Nigdy nie byłem dobrym mówcą, więc nie wiem co się pisze w tego typu tematach (choć to już mój drugi takowy!), dlatego chciałbym pozdrowić rodzinę, psychoterapeutę, dilerów, ekskluzywne prostytutki i buddyjskich mnichów. Bez nich nie osiągnąłbym tego wszystkiego w życiu i nie byłbym tym człowiekiem, którym jestem teraz.
Jakiś czas temu zrobiłem przesiadkę na siedmiostrunówki i jako pierwsze tego typu wiosło trafił do mnie Ibanez RG 7620 Rebel. Niestety ruchomy mostek mi nie podsiadł, więc zdecydowałem się wiosło puścić dalej w świat, a sobie kupić coś innego, ale już ze stałym mostkiem. Zastanowiłem się, przeliczyłem pieniążki na wszystkich kontach bankowych, rozwiązałem drzewko decyzyjne i postanowiłem sobie sprawić customa. Cierpliwie czekałem kilka tygodni i się wreszcie doczekałem! Przed Wami moje drogie misiaczki on, Skervesen 7 Consigliere!
Trochę danych technicznych: Siedmiostrunówka, 25.5" Korpus: jesion + top z klonu płomienistego 69A Gryf: set-in pięcioczęściowy, kotibe-orzech-kotibe-orzech-kotibe Podstrunnica: heban, 24 progi Przystawki: Bare Knuckle Black Hawk Osprzęt: Hipshot
Kiedy otworzyłem futerał po raz pierwszy, to przez 15 minut gapiłem się na wiosło, taka jest piękna! Jak już odważyłem się wziąć ją do ręki, to pierwszą myślą było 'ale leciutka, już nie muszę chodzić na siłownię'. Jest niesamowicie lekka, a do tego jest cholernie wygodna. Sam korpus jest tak wyprofilowany, że nic nigdzie się nie wbija, nic nie uwiera, po prostu leży idealnie. Sam gryf wydał mi się od początku jakiś taki znajomy. Profilem przypomina mi to co jest w wielu ESP, natomiast sama grubość jest niewiele większa (jak nie taka sama) jak w w/w Ibanezie RG 7620, przez co kompletnie nie musiałem się do niego przyzwyczajać. Leży tak jakbym grał na nim kilka dobrych lat.
Same przystawki brałem trochę w ciemno bazując na opiniach osób, których gusta brzmieniowe znam, one moje także, więc postanowiłem zaryzykować. Nie chciałem już aktywów, bo nie mają rozłączanych cewek i szlag mnie trafiał z bateryjkami. Poza tym BKP są teraz trendi i dżezi, więc głupio by było jakbym ich nie miał u siebie ;) Generalnie był to strzał w dziesiątkę. Są bardzo selektywne, mają fajnie zrównoważone pasma i żadne nie dominuje w brzmieniu. Na przesterach jest mordownia, Vicol mówił, że napierdalają niemiłosiernie, więc wiedzcie, że coś się dzieje. Rozłączone cewki dają fajne mięsiste krancze, a kliny są ładne. Acustic mod jeszcze nie został gruntownie przetestowany, ale powierzchowne ogranie wyrwało mnie z kapci. Świetne rozwiązanie.
Troszkę porno:
Generalnie najlepiej wydane milion dolarów w moim życiu. A to jeszcze nie koniec mojej przygody ze Skervesenami... ;)
Kolorystycznie mahą, mechanicznie bardziej rozłót , brzmieniowo ... i tu ciekawostka zależnie od tego jak zostanie poklejony tak gra, od "pompowania po szczekanie" . Prawdopodobnie nasz kierunek na gryfy do faółek.
Gratuluję, w końcu się doczekałeś ;) mam nadzieję, że gdy minie efekt "Wow" dalej będziesz tak zadowolony ;)
No mi się nie podoba wizualnie, ale nie mi na się podobać, to Twój projekt i najważniejsze, że spełnia Twoje wymagania, które małe nie były ;) baw się dobrze! :D
Sposób klejenia kawałków samego gryfu czy fakt, że ja mam gryf wklejony w korpus? U mnie zaobserwowałem pompowanie podobne do tego, które miałem w Viperze, ale tutaj jest jaśniej, mniej basu i więcej środka ;)
Sposób klejenia kawałków samego gryfu czy fakt, że ja mam gryf wklejony w korpus? U mnie zaobserwowałem pompowanie podobne do tego, które miałem w Viperze, ale tutaj jest jaśniej, mniej basu i więcej środka ;)
Myślę, że brak przekładek u Ciebie ma większe znaczenie, niż to, że jest wklejany. Nasze bolt-ony są i tak bardzo ciasno spasowane ;)
Próbki będą, ale za jakiś czas. Z pięciominutowym wyjątkiem miesiąc temu, to od połowy grudnia nie trzymałem żadnej gitary w ręku. Dajcie mi się oswoić z instrumentem na nowo, bo dziś AC/DC sprawiało mi problemy ;)
No ale co by offtopu nie było - Mnie się wydaje czy te blakhołki potrzebują takich wycięć jak emg czy inne ahb ?
No i oczywiście wielkie gratsy niedziu za wiosło. Wygląda zajebiście, prezentuje się zajebiście i oby grało zajebiście. Nawet ta główka tak bardzo nie przeszkadza :D Kształt korpusu przypomina trochę Jacksona Broderickowego czy tylko ja odnoszę takie wrażenie ?
Posty połączone: 25 Kwi, 2013, 08:11:28I w sumie, mógłby ktoś coś powiedzieć o tym Kotibe, co to w gryfie siedzi ? :D Co on robi ? Jak on robi ?
Amm. wybacz comm, nie zauważyłem. W każdym razie, nadal się nie dowiedziałem, bo z tego co wyczytałem, to brzmieniowo jest dosyć elastyczny. Zależy co mu porobić ? Więc czemu akurat nie Mahoń czy Jesion, zależnie od tego co miało być uzyskane, tylko akurat Kotibe przerobiony na ciemniejsze lub jaśniejsze ? :facepalm: Tak, wiem, szukam dziury w całym. Ale pytam, bom ciekaw.
Pakuj Niedziu manele i wpadaj. Z chęcią ogram badyla.
A wzmacniacz już masz? ;> Aktualnie jestem trochę zarobiony, ale myślę, że w przyszłym miesiącu któryś weekend uda mi się zagospodarować. Wtedy Olę sprzedamy gdzieś na dwa dni i będziemy mieć czas tylko dla siebie ;D
jak się przyjrzysz (nawet fotkom) to zauważysz wąskie paski z orzecha pomiędzy kotibe :) a jaśniej, mniej basu, więcej środka to jest dokładnie opis blehkołków. obadaj jeszcze jak się czyszczą gałą :)
Gdybyście mi nie powiedzieli, że mam tam orzech, to żyłbym w nieświadomości :) Zapewne pamiętasz jak ogrywaliśmy VHT i tam 'zmieniałem kanały' samym przełącznikiem przystawek. Tutaj mam to samo, tylko delikatnie lepiej... i to na TonePorcie!
Thornado, ciężko mi obiektywnie napisać jak gra to kotibe, bo aktualna specka to jest kompletne 180 stopni w stosunku do tego na czym grałem całe życie (full mahoń, palisander i aktywy). W każdym razie brzmienie ostateczne jest tym czego oczekiwałem, czyli mięcho i selektywność.
Co do samej główki, na zdjęciach prezentuje się jak ogromny otwieracz do piwa, a korpus jak łopata do odgarniania śniegu. W rzeczywistości korpus jest mniejszy i smuklejszy, a główka drobniutka. Na żywo wygląda to znacznie lepiej i delikatnie inaczej ;)
Więc czemu akurat nie Mahoń czy Jesion, zależnie od tego co miało być uzyskane, tylko akurat Kotibe przerobiony na ciemniejsze lub jaśniejsze ? :facepalm: Tak, wiem, szukam dziury w całym. Ale pytam, bom ciekaw.
Jesion nie bo nie i chooi ;) jakoś nie moge sie przemóc do jesionu na gryf a te które miałem w łapach nie wzbudziły mojego aproved :P Mahon nie, bo za bardzo pompuje a przeklejone sipo potrafi szczekać.Moahon jest za słabym elementem dla takiego korpusu z grubym topem, Palisander nie dałby tej pompy. Kotibe ma więcej pompy od palisandru ale bardziej zrównoważoną niż mahą. IMO ma tyle ile trzeba do Black Hawków. Cały bajer w tym wszystkim polega na tym by dobrać wszystkie składniki jak najlepiej, tak by jak w zgranym zespole współpracowały najefektywniej, patrz wczorajszy mecz BD z Realem :P Dlatego tez wszelkie tematy pt.: "jakie pickupy do mahoniu" itp traktuję z przymróżeniem oka.
Commelina, na fotach Monda przy takiej skali korpus, wydaje się strasznie szczupły to złudzenie czy tak jest in real? Ciekawi mnie taka specyfikacja i kształt, no i proporcje w 30" 8 strun...
Jest szczupły ale w sam raz . Całość konstrukcji przez wklejony gryf wydaje sie bardzo smukła i długa i przy "normalnym górnym rogu granie na niej w pierwszych pozycjach było by bardzo niewygodne , reka cały czas wyciągnięta. Górny róg i zaczep cofaja troche ta sutuację i całośc staje sie wygodna. Przy 30 " i 8 str. może być to niewygodne i wg mnie potrzebna była by ingerencja w projekt, tzn ciut głebiej wpuścic gryf i dopasowac do tego dolny róg, tak by dalej dostepnośc do ostatnich pozycji była komfortowa a gitara nie nurkowała.
Tytuł: Odp: [NGD] Skervesen 7 Consigliere
Wiadomość wysłana przez: Mat w 25 Kwi, 2013, 13:20:12
A mi sie nie podoba, ot rzecz gustu. Przyznac musze, ze jest zajebiscie wykonana. Porzadna robota, widac ze solidne wioslo. Fajnie te drewna z tylu wygladaja.
Tytuł: Odp: [NGD] Skervesen 7 Consigliere
Wiadomość wysłana przez: Art w 25 Kwi, 2013, 14:44:27
Ta gitara ma to do siebie, że jak początkowo mnie odrzucił jej wygląd, tak im bardziej sie przyglądam, tym bardziej mi się podoba.
I znam to uczucie, gdy po przerwie znowu tyka się człowiek gitary, niby wie się, jak powinny palce latać, ale jednak nie do końca wychodzi, tydzień - dwa i przechodzi :D
Efekt WOW minął, więc mogę coś więcej napisać. Po pierwsze, gitara idzie do reklamacji, bo od środy mi się rozstroiły struny E i B. Po drugie, otworzyłem klapkę od cavity i kolejna porażka- gdzie jest podpis Vicola i narysowany kutas?! Po trzecie, tak poważniej, to musiałem zmodyfikować fjuterał, bo wiosło troszkę w nim latało ;)
Generalnie gitara kurwi. Jestem bardzo zadowolony z wyboru przystawek. Mają taki fajny chrupiący i mięsisty sound, który miałem w Blackoutsach, ale tutaj nie ma tego nadmiaru basu, który momentami był trudny do opanowania. Dodatkowo są zajebiście selektywne przez co czasami mam wrażenie, że gram na jakimś kranczu ;) Rozłączone cewki dobrze sprawdzają się w fajnych rockowych kawałkach pokroju 'Fly Away' Lennego Kravitza i jemu podobnych. Póki co tylko do takich rzeczy wykorzystuję single ;) Acustic mod- mistrzostwo świata. Kliny na singlach miękną przy tym patencie na każdej szerokości pasma. Świetne rozwiązanie, które od tego momentu jest moim 'must have' w każdej gitarze z pasywnymi przetwornikami.
Sam dobór drewna na wiosło jest dla mnie nowością, bo praktycznie całe życie grałem na pełni mahoniowych wiosłach, które uważałem za najlepsze fo-eva. Czas delikatnie zmienić poglądy, bo tutaj mam dokładnie to czego szukałem sporo czasu, czyli mniej dudniącego basu, delikatnie więcej środka i góry oraz oczywiście mniej ciemności. Generalnie z wiosła jestem bardzo zadowolony, bo wreszcie mam to czego potrzebuję :tak:
Tytuł: Odp: [NGD] Skervesen 7 Consigliere
Wiadomość wysłana przez: Mat w 28 Kwi, 2013, 17:11:53
To w koncu te probki nagraj :)
A tak w ogole, to co to jest ten acoustic mod i gdzie to mozna dostac?
Efekt WOW minął, więc mogę coś więcej napisać. Po pierwsze, gitara idzie do reklamacji, bo od środy mi się rozstroiły struny E i B. Po drugie, otworzyłem klapkę od cavity i kolejna porażka- gdzie jest podpis Vicola i narysowany kutas?!. Po trzecie, tak poważniej, to musiałem zmodyfikować fjuterał, bo wiosło troszkę w nim latało ;)
Generalnie z wiosła jestem bardzo zadowolony, bo wreszcie w kajaku mam to czego potrzebuję :tak:
ad pierwsze .....podkręć gryfem powinny się naciągnąć ad drugie ....na kutasa trzeba zasłużyć ad trzecie .....wszystkie dobre wysłaliśmy gdzie indziej
Miałem po raz pierwszy przyjemność dotknąć i ograć Skervesena. Gryf jest tak wygodny, że nie mogłem wyjść z podziwu. W sumie, nadal nie mogę. Proszę nie hejtować za główkę bo w rzeczywistości nie wygląda jak łopata, jest chyba mniejsza niż się wszystkim wydaje :D Wykończenie, wygoda, akcja strun(!) Blekhołki (które "czyszczą się" IMO miliard razy lepiej niż słyszałem z opowiadań Niedzia) wszystko w tej gitarze jest super. (Niuans typu wyprofilowane wycięcie z tyłu główki mnie zabił, mała rzecz a cieszy) Skervesen to dzieło sztuki.
Niedziowi gratuluję gitary, Skervesenom kunsztu i zadowolonego klienta (i jego kolegów) :D
Tytuł: Odp: [NGD] Skervesen 7 Consigliere
Wiadomość wysłana przez: George Hamillton w 07 Maj, 2013, 00:49:07
Kurczę , jeśli chodzi o kształty , skerveseny są dla mnie totalnie abstrakcyjne , ale im dłużej patrzę na zdjęcia i wychwytuję te wszystkie niuanse wykończeniowe i sam wygląd drewna, no to muszę przyznać ,mały wzwód jest :D naprawdę świetna robota , i mega żałuję ,że nie miałem nigdy okazji żadnego ograć... Wielkie gratsy !