCc#ws) Pięknie to gada 20 waciszy ceny na stronie Hesu nie ma ani opisu, zastanawiam się czy to nie taka kooperacja z Dar Amps jak Blackaty ze Skervensenem.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: admaxo w 27 Cze, 2013, 11:10:03
Info jest na stronie Hesu ale tylko anglojęzycznej. Co do grzmi bardzo fajnie. Jeśli można z niego wycisnąć to co Fred Brum na Musikmesse to świetna opcja.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 27 Cze, 2013, 11:20:47
Na to nie wpadłem:) Drogo zdeka, ale wzmak zacny.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 27 Cze, 2013, 11:52:01
Czekam na inne demo, bo to brzmi kiepsko.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 27 Cze, 2013, 13:08:57
Demko biedne, niestety.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: benkai w 27 Cze, 2013, 13:11:46
Zastanawiam się czy ashdown się nie dojebie za użycie nazwy ich wzmaka.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 27 Cze, 2013, 14:48:55
IMO Na tle konkurencji demo wypada słabo. Podeślijcie wzmak do Oli czy coś, wtedy będzie można w miarę obiektywnie porównać...
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Orzech w 02 Lip, 2013, 00:34:16
Ola to tak zmiksuje i dowali takie bębny i bass, że już lepsze takie jak jest ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: pshemo w 02 Lip, 2013, 06:58:15
Nie ma szału.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Paweł.O w 02 Wrz, 2013, 22:07:36
Wlacz osadzony player soundcloud
Hej.Zrobiłem krótką próbkę z tym wzmakiem. Posłuchajcie w zadumie. Mp3 niszczy brzmienie nawet na 320kb/s na wave brzmi lepiej.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Ibanezz977 w 02 Wrz, 2013, 23:41:11
Info jest na stronie Hesu ale tylko anglojęzycznej. Co do grzmi bardzo fajnie. Jeśli można z niego wycisnąć to co Fred Brum na Musikmesse to świetna opcja.
Kolega chyba ma płacone ;), bo byłem na tym samym MM i zgodnie z performance Fredzia, Carlosa, a nawet Francesco, to no nie gadało to i już. No nie. Przy całej sympatii do chłopaków i polskiej myśli technicznej - coś by trzeba było ZDECYDOWANIE dodać do charakteru tego wzmaka. Np. po to, żeby go posiadał ;).
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: admaxo w 03 Wrz, 2013, 06:32:32
Absolutnie nie ;) Ograłem na judupie :)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 05 Wrz, 2013, 11:55:53
Nadal nie ma szału. Brzmi bardzo tak sobie :/ Kurna poza tym juz jest tyle tych wzmaków itd, że nie wiem co trzeba wymyśleć aby się wyróżniał - może mieć np chłodzoną szufladkę na browara.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 05 Wrz, 2013, 13:36:22
E tam, można zrobić fajne ficzery nawet teraz przy takim zalewie sprzętu. Np. Blackstar ma funkcje ISF, Engle midboosty, deepcontrol i wiele innych. Tubemiester ma powersoak'a i bardzo funkcjonalne midi. Nawet Bugere Trireca nafaszerowali bajerami.
899 ojro za ładną obudowę i przeciętnego ampa? Blado to wypada w porównaniu do JCA22h w cenie 247 eur.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 05 Wrz, 2013, 13:43:32
IMO Na tle konkurencji demo wypada słabo. Podeślijcie wzmak do Oli czy coś, wtedy będzie można w miarę obiektywnie porównać...
Ola wykręci dobre brzmienie nawet z Marshala MG. Nie wiem gdzie tu obiektywność...
Nie potrafię pojąć idei powstania tego ampa. Żeby wbić się na rynek trzeba coś więcej niż fajną nazwę (plagiat, ale jebać ashdowna)
Twoja opinia jest warta - nic... Ile razy to słysze ręce mi opadają - jeśli uważasz że Ola kręci wszystko tak samo to uważam że jesteś głuchy, co do Idei ampa, nie ma tutaj żadnej ideologi i nie powinno być. Przecież i tak wszyscy grają na axe/pod/kemper ;)
Wuju, Carlos, Fred, Francesco a nawet Fredrick chcą mieć tego ampa bo byli zachwyceni jego charakterem, tym że jest inny niż wszystkie inne i że oferuje tyle możliwości. trudno mi powiedzieć na podstawie czego wyrobiłeś sobie tą opinię bo chyba tego wzmaka nie ograłeś.
Próbek będzie dużo więcej, od różnych ludzi, pewnie także ode mnie więc spokojnie z wydawaniem wyroków.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Musza w 05 Wrz, 2013, 13:58:28
Ja żałuję, że na Messe nie miałem Tube Screamera w kieszeni. Mogę powiedzieć tylko... (tylko jak to powiedzieć?)... przester szorował mi zęby przy wpół rozwartych ustach i był bardziej po angielskiej stronie mocy ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 05 Wrz, 2013, 14:08:19
IMO Na tle konkurencji demo wypada słabo. Podeślijcie wzmak do Oli czy coś, wtedy będzie można w miarę obiektywnie porównać...
Ola wykręci dobre brzmienie nawet z Marshala MG. Nie wiem gdzie tu obiektywność...
Nie potrafię pojąć idei powstania tego ampa. Żeby wbić się na rynek trzeba coś więcej niż fajną nazwę (plagiat, ale jebać ashdowna)
Twoja opinia jest warta - nic... Ile razy to słysze ręce mi opadają - jeśli uważasz że Ola kręci wszystko tak samo to uważam że jesteś głuchy, co do Idei ampa, nie ma tutaj żadnej ideologi i nie powinno być. Przecież i tak wszyscy grają na axe/pod/kemper ;)
A czy ja napisałem że Ola kręci wszystko tak samo? Kręci jak kręci, kwestia gustu. Obiektywność idzie wpizdu bo Ola nawet z takiego gówna jak Marshall MG ukręci "jakieś" brzmienie.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 05 Wrz, 2013, 16:03:22
no ale co innego mamy sądzić o tym wzmacniaczu skoro od samego początku dostajemy takie a nie inne nagrania?
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 05 Wrz, 2013, 18:17:00
Dajcie mi go na testa, jak zawsze będzie z mułem i siarą, ale obiektywnie w stosunku do wszystkiego innego co nagrywałem :P
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sinquestsound w 06 Wrz, 2013, 11:50:01
Po obejrzeniu videło już wiem po co to wcięcie w gitarce i co tam można umieścić :p
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 06 Wrz, 2013, 12:25:26
Wzmaka nie ograłem osobiście (bo nie było akurat lewego ViKa ;)), ale słyszałem wszystkie trzy wymienione występy. Nie uważam za fajne brzmienia, które powoduje, że mnie wykrzywia jakbym jadł cytrynę. Albo może inaczej: jebało po uszach, bynajmniej nie miodem i maliną.
*chyba nie chodzi Wam o to, żeby wypuścić wzmak, kożden będzie poklepywał po plecach, a kupi: żondyn. I nie będzie wiadomo dlaczego, skoro był taki dobry feedback z otoczenia.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: grz_ost w 06 Wrz, 2013, 13:12:59
Konkurencyjna może być cena ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: pshemo w 06 Wrz, 2013, 13:25:50
Czy mówimy o tym wzmacniaczu, który stał na stoisku Hesu na Musikmesse? Bo jeśli tak, to moim zdaniem gra bardzo przyzwoicie.
Bardzo przyzwoicie to może brzmieć IMO Bugera V55, jeżeli ten amp ma kosztować prawie 4k to powinien gadać zajebiście. Nie płacimy tu za pośredników, drogi marketing, znaczek tylko za materiały, manufakturę i brzmienie.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sinquestsound w 06 Wrz, 2013, 20:59:38
Czy mówimy o tym wzmacniaczu, który stał na stoisku Hesu na Musikmesse? Bo jeśli tak, to moim zdaniem gra bardzo przyzwoicie.
Bardzo przyzwoicie to może brzmieć IMO Bugera V55, jeżeli ten amp ma kosztować prawie 4k to powinien gadać zajebiście. Nie płacimy tu za pośredników, drogi marketing, znaczek tylko za materiały, manufakturę i brzmienie.
O widzisz tą Bugerkę bym se poreampował ;), co do próbki z SC - za mało żre jak dla mnie za mało gejna dojebane i ogólnie bez jebnięcia. Trzaby przejebać z 100 DI i obadać - mogę przejebać jak bedę go miał ;) Za 4 tys - wolę jednak kupić 3 używane Bugerki i napierdalać !!!
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: CFS81 w 07 Wrz, 2013, 01:35:29
Panowie, ze swojej strony polecam najpierw sprawdzenie go samemu w komfortowych warunkach na własnym instrumencie. Darujcie sobie przepychanki. Miałem okazję ogrywać prototyp z paczką od Hesu i robi to wrażenie... pozytywne - żeby nie było ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 09 Gru, 2013, 10:36:32
Prace nadal trwają, tymczasem można posłuchac kolejnego prototypu. Zapraszam.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: majkelk w 09 Gru, 2013, 12:10:08
Kurwi!
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sevenstringdjentlemen w 14 Gru, 2013, 21:31:40
Z całym szacunkiem do Hesu, ale zgadzam się z Mr.Pineapple. Brzmienie jest ok, ale za tą cenę oczekuje się czegoś więcej niż tylko "ok". Argument za Jet City jak najbardziej trafny, bo cena za ten wzmak jest śmieszna w porównaniu do innych lampiaków, a napieprza on jak głupi. Niestety, ale przy takiej konkurencji jak dzisiaj musimy patrzeć na stosunek ceny do jakości i funkcjonalności. :)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: mateusz. w 14 Gru, 2013, 22:45:07
... Niestety, ale przy takiej konkurencji jak dzisiaj musimy patrzeć na stosunek ceny do jakości i funkcjonalności. :)
Mówisz o jakości, ale jakości czego? Brzmienia? Czy wykonania? Bo sorry, ale za chiny (hłe hłe) nie uwierzę, że Jet City wykonaniem jest lepszy (co do brzmienia się nie wypowiadam, bo małego bękarta ograłem tylko na YT).
Funkcjonalność Jet City... Grałeś Ty na tym? Ciężko ukręcić czysty kanał, praktycznie od razu pojawia się delikatny crunch, w przesterowanym może i więcej możliwości, ale to nie hajgejnowy wzmak, czysty mógłby być. Na skręcanie volume w gitarze odpowiada niechętnie. IMO Bash Studio był o niebo bardziej funkcjonalny niż JCA, można było się przyjemnie bawić gałką. Czy wzmak od Hesu będzie funkcjonalny? Nie wierzę, że nie i trzymam kciuki za dalszy rozwój prac nad tym potworkiem (bo jak można jasno przeczytać, są to chwilowo prototypy)! :)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sevenstringdjentlemen w 14 Gru, 2013, 23:24:43
Tak, grałem. Czy ja słowem napisałem o tym, że JCA jest bardziej funkcjonalny? Napisałem że stosunek jest lepszy, a to duuuuuża różnica. Co do jakości wykonania to nie mów że w Jet City masz jakieś buble itp. bo to by było zwykłe kłamstwo. Argument z Chinami mocno nie trafiony- 90% rzeczy w naszych domach jest produkowana w Chinach, a ich jakość znacznie się poprawiła w ostatnich latach. Kwestia kontroli. Osobiście nie zapłaciłbym tyle za tego Hesu, tylko szedł w dobrego, starego Engla. Poza tym- jak Ty cleana nie mogłeś ukręcić to albo miałeś BKP w gitarze albo jechałeś na overdrive przez cały czas, bo ja na kanale cruch spokojnie ukręciłem czyste tony. Pozdrawiam i wybaczcie wszyscy za tyle lektury o tej porze. :)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sinquestsound w 14 Gru, 2013, 23:43:30
Nie miałem JCA i nie zamierzać mieć! W sumie to im więcej czytam że jest fajny tym coraz mniej mi się podoba ;D :facepalm: Hesu bym ograł z ciekawości, bo do tej pory prototyp na videło i tak brzmi lepiej niż JCA na videło :headbang: Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sevenstringdjentlemen w 14 Gru, 2013, 23:50:38
To weź ograj to pierdzielone JCA z ciekawości też :D
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: mateusz. w 15 Gru, 2013, 00:06:03
Właściwie to w domu mam mało rzeczy z Chin. Zostały zastąpione przez produkty z Malezji, Indonezji, Turcji i innych ciekawych zakątków świata. Co do jakości wykonania, nie miałem na myśli dokręcenia śrubek itp. a jakości użytych podzespołów do budowy wzmacniacza. Ciekaw jestem, czy dane będzie np. za pięć lat kupić pięcioletnią używkę. A co do cleana, to wystarczyło go rozkręcić do głośności grania próby, by ton czysty w akordach czy nawet dwudźwiękach zniknął. I na pewno nie była to kwestia BKP (bo ich nie mam).
Generalnie to pewnie masz rację, bo jestem taki dziwny, że lubię czasem kupić sobie jakiś sprzęt, ot by go ograć i mieć o nim opinię, nie musi mieć najlepszego stosunku jakości do ceny w internetach. Często wtedy pojawiają się ciekawe pomysły w głowie a i coś tam się więcej wie. Ale jestem mańkutem, to pewnie anomalia związana z tym uszczerbkiem ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Olcha w 15 Gru, 2013, 00:27:18
Sporo ludzi ma tu nieco dziwne podejście..
Nie wiem co was tak odpycha od tego wzmacniacza. Z tego co słyszę ma fajnie określony środek i jest całkiem przyjemny, faktycznie nie powoduje obszczanych gaci.. jeszcze. Ale.. słychać że w nagraniu dobrze się mixuje i ma fajne miejscie, nie jest wolny a do tego nie jest też mułem. Moim zdaniem wszystko tutaj jest jak trzeba. Zrównoważony i rozsądnie wymyślony wzmak.
Wydaje mi się że porównanie takiego hesu do jca czy buger to pomyłka.
Za 4000zł - Zupełnie nowy wzmacniacz, na pewno solidne wykonanie z zewnątrz a przede wszystkim od środka no i wzmak zrobiony w Polsce przez polaków przypuszczam.. Podzespoły na pewno są z bardzo dobrej półki, chociażby dobrej jakości komplet lamp, trafa, kondensy, potki i inne duperele. To są koszta.
A teraz przykładowy jca, zrobiony z materiałów miernej jakości, wykonany wątpliwie i nieco niechlujnie, w porównaniu do np. mesy nawet bardzo słabo (jeśli chodzi o wnętrzności, ja osobiście czułbym się z nim "nie pewnie"). Lampy gorsze, trafa pewnie też mierne. Gdzieś ta wspaniała cena musiała mieć odbicie :)
I bardzo zgadzam się tutaj z Zorrem.
Wzmacniacze do których na prawdę nie można się przyjebać, muszą być rzeczywiście bez skazy, idealne. Za to płaci się dla bognera, caa, splawna czy choćby rivery i innym mniej lub bardziej butiqowym markom. Każdy podchodzi do tego tak ile ma forsy. Fakt 4k. to dużo kasy ale w porównaniu do 12k to tylko jedna trzecia.
Jak nie chcesz być "oryginalny" to kupujesz starego engla, mesę, marshalla. A jak chcesz mieć coś wyjątkowego to kupujesz coś odstępującego od "reguły". A brzmienie to brzmienie każdy z nas brzmi inaczej jednym się podoba drudzy rzygają uszami. Bugery też dobrze brzmią ale tylko jak są cicho :P
Poza tym- jak Ty cleana nie mogłeś ukręcić to albo miałeś BKP w gitarze albo..
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sevenstringdjentlemen w 15 Gru, 2013, 00:48:15
wgl. to nie wiem czemu porównujemy jakością JCA czy bugerę, które są 4x tańsze od tego Basha. Porównujmy towar pod względem cen. Jak dla mnie JCA i Bugera nie mają konkurencji w swojej cenie, natomiast Bash ma.... i to dużą.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Olcha w 15 Gru, 2013, 00:59:37
Ja porównuję towar pod względem jakości i jak coś jest lepsze to staram się lepsze wybierać. Oczywiście na tyle na ile mnie stać.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: mateusz. w 15 Gru, 2013, 01:03:02
Pewnie ten Bash, którego przytoczyłem jako przykład dla porównania z JCA :D Dla mnie JCA i Bugera mają konkurencję w swojej cenie, ale gówno to powinno kogokolwiek obchodzić, bo temat jest o wzmaku HESU. A na temat konkurencji w jego klasie porozmawiamy, jak już zakończą się prace nad prototypem i będzie w pełni wiadomo o co chodzi :)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 15 Gru, 2013, 01:22:25
Mam dziwne przeczucie, że ten JCA się niedługo pojawi na giełdzie... Jeszcze tylko 4 posty.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 15 Gru, 2013, 08:23:58
Za 4000zł - Zupełnie nowy wzmacniacz, na pewno solidne wykonanie z zewnątrz a przede wszystkim od środka no i wzmak zrobiony w Polsce przez polaków przypuszczam.. Podzespoły na pewno są z bardzo dobrej półki, chociażby dobrej jakości komplet lamp, trafa, kondensy, potki i inne duperele. To są koszta.
A teraz przykładowy jca, zrobiony z materiałów miernej jakości, wykonany wątpliwie i nieco niechlujnie, w porównaniu do np. mesy nawet bardzo słabo (jeśli chodzi o wnętrzności, ja osobiście czułbym się z nim "nie pewnie"). Lampy gorsze, trafa pewnie też mierne. Gdzieś ta wspaniała cena musiała mieć odbicie :)
To są tylko Twoje przypuszczenia, wiesz o tym? Zadałem sobie trochę trudu i rozkręciłem mojego JCA22h, nie powiedziałbym, że jest jakoś z dupy wykonany, a podzespoły budziły moje wątpliwości. Wyglądał jakościowo na podobnym poziomie co MG Raven II 100, MG Vintage 5 czy Marshall JCM2000 TSL 100, bo te też rozkręcałem.
Wychodzenie z założenia, że cena wzmaka bierze się z jakości podzespołów, myślę, że jest trafiona w 50%, bo owszem mają one pewien wpływ, ale nie główny, tym bardziej gdy mówimy o sprzęcie seryjnym. Płacimy, za pomysł tak na prawdę, a nie za jego wykonanie.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Olcha w 15 Gru, 2013, 11:58:29
No tak, są to przypuszczenia, bo nie widziałem na oczy tego hesu i nie wiem jak rzeczywiście wygląda w środku i z zewnątrz.
Jak jadę do serwisu ze wzmakiem żeby go przejrzeć to czasem porozmawiam z majstrem, który zjadł na elektronice zęby. Tak się złożyło że widziałem jak miał rozsypanego jca 50. Widziałem to w środku i na prawdę mnie nie powaliło na kolana, widziałem już inne konstrukcje ze podobną forsę i wiele z nich było po prostu zrobione lepiej. No a po drugie koleś znając elementy potrafi określić i przybliżyć ich jakość przynajmniej teoretycznie. Może trochę skrajnie to opisuję, bo trafił się jakiś spieprzony egzemplarz. W rzeczywistości jakbym miał te 1000zł z kawałkiem na wzmak to nie mówię mu nie. Jednak prędzej już kupiłbym np. jakiegoś Soundmana.
IMO Jakość podzespołu to kluczowy temat moim zdaniem, bo to później może odbijać się na żywotności elementów i ogólnej "awaryjności" Dobra, już mi się znudziło gadać.. :P
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: mateusz. w 15 Gru, 2013, 11:59:37
...jak Ty cleana nie mogłeś ukręcić to albo miałeś BKP w gitarze...
Oto macie JCA22h na BKP Painkiller, brzmienie czyste, a Volume 6/9 (głośno):
Wlacz osadzony player soundcloud
No to ładnie, ja u siebie ani razu nie miałem przyjemności słyszeć takiego sound'u ;)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Fizyczny w 15 Gru, 2013, 14:14:10
A ja mam... xD Stivo, nie mówiłem Ci tego ale miałeś racje :) Dużo od gitary najwyraźniej zależy, a jeszcze jak popracuje sobie i sie rozgrzeje to też sporo lepszy sound jest. Tak wiem dużo gadam zero próbek, ale podpinam się pod Stiva ;D
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sevenstringdjentlemen w 15 Gru, 2013, 20:29:02
Mam dziwne przeczucie, że ten JCA się niedługo pojawi na giełdzie... Jeszcze tylko 4 posty.
czy ja powiedziałem, że mam JCA??? Mówiłem że macałem, a czy mam czy nie to inna sprawa. ;p
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sinquestsound w 16 Gru, 2013, 13:01:41
Hesu i tak wyśle wzmaka do Oli, Ola jebnie videło będzie kurwić i każdy będzie pisał ale kurwi ;) Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 19 Gru, 2013, 09:21:23
Argumenty o cenie są z dupy, gdybym chciał bić się z chińczykami to bym się bił. Pewnie wtedy wzmacniacz by kosztował 1000zł nie 1000 EUR. Swoją drogą te ceny to tylko pozycja wyjściowa do negocjacji z dystrybutorami więc sporo może się jeszcze zmienić zarówno w dół jak i w górę. Prototypy są skończone, nic już w nim nie będziemy zmieniać w tym roku - trwało to prawie 4 lata i uważam że cel został osiągnięty. Pokazaliśmy wzmacniacz dwukrotnie na MusikMesse i opinie Oli E., Freda B. czy Fredrika T. i jeszcze kilku mniej lub bardziej znanych aby już nic nie zmieniać są dla mnie wystarczające.
Przecież teraz nikt nie gra na wzmacniaczach lampowych, więc chodziło tylko o zrobienie dobrej podstawy pod symulację ;)
Niebawem wzmak będzie można ograć u każdego w domu na pluginach EzMix :P
Tutaj dowód że to nie blef: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=550894014931781&set=a.550597274961455.1073741826.166968989990954&type=3&theater (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=550894014931781&set=a.550597274961455.1073741826.166968989990954&type=3&theater)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 19 Gru, 2013, 09:27:06
:facepalm:
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 19 Gru, 2013, 11:52:22
Tutaj dowód że to nie blef: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=550894014931781&set=a.550597274961455.1073741826.166968989990954&type=3&theater (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=550894014931781&set=a.550597274961455.1073741826.166968989990954&type=3&theater)
Zdjęcie z Pittbullem dla potwierdzenia - przeczad :D
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: TripleXXX w 19 Gru, 2013, 12:04:02
Przecież teraz nikt nie gra na wzmacniaczach lampowych
No ja jako jeden z nielicznych (chyba) jestem staroświecki i nie uznaję symulacji. Pozostaję przy lampie :)
btw. z Chińczykami nie wygrasz ;) No i zrób wreszcie inną obudowę do tego wzmacniacza. W tej chwili to szału nie ma. Ot taki prosty, nic nadzwyczajnego. Znasz się na marketingu, więc powinieneś wiedzieć o co chodzi.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: adamus112 w 19 Gru, 2013, 13:19:19
Właśnie pozbyłem się wszelakiej cyfry. Pozostał jedynie PitchFactor, ze względu na harmonizer, ale też w mikserze liniowym.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: sinquestsound w 19 Gru, 2013, 14:46:46
Cytuj
No i zrób wreszcie inną obudowę do tego wzmacniacza. W tej chwili to szału nie ma. Ot taki prosty, nic nadzwyczajnego. Znasz się na marketingu, więc powinieneś wiedzieć o co chodzi.
Jebać obudowę - bo jeszcze wyjdzie jak JCA ;D ma brzmieć! a wyglądać może jak toster Kempera.
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: y w 19 Gru, 2013, 15:10:08
Przecież teraz nikt nie gra na wzmacniaczach lampowych
No ja jako jeden z nielicznych (chyba) jestem staroświecki i nie uznaję symulacji. Pozostaję przy lampie :)
btw. z Chińczykami nie wygrasz ;) No i zrób wreszcie inną obudowę do tego wzmacniacza. W tej chwili to szału nie ma. Ot taki prosty, nic nadzwyczajnego. Znasz się na marketingu, więc powinieneś wiedzieć o co chodzi.
Trochę żartem - trochę serio ;)
Z Chińczykami można wygrać jeśli się chce - ale nie da się tego zrobić produkując kilka szt miesięcznie.
Wracając do wzmacniacza, mnie się podoba pod każdym względem i też chciałbym żeby był tańszy i tak samo dobry.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: CFS81 w 06 Sty, 2014, 02:35:02
Nikt nie grał, ale wszyscy wiedzą... jak zniechęcić do jakichkolwiek starań.
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Musza w 06 Sty, 2014, 12:37:41
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: matisq w 30 Cze, 2014, 20:22:57
E tam Ola :) HESU Little Bastard - Metal with tight hidden track (http://www.youtube.com/watch?v=Pd4ljEPjTkI#ws)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 30 Cze, 2014, 21:03:59
fajne, tylko ten werbel po prostu wkurwia
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 30 Cze, 2014, 22:14:38
Ano. Na tanich pierdziawkach brzmi to jakby ktoś grał cover numeru matisq na sam werbel ;) (wszystko schowane w tle, a z przodu - uwaga - klapie mój werbel, biczys!!!)
Ale odbiegamy od tematu. Po wnikliwym ograniu na YT stwierdzam, że wzmak ma dokładnie to, czego można oczekiwać po wzmacniaczu w białym tolexie z chickenheadami. No i ewentualnie pięcioma ECC83 (12AX7) na preampie.
Jest elegancko, i bardzo mnie się podobie, tylko dlaczego wszystkie testy, plejsru, czy inne, jakie ostatnio oglądam, muszą opierać się o zapięty przed wzmakiem jakiś pierdzielony drive oraz być pozbawione choćby kilku sekund całkiem swobodnie puszczonej gity, bez miksu, przeszkadzajek, przesypywanych ziemniorów (dokładnie wtedy, kiedy człowiek chciałby posłuchać samej ręki i wzmaka...)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: matisq w 30 Cze, 2014, 22:32:11
Tu masz chwilę mono i bez dopałek Laney Ironheart vs Peavey 6505 vs HESU Little Bastard - metal (http://www.youtube.com/watch?v=5QWE-Eh7Luw#ws)
Tytuł: Odp: Hesu Little Bastard...
Wiadomość wysłana przez: Człekozębny w 04 Wrz, 2014, 19:13:31