Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: cygan w 23 Kwi, 2012, 19:08:36
-
Planuję uruchomienie punktu wypożyczalni efektów gitarowych (również wysyłkowo).
Wrzucam pomysł pod dyskusję czy jest dobry.
Nie martwcie się kwestiami technicznymi - chodzi mi tylko o zbadanie poziomu zainteresowania wśród potencjalnych klientów.
Będę wdzięczny za opinię.
Pzdr!
-
Bardzo chętnie, szczególnie, że macie na www z 8-10 sztuk, na które poluje a nie chce mi się kupować a po tygodniu bawić się ze sprzedażą, bo troszkę już mi się to znudziło.
Podsumowując jestem jak najbardziej za.
-
byłbym bardzo za, chociażby po to, żeby sobie narobić jeszcze więcej GAS'ów!
-
Ja również jestem za. Jestem ciekaw bardzo wielu dopałek i samodzielnych przesterów.
-
Za , za. I moglibyśmy robić jakieś porównania na stronkę i wogle.
-
Zdecydowanie tak :D
-
Zadam pytanko takie istotne. Odpłatnie? Jak bardzo? :)
-
W końcu padło kluczowe pytanie :)
Oczywiście odpłatnie. I tu pewnie entuzjazm opadnie u wielu. Mało tego - planowana jest wymagana wpłata kaucji. Jakieś zabezpieczenie przecież musi być. Wypożyczenie miałoby kosztować 10% wartości efektu za 10 dni. Kaucja na poziomie 60-70% wartości efektu. Być może dla wielu to bariera nie do przeskoczenia ale nie mam pomysłu jak inaczej to rozwiązać. Aha - nie będzie możliwości zakupienia efektu za wartość kaucji ani za kaucja+dopłata. To będą egzemplarze przeznaczone tylko i wyłącznie na potrzeby wypożyczalni.
Oczywiście mogą się znaleźć czarne owce, które pomyślą, że wypożyczą, wpłacą 60% wartości i nie oddadzą towaru... Nie mam jeszcze pomysłu co wtedy ale akurat należę do ludzi "trudnych" i ta cecha zapewne pomoże mi w odzyskaniu mojej należności :)
Nadal pomysł się podoba??? ;)
-
Rozumiem, że kaucja jest jedynie zabezpieczeniem i w przypadku dotrzymania warunków jest zwrotna?
-
W końcu padło kluczowe pytanie :)
Oczywiście odpłatnie. I tu pewnie entuzjazm opadnie u wielu. Mało tego - planowana jest wymagana wpłata kaucji. Jakieś zabezpieczenie przecież musi być. Wypożyczenie miałoby kosztować 10% wartości efektu za 10 dni. Kaucja na poziomie 60-70% wartości efektu. Być może dla wielu to bariera nie do przeskoczenia ale nie mam pomysłu jak inaczej to rozwiązać. Aha - nie będzie możliwości zakupienia efektu za wartość kaucji ani za kaucja+dopłata. To będą egzemplarze przeznaczone tylko i wyłącznie na potrzeby wypożyczalni.
Oczywiście mogą się znaleźć czarne owce, które pomyślą, że wypożyczą, wpłacą 60% wartości i nie oddadzą towaru... Nie mam jeszcze pomysłu co wtedy ale akurat należę do ludzi "trudnych" i ta cecha zapewne pomoże mi w odzyskaniu mojej należności :)
Nadal pomysł się podoba??? ;)
Obustronny skan dowodu osobistego, jakaś tam zgoda na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby firmy w celu wypożyczenia. Najlepiej jakiś tam gotowy formularz przygotowany na taką potrzebę, do tego odręczny podpis zgodny z tym na dowodzie by mieć pewność, że dowód nie został podpieprzony i sprawa załatwiona.
-
Oczywiście TAK! Kaucja jest zwrotna.
-
Ojtam. Co to za bariera te 10% ceny na AŻ 10 dni :D Kaucja, jeśli zwrotna to w sumie też żadna bariera.
-
Nie taki głupi pomysł, przynajmniej dopóki w PL nie pojawi się 30-dniowa Zurückgeld Garantie ;] A nawet jeśli, to efekty będące tylko do wypożyczenia będą bezpieczniejszym sposobem przetestowania i odesłania.
-
Obustronny skan dowodu osobistego, jakaś tam zgoda na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby firmy w celu wypożyczenia. Najlepiej jakiś tam gotowy formularz przygotowany na taką potrzebę, do tego odręczny podpis zgodny z tym na dowodzie by mieć pewność, że dowód nie został podpieprzony i sprawa załatwiona.
Przepraszam ale co mi ze skanu Twojego dowodu jeżeli nie oddasz efektu albo wróci niesprawny? Mam rozwieszać kserówki po mieście z podpisem WANTED? Bardzo chętnie poznam procedurę odzyskiwania należności na podstawie ksero dowodu. Jeśli to faktycznie takie proste i oczywiste to masz u mnie na miesiąc dowolnie wybrany efekt :)
-
Pomysł może i fajny, ale płacic 50 zł za 10 dni wypożyczenia efektu (wartego 500 zł), to jednak sporo i ja bym się na to nie zdecydował. Może, że chodzi o jakieś zastosowania studyjne, pożyczyc PODa za kasę, żeby nagrac materiał, no ale mimo wszystko jakoś do mnie to nie trafia, bo można pożyczyc tego PODa za tam 150 zł, albo wysłac DI koledze który ma PODa i przepuści ślady za flachę.
-
Przepraszam ale co mi ze skanu Twojego dowodu jeżeli nie oddasz efektu albo wróci niesprawny? Mam rozwieszać kserówki po mieście z podpisem WANTED? Bardzo chętnie poznam procedurę odzyskiwania należności na podstawie ksero dowodu. Jeśli to faktycznie takie proste i oczywiste to masz u mnie na miesiąc dowolnie wybrany efekt :)
Chociażby fakt, że wiesz komu wypożyczasz efekt i możesz bez problemu zgłosić ten fakt na najbliższym posterunku policji? Co masz pewniejszego niż informacje z dowodu? Jeżeli ktoś Ci podpieprzy efekt to jak go będziesz szukać? Po adresie wysyłki efektu?Cokolwiek wypożyczając, czy to samochód, narty, jacht itd. musiałem okazać jakiś dokument ze zdjęciem, najczęściej dowód osobisty właśnie.
-
A to nie jest tak, że większość rzeczy kupowanych w necie masz prawo zwrócić w ciągu 10 dni?
-
Niedziak - Oczywiście, że dokument tożsamości jest konieczny. Nawet w wypożyczalni kaset video (istnieją jeszcze takie?) Ale dla mnie to marne zabezpieczenie. Policja będzie miała to w dupie tak jak miała w dupie to kiedy ukradli mi busa. Po 3 miesiącach dostałem pismo, że śledztwo zostało zamknięte. Szkoda o wartości 500 - 1000zł? Komu by się chciało latać za tym? A jak mi się trafi kilka razy z rzędu taka akcja to popłynę i koniec będzie z wypożyczalnią.
Doceniam Twoją opinię i jest dla mnie ważna tak jak każda tutaj ale mam wrażenie, że jeszcze nigddu nie zetknąłeś się z cwaniakiem, czego Ci oczywiście nie życzę.
Pytanie brzmi - czy ktoś kogo nie stać na zakup efektu jest w stanie wyłożyć parę stówek na kaucję?
Rames - nie czaję o co Ci chodzi bo piszesz, że 50zł to dużo dla Ciebie a w ostatnim zdaniu chcesz pożyczać za 3x tyle.
-
Kaucja może być o tyle kłopotliwa, że nawet jeśli będzie zwrotna, to jednak trzeba na nią mieć, aby móc sobie ją tak zamrozić. Jak kogoś np nie stać na kupienie efektu za 2k, ale ma 200zł na wypożyczenie, to wciąż może mieć problem ze skręceniem tego 1200zł na kaucję, nawet jeśli ona ma wrócić.
Ale z drugiej strony też nie wyobrażam sobie takiej usługi bez zabezpieczenia w postaci kaucji... to bez kitu bardziej przydatne by było ludziom, którzy potrzebują jako tymczasowy backup na jakiś gig, albo do nagrywek (i to też raczej w sytuacji, gdy się już dobrze zna efekt i wie jak i do czego go użyć), bo w sumie to przy tej kaucji do sprawdzenia, czy mi efekt pasuje i chce na niego wyłożyć kasę taniej wyjdzie go kupić i skorzystać z ustawowych 10 dni na odesłanie go bez podawania przyczyny...
-
A to nie jest tak, że większość rzeczy kupowanych w necie masz prawo zwrócić w ciągu 10 dni?
Ano jest tak ale pod warunkiem, że towar nie był używany. Wypożyczenie daje Ci możliwość użycia bo po to właśnie wypożyczasz.
No dobra - poczytałem trochę regulaminów innych wypożyczalni i faktycznie jest tak, że nie wszyscy zabezpieczają się kaucją. Może jednak nasz naród nie jest taki wredny jak myślę...? I nie należy się go przesadnie obawiać.
Tak czy siak wymaga się prawie wszędzie 2 dokumentów tożsamości i pełnoletności.
A jeszcze inaczej - sądzę, że dla użytkowników SS możnaby pominąć kaucję. W razie jakby co, to taki delikwent co to się miga od zwrotu zostanie napiętnowany publicznie na łamach forum.
Aha - i jeszcze jedna opcja przyszła mi do głowy. Niekoniecznie wypożyczenie na 10 dni za 10%. Powiedzmy, że 1% za każdy dzień. Atrkacyjniesze rozwiązanie? Hmmm?
-
A to nie jest tak, że większość rzeczy kupowanych w necie masz prawo zwrócić w ciągu 10 dni?
Ano jest tak ale pod warunkiem, że towar nie był używany. Wypożyczenie daje Ci możliwość użycia bo po to właśnie wypożyczasz.
Z tego co kojarzę to efekty raczej nie są w zafoliowanych pudełkach wyjmuje testuje pakuje odsyłam, zero śladów użytkowania. Tak czy siak opcja jest fajna, można sobie na sesję do studia wypożyczyć trochę bajerów ale raczej kokosów na tym nie zrobisz.
-
Dobrze liczysz :)
Ale niedokładnie czytasz - patrz post wyżej.
Oczywiście, że możesz kupować i sprzedawać z zyskiem, stratą lub bez. Po to właśnie jest giełda. Ale to wszystko jest czasochłonne i czasami niesie element ryzyka jeśli trafisz na nieuczciwego sprzedawcę.
No i trochę zawyżyłeś koszty przesyłki - u mnie wynoszą 15zł za DHL w jedną stronę.
Tak czy siak cieszą mnie głosy na nie bo o to mi chodziło i dziękuję jeszcze raz za wszystkie opinie.
-
Ciekawy pomysł, ale zawsze można wybrać się do najbliższego (rozgarniętego) sklepu muzycznego i ograć sobie efekt na miejscu. Więc w moim przypadku mam dwie możliwości:
a) wydać 50zł na paliwo i pojechać do Wrocławia
b) wypożyczyć coś za >200zł i siedzieć na szpilkach zastanawiając się czy paczka przyjdzie czy nie.
...Wolę "a". :-\
-
Dla nas to wypożyczenie na jeden dzień było by idealne ale dla Ciebie nie bardzo, ponieważ sama przesyłka w obie strony będzie trwała 2-3 dni i kosztowała więcej niż samo wypożyczenie efektu... Więc jeśli ktoś inny będzie chciał wypożyczyć efekt to będzie musiał czekać 4 dni. :)
-
Ciekawy pomysł, ale zawsze można wybrać się do najbliższego (rozgarniętego) sklepu muzycznego i ograć sobie efekt na miejscu. Więc w moim przypadku mam dwie możliwości:
a) wydać 50zł na paliwo i pojechać do Wrocławia
b) wypożyczyć coś za >200zł i siedzieć na szpilkach zastanawiając się czy paczka przyjdzie czy nie.
...Wolę "a". :-\
I co, pojedziesz ze swoim rigiem do sklepu, rozstawisz go tam i będziesz testował efekt 6 godzin?
Moim zdaniem największa zaleta pomysłu wypożyczalni, oprócz tego, że chcemy sprzęt pomacać i zobaczyć jak 'gada', to możliwość testowania sprzętu na spokojnie w domu, jak i w warunkach próby/koncertu, sprawdzenie jak się wpasuje w rig i na tej podstawie podjęcie decyzji o zakupie.
-
Idea wypożyczalni jest super, ale nie za te pieniądze.
Chciałbym przetestować Poda HD500 przez 10dni to miałbym zabulić za to 200zł + wysyłka? No przykro mi, ale warto przemyśleć strategię jeszcze raz, bo to wygląda kiepsko.
To już bardziej opłaca się kupić grata na Thomannie i oddać po 29 dniach. Znam również sklep w Warszawie, który wypożyczy Ci sprzęt na kilka dni pod warunkiem wpłaty pełnej kaucji. Z siedzeniem całymi dniami w sklepach muzycznych nie mam problemu
-
I co, pojedziesz ze swoim rigiem do sklepu, rozstawisz go tam i będziesz testował efekt 6 godzin?
Moim zdaniem największa zaleta pomysłu wypożyczalni, oprócz tego, że chcemy sprzęt pomacać i zobaczyć jak 'gada', to możliwość testowania sprzętu na spokojnie w domu, jak i w warunkach próby/koncertu, sprawdzenie jak się wpasuje w rig i na tej podstawie podjęcie decyzji o zakupie.
Przecież w każdym normalnym sklepie można wypożyczyć sprzęt do testów (oczywiście pod zastaw gotówki). Przykładem tego jest test kaczek do którego zostało wypożyczonych kilka modelów efektów (link (http://www.muzowanie.info/2011/05/ktory-wah-wah-najlepiej-zagra-z-podem/)).
To już bardziej opłaca się kupić grata na Thomannie i oddać po 29 dniach. Znam również sklep w Warszawie, który wypożyczy Ci sprzęt na kilka dni pod warunkiem wpłaty pełnej kaucji.
+1
-
Uważam tak samo jak michal6007. Jestem za 1% za dzień, bo żeby ograć, 10 dni nie zawsze jest potrzebne.
Czasami po pół godziny, a nawet krócej, mogę stwierdzić, że coś kompletnie mi nie podchodzi. Albo, że to jest to i żeby się upewnić zagrać np. na drugi dzień z kapelą na próbie, lub chociaż z odpalonym miksem.
I tu jest, ta ogromna przewaga nad ogrywaniem w sklepie. Usłyszeć brzmienie w miksie.
-
Dziękuję za te wszystkie uwagi.
Dla sprecyzowania - wiem na pewno, że nie ma w tym kraju sklepu, który zaoferuje wypożyczenie takich fantów jak Empress, Diamond, ZVex, Voodoo Lab, Fulltone, Mad Professor, Xotic, Strymon, Death By Audio, Diamond Pedals, iSP Technologies, Lovepedal, Maxon, OKKO, Rocket Pedals, etc.
Żadnych PODów, MXRów, Behringerów i innej masówy. To ma być butikowa, ekskluzywna wypożyczalnia dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą ale nie mieli tego nigdy w swoich rękach.
Większości tych marek nie znajdziesz nawet u wujka Thomanna.
Czekam niecierpliwie na dalsze głosy... :)
-
Zawsze pozostaje eBay - można kupić używkę i podjąć decyzję czy sobie zostawić, czy wystawić na aukcję ponownie.
Przyznam, że na początku pomysł mi się spodobał, ale po dłuższym zastanowieniu uważam, że to raczej niewypał.
-
(...)takich fantów jak Empress, Diamond, ZVex, Voodoo Lab, Fulltone, Mad Professor, Xotic, Strymon, Death By Audio, Diamond Pedals, iSP Technologies, Lovepedal, Maxon, OKKO, Rocket Pedals, etc.
Żadnych PODów, MXRów, Behringerów i innej masówy.
Ja patrzę trochę na ten pomysł ze swojego punktu widzenia i obecnej sytuacji. Mianowicie aktualnie chcę kupić tremolo. Nie wiem czy to ma być Fulltone, Empress czy minimalistycznie Lovepedal, bo żadnego z nich nie ogrywałem. Wypożyczam trzy, wpinam pod swój rig testuje i mam jakąś tam opinię. Wybieram jeden, płacę i super. W moich okolicach niestety nie ma sklepu, który zaoferuje wypożyczenie tych trzech kości, bez zapłaty za takowe. Co więcej, pewnie nie mają ich na stanie nawet.
-
Dziękuję za te wszystkie uwagi.
Dla sprecyzowania - wiem na pewno, że nie ma w tym kraju sklepu, który zaoferuje wypożyczenie takich fantów jak Empress, Diamond, ZVex, Voodoo Lab, Fulltone, Mad Professor, Xotic, Strymon, Death By Audio, Diamond Pedals, iSP Technologies, Lovepedal, Maxon, OKKO, Rocket Pedals, etc.
Żadnych PODów, MXRów, Behringerów i innej masówy. To ma być butikowa, ekskluzywna wypożyczalnia dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą ale nie mieli tego nigdy w swoich rękach.
Większości tych marek nie znajdziesz nawet u wujka Thomanna.
Czekam niecierpliwie na dalsze głosy... :)
Zawsze pozostaje eBay - można kupić używkę i podjąć decyzję czy sobie zostawić, czy wystawić na aukcję ponownie.
Przyznam, że na początku pomysł mi się spodobał, ale po dłuższym zastanowieniu uważam, że to raczej niewypał.
Ja dalej stoję przy swoim i dla mnie pomysł takiej butikowej wypożyczalni jest super. a eBay - nie zawsze tam znajdziesz wszystkie butikowe zabawki, tym bardziej wątpię czy byś ją kupił i potem od razu sprzedawał pieprząc się w międzyczasie z cłem i innymi duperelami związanymi z przesyłką do naszego, jakże pięknego, kraju. Plus, ja jakoś wolę zanim coś kupię i będę się zabawiał w w/w sposób, sprawdzić sobie jak to gada z moją łapą.
Jeszcze jedno pytanie - raczej nie planujesz żadnego ograniczenia co do ilości wypożyczanych efektów? W stylu, jakbym chciał zobaczyć jak zagada Empress z EHX i OKKO to nie byłoby z tym większego problemu?
-
Ok, rozumiem, ale nasuwa się pytanie - po co w takim razie testować coś co jest trudno dostępne lub prawie niemożliwe do kupienia? :D Zejdźmy troszkę na ziemie, tym bardziej, że potencjalnych osób jest naprawdę mało - pierwszy lepszy żółtodziób nawet nie słyszał o takich markach, natomiast osoby bardziej pro mają swoje źródła jeśli chodzi o testowania sprzętu. Poza tym w sytuacji gdy ktoś ma przeznaczone 400zł na efekt to i tak nie pozwoli sobie na wypożyczenie 3 czy 4 modeli, bo nie ma na to zwyczajnie kasy.
-
Ok, rozumiem, ale nasuwa się pytanie - po co w takim razie testować coś co jest trudno dostępne lub prawie niemożliwe do kupienia? :D
Według mnie to zdanie jest nielogiczne.
-
Ok, rozumiem, ale nasuwa się pytanie - po co w takim razie testować coś co jest trudno dostępne lub prawie niemożliwe do kupienia? :D
Według mnie to zdanie jest nielogiczne.
To przeczytaj post youshy'ego. :facepalm: Zrozumiały dla mnie jest trudny dostęp do "butikowych zabawek" i pieprzenie się ze wszystkimi "duperelami związanymi z przesyłką" stąd moje pytanie po co w ogóle zaprzątać sobie głowę czymś co jest trudne do nabycia. Co w tym nielogicznego?
-
To przeczytaj post youshy'ego. :facepalm: Zrozumiały dla mnie jest trudny dostęp do "butikowych zabawek" i pieprzenie się ze wszystkimi "duperelami związanymi z przesyłką" stąd moje pytanie po co w ogóle zaprzątać sobie głowę czymś co jest trudne do nabycia. Co w tym nielogicznego?
Właśnie to o czym piszesz nadal.
Rozumiem, że Twoim zdaniem skoro sprzęt jest trudny do zdobycia i nieosiągalny na rynku wtórnym , a ktoś proponuje Ci testy na uczciwych warunkach, to należy go olać i kupić sobie 2 pody i dziesięć bossów?
-
Nie, ale przetestujesz, odeślesz i co Ci to da? Chcąc kupić dany efekt to i tak będziesz musiał sprowadzać zza granicy.
Dlatego uważam, że lepiej coś po prostu kupić i jak się nie spodoba - sprzedać. Ot cała filozofia.
Co innego jak wypożyczysz sprzęt i okaże się, że to nie to czego szukasz, ale i tak wywalisz hajs na przesyłki + 10% wartości efektu. Dlatego z dwóch rozwiązań wybieram opcję pierwszą - kupno i ew. późniejsze sprzedanie, tym bardziej, że mówimy tutaj o rzadkościach sprzętowych, więc nie ma takiej możliwości, że wypożyczając sprzęt bardziej się zGASuję i później okaże się że dupa z tego wyszła, bo nigdzie tego nie ma.
-
Nie zrozumiałes jednego: ten egzemplarz który dostaniesz jest tylko do wypozyczenia. Ale nówke nieśmiganą możesz kupić u cygana
-
Ok, rozumiem, ale nasuwa się pytanie - po co w takim razie testować coś co jest trudno dostępne lub prawie niemożliwe do kupienia? :D Zejdźmy troszkę na ziemie, tym bardziej, że potencjalnych osób jest naprawdę mało - pierwszy lepszy żółtodziób nawet nie słyszał o takich markach, natomiast osoby bardziej pro mają swoje źródła jeśli chodzi o testowania sprzętu. Poza tym w sytuacji gdy ktoś ma przeznaczone 400zł na efekt to i tak nie pozwoli sobie na wypożyczenie 3 czy 4 modeli, bo nie ma na to zwyczajnie kasy.
Ok, rozumiem, ale nasuwa się pytanie - po co w takim razie testować coś co jest trudno dostępne lub prawie niemożliwe do kupienia? :D
Według mnie to zdanie jest nielogiczne.
To przeczytaj post youshy'ego. :facepalm: Zrozumiały dla mnie jest trudny dostęp do "butikowych zabawek" i pieprzenie się ze wszystkimi "duperelami związanymi z przesyłką" stąd moje pytanie po co w ogóle zaprzątać sobie głowę czymś co jest trudne do nabycia. Co w tym nielogicznego?
Jak dla mnie Cygan nie patrzy na żółtodziobów (mogę się mylić w tym momencie, proszę nie besztać i mieszać z błotem :) ) tylko na osoby, które twardo wiedzą, czego chcą tylko jeszcze nie wiedzą od kogo. Taka osoba, która jeszcze nie wie, czy chce ładować kasę w Cornfordy, Dumble i kostki w seriach 10 na cały świat kupi sobie Bossa i Digitecha i będzie szczęśliwa.
Po co testować jak coś jest trudne do kupienia? Dlatego, że jest to trudne do kupienia. Co mam na myśli - wolałbym wydać jakąś sumkę żeby przetestować Empressa Super Delay z Mad Professorem i jeszcze EHX'em, żeby później wiedzieć czy mam władować kasę w to i wydać ją (np. właśnie u Cygana), czy nie. Nie odbierz tego źle grz_ost, ale widzę, że Tobie do szczęścia nie jest dużo potrzebne, a na pewno nie butikowe efekty :) (nie dissuję tutaj, po prostu zazdroszczę podejścia) Ja zaś pałuję się takimi trudno dostępnymi kosteczkami, tym bardziej jak najpierw ktoś wmówi mi że w paśmie 666hz-966hz robi cuda a za pomocą małego switcha w środku przesuwa to o ćwierć herza w górę, a później będę miał możliwość sprawdzenia to na swoim sprzęcie i powiedzieć - cholera, ma rację! - albo - co on pierdolił... Jeszcze jak wiem, że ściągnięcie tego, to nie jest bułka z masłem, to tym bardziej bym się cieszył, że ktoś odwala za mnie brudną robotę a i jeszcze, za małą opłatą, wypożycza mi daną kostkę żebym się nią pobawił.
Powtórzę się jeszcze raz i powtórzę jeszcze raz to, co napisał Cygan w swoim poście:
To ma być butikowa, ekskluzywna wypożyczalnia dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą ale nie mieli tego nigdy w swoich rękach.
Mamy kogoś, kto w Polsce nam załatwia takie fajne kosteczki i jeszcze płaczemy, że źle, że za drogo. Taka nasza mentalność, tego nie zmienimy. Ja się tam cieszę z takiego pomysłu :D
W każdym razie, podsumowując - ja się piszę, bo wiem czego chcę i jestem w stanie najpierw wydać jakąś kasiorę na to, żeby przetestować sprzęt a później go ewentualnie kupić.
Z próśb i pytań do Cygana:
prośba - stań się dystrybutorem Dr. Scientist proszęproszęproszę!
pytań - nie myślałeś nad takim czymś, żeby dla tych, którzy testują/wypożyczają jakaś kostkę zrobić później jakąś zniżkę czy np. buziaka jak im się dana kostka spodoba i zachcą mieć ją w swoim gejboardzie (tak, tak, mówię tu szczególnie o sobie :D) ? ;)
-
Ale nówke nieśmiganą możesz kupić u cygana
A gdzie to jest napisane? ???
Aha - nie będzie możliwości zakupienia efektu za wartość kaucji ani za kaucja+dopłata. To będą egzemplarze przeznaczone tylko i wyłącznie na potrzeby wypożyczalni.
Chyba że Cygan zajmuje się sprowadzaniem i sprzedażą efektów zza granicy - nie ma o tym wzmianki w tym temacie. Nie znam wszystkich na tym forum. :D
-
To dla jasnosci: Cygan oferuje wypożyczalnie efektów, które ma w dystrybucji i które zapewne widnieją tu: http://guitareffectspedals.pl/category/efekty-gitarowe (http://guitareffectspedals.pl/category/efekty-gitarowe)
-
pamiętajcie, żeby mieć się na baczności kiedy chodzi o interesy z cyganami. zawsze mogą was ocyganić ;)
-
To dla jasnosci: Cygan oferuje wypożyczalnie efektów, które ma w dystrybucji i które zapewne widnieją tu: http://guitareffectspedals.pl/category/efekty-gitarowe (http://guitareffectspedals.pl/category/efekty-gitarowe)
:facepalm: :facepalm: :facepalm:
Ok, fail.
W takim wypadku jestem za. ;D
-
Fakt - nie napisałem tego nigdzie ale sytuacja w wątku zmienia się dość dynamicznie i być może przeoczyłem za co przepraszam.
Będzie możliwość zakupienia efektów (nowych, nie z wypożyczalni) po podjęciu pozytywnej decyzji, że tak - to jest to czego mi potrzeba!
grz_ost - tak zajmuję się importem i dystrybucją kostek firm, które wymieniałem wcześniej i wyobraź sobie, że robię to wszystko na legalu :)
Kupuję bezpośrednio u producentów, nie omijam należności celno-podatkowych dzięki czemu mogę wystawić dowód zakupu, który daje prawo moim klientom do serwisu gwarancyjnego. Możesz u mnie zapłacić w PLN i cieszyć się, że wspomogłeś lokalny biznes, który jest jaki jest a bez Twojego wsparcia w postaci zakupów nadal będzie raczkował.
youshy:
- chciałbym mieć wszystkie kostki świata w ofercie :) ale zostanie dystrybutorem to nie takie proste. Niektórzy producenci stawiają naprawdę wysokie wymagania.
- nie myślałem o tym ale bardzo mi się taki pomysł podoba i na pewno wprowadzę w życie - dziękuję za sugestię.
-
Można przecież nawet przy zamówieniu strun, które ma w ofercie, jedną przesyłka wziąć coś na testy i już parę złotych oszczędzić. Mam od niego FGC Mad Professora i chętnie wziąłbym Amp Eleven, Diamond Compressor, jakiś surper delay. No i świetnie byłoby to ograć. Już się cieszę na taką możliwość.
-
Jeśli ogarniesz wszystkie sprawy z kaucjami sraucjami, sama idea wypożyczalni jest bardzo fajna. Skoro mam fizycznie tysia przeznaczonego na efekt to z chęcią go wypróbuję za wartość flaszki czy sześciopaka. W moim przypadku jest tak, że jak nie mam keszu, nie zawracam gitary sobie, a tym bardziej sprzedawcy więc kaucja może być i 100%.
Masz kasę próbuj, nie masz spierdalaj /dozbieraj/.
Chyba, że ktoś z wypożyczania gratów zrobi sobie cel w życiu, wtedy może wyjść drogo.
-
Rames - nie czaję o co Ci chodzi bo piszesz, że 50zł to dużo dla Ciebie a w ostatnim zdaniu chcesz pożyczać za 3x tyle.
Nie chcę pożyczac, właśnie o to chodzi. Zastanawiałem się tak naprawdę po co pożyczac. Dla mnie sens miałoby to w ten sposób: ten 1% za dzień (co jest bardziej sensowne niż koniecznośc wypożyczania na 10 dni) oraz, żeby w przypadku zakupienia danego efektu nie trzeba było płacic za wypożyczenie. Dla przykładu - pożyczam od Ciebie Maxona OD808 na tydzień, podoba mi się, odsyłam Ci wersję wypożyczalniową, ty przysyłasz mi nówkę i płacę tyle co za sam efekt + koszty wysyłki każdego z efektów. Oczywiście gdybym się nie zdecydował na kupno to płaciłbym za wypożyczenie. Tak to widzę.
-
Rames - nie czaję o co Ci chodzi bo piszesz, że 50zł to dużo dla Ciebie a w ostatnim zdaniu chcesz pożyczać za 3x tyle.
Nie chcę pożyczac, właśnie o to chodzi. Zastanawiałem się tak naprawdę po co pożyczac. Dla mnie sens miałoby to w ten sposób: ten 1% za dzień (co jest bardziej sensowne niż koniecznośc wypożyczania na 10 dni) oraz, żeby w przypadku zakupienia danego efektu nie trzeba było płacic za wypożyczenie. Dla przykładu - pożyczam od Ciebie Maxona OD808 na tydzień, podoba mi się, odsyłam Ci wersję wypożyczalniową, ty przysyłasz mi nówkę i płacę tyle co za sam efekt + koszty wysyłki każdego z efektów. Oczywiście gdybym się nie zdecydował na kupno to płaciłbym za wypożyczenie. Tak to widzę.
A nie lepiej - wypożyczasz, płacisz (to trzeba IMHO rozwiązywać na początku), jak się podoba płacisz za nówkę z jakąś tam zniżką (czy buziakiem)? :)
-
Czyli dostaję kość deptaną przez 20-ścia sandałów i mam wybulić 100% ceny, jak za nówkę?
-
Czyli dostaję kość deptaną przez 20-ścia sandałów i mam wybulić 100% ceny, jak za nówkę?
Będzie możliwość zakupienia efektów (nowych, nie z wypożyczalni) po podjęciu pozytywnej decyzji, że tak - to jest to czego mi potrzeba!
:)
-
No jasne, tylko to było ad. posta youshy`ego.
A jeśli dajmy na to 20 osób zamówi ten sam efekt do testów to co, kolejka, 20 egzemplarzy idzie do ludzi czy jak?
-
Przecież youshy sprecyzował, że za nówkę. ;)
No dobrze, ale bądźmy rozsądni. 20osobowa kolejka na tę samą, butikową kostkę to niezbyt realna sytuacja.
-
Jak dla mnie super pomysł tylko ceny... Jak już wypożyczać no to na 5 dni minimum (dni przesyłki też płatne?) to dość dużo bo jak by nie patrzeć ceny takich efektów to ok. 1000zł czyli 50zł plus wysył 30zł w obydwie strony to 80zł. Trochę dużo bo kupując używkę w dobrej cenie która zawsze może u nas zostać raczej więcej nie stracimy, a ty zarabiać też byś chciał to z ceny, aż tak zejść się nie da :P Tak na prawdę wysyłka zabija wszystko i myślę, że pomysł fajny ale wychodzi to dość drogo... Żeby się przekonać trzeba spróbować bo to takie gdybanie jak widać...
-
prośba - stań się dystrybutorem Dr. Scientist proszęproszęproszę!
I jeszcze Dwarfcraftów (z The Internet Overdrive na czele)! :D
Tak, widziałem odpowiedź :(
-
Cygan, jeśli dorzucisz do oferty wypożyczalni jeszcze Devi Ever (poza Zvexem i Death by Audio) to masz klienta od zaraz (a raczej od po maturze) :) Chyba że za wypożyczenie zapłacę tyle co za kupno.
-
Niezłe narzędzie analizy zainteresowania (zwłaszcza jeżeli w grę wchodzi kaucja - można oszacować ile ludzi chce coś mieć a na dodatek ich stać). :)
Moim zdaniem ceny trochę wysokie. Typowy efekt żyje długo (pomijając wymianę potków to nawet po 30 latach będzie to grać - cyfra czy analog1), a z tego co widzę to przy ciągłym wypożyczeniu inwestycja zwraca się po mniej niż 4 miesiącach. Szybko.
-
Czy ceny wysokie? Hmmm.... na razie to propozycje - trzeba wypośrodkować tak żeby klient i wypożyczalnia byli zadowoleni. A napisz mi proszę - jakie ceny nie będą wysokie? Mówię poważnie - chcę poznać Wasz propozycje.
BTW - wczoraj miałem telefon od klienta z pytaniem o efekt i po podaniu ceny stwierdził: "uuuuuuuuuuuu to tak jak u Thomana". Więc ja go pytam - czy to źle? I go zatkało. Zazwyczaj słyszę argument do zbicia ceny, że w Thomanie jest taniej a jak jest na tym samym poziomie to oczekuje się ode mnie, że będzie jeszcze taniej. I tak źle i tak nie dobrze. Ciężko dogodzić.
Przepraszam za dygresję ale nie mogłem się powstrzymać.
-
Trzeba było mu powiedzieć, żeby wysyłkę sobie doliczył z Thomanna :P
Dla mnie pomysł bardzo dobry. Popracowałbym nad wysokością kaucji, dlaczego, już tłumaczę.
Nie należę do zamożnych polaków i sprzet zbieram długo... Mam np kopie TS'a, a chciałbym wziąć do ręki, Maxona 808 i podpiąć go NA SALCE, dlatego ta idea jest super. Ale miało być o kaucji, więc gdy np nowy maxon kosztuje parę stówek, to muszę trochę na to poczekać aby uzbierać. Tak mając wypożyczalnie, wypożyczam efekt i sprawdzam czy jest sens żebym w ogóle zabrał się za zbieranie na nową czy tam używaną sztukę. Nie chciałbym, aby po 3 misiącach odkładania kasy, po kupnie okazało się, że różnica między Maxonem 808 a kopią ts'a jest tak subtelna, że nie warta wydawania tych paru setek zł.
Nie mówiąc już o efektach za tysiące...
Także idea jak najbardziej zajebista i oryginalna. Kwestia obmyślenia ceny i zabezpieczenia się. Ktoś tutaj wspomniał, że są wypożyczalnie, gdzie ludzie wypożyczają droższe rzeczy jak auta czy biżuterie i nie ma tragedii. Polska się też zmienia i ktoś kto w ogóle, zauważa takie efekty jak Zvex czy inne mad profesory, nie jest laikiem, co można uznać za pewien gwarant, że on faktycznie chce to ograći może kupić. Ktoś kto się nastawia na kradzież, prędzej celowałby w jakieś bossy czy inne ustrojstwa, które są popularne. Nie wiem, może naiwny jestem...:)
-
Trzeba było mu powiedzieć, żeby wysyłkę sobie doliczył z Thomanna :P
Powyżej 200 Euro masz z free więc argument mógłby być nie trafiony :).
-
Zrobić umowę jakąś tam, że się podejmuje i odda w wyznaczonym terminie, skany dowodu. 30zł + przesył i myślę, że by było fajnie. ;)
-
Fajnie gdy wypożyczasz jeden ale gdybym chciał wypożyczyć 4-5 efektów żeby porównać i wybrać jeden, to musiałbym zostawić parę tysi kaucji i dodatkowo 50% jakiegoś efektu poszło by za wypożyczenie tych kilku, eee nie bardzo to widzę :/
-
Fajnie gdy wypożyczasz jeden ale gdybym chciał wypożyczyć 4-5 efektów żeby porównać i wybrać jeden, to musiałbym zostawić parę tysi kaucji i dodatkowo 50% jakiegoś efektu poszło by za wypożyczenie tych kilku, eee nie bardzo to widzę :/
Kuwa, proszę Pana, przeczytał Pan temat w całości, czy 1 post tylko?
-
No tak, ale żeby być konkurencyjnym no to trzeba mieć taniej niż u innych. Bo kiedy masz ceny takie jak u Thomana to czysty przypadek czy wybiorę ciebie czy Thomana, a jak by było taniej... ale mniejsza o to. Co do cen to myślę, że ok by była jakaś zniżka przy wypożyczaniu większej liczby efektów tak żeby zamknąć w 100 zł z wysyłem przy np. 3-4 efektach, wychodzę z założenia, że dużo ludzi by brało kilka efektów dla porównania od razu po sobie. W każdym razie jak najbardziej jestem na tak.
-
Powiedzmy że byłbym skłonny płacić 50% kaucji za wypożyczenie i powiedzmy 1% ceny za dzień. Wtedy na 100% bym korzystał, choćby i w celach edukacyjnych ;)
A z drugiej strony - martwiące są ewentualne usterki sprzętu. Dla przykładu... dziesiątki osób chcą ograć np. OD808. Efekt jest z każdą kolejną osobą dobijany, choćby i w normalnym użytkowaniu. I teraz np. przestaje stykać kabelek od zasilania. Kto za to będzie odpowiadał jak nie osoba która miała ten efekt jako ostatnia? Wcale ta osoba nie była bardziej winna skoro korzystała jak każdy, ale akurat na nią wypadło, że odpowiada za usterkę (być może swoją kaucją).
-
Tak sie przyglądam temu wątkowi od dłuższego czasu i jak tak patrzę na tę burzę mózgow to chyba jednak wychodzi na to, że wciąż najrozsądniejszym i najlepszym rozwiązaniem jest mieć efekty w gablotce w firmie/sklepie (taki showroom) i ludzie przyjeżdżają i ogrywają... czyli tak, jak dotychczas.
Sama inicjatywa wypożyczania jest naprawdę super, ale chyba psucie się efektu (w wyniku zwykłego użytkowania) wizualnie jak i technicznie jest nie do ominięcia. Wystarczy, że komuś przypadkiem po pijaku na próbie wymsknie się z rąk i poleje się na niego piwo. ;) Albo nawet i nie to - tylko tak jak pisał Arek - wcześniej efekt był styrany a komuś akurat coś się popsuło przypadkiem bardziej, bez jego świadomości a może i udziału. I taka osoba, jako ostatnia odpowiada, niekoniecznie sprawiedliwie. :)
No ale to tak tylko, kilka myśli rzuconych pod debatę.
-
Ale w sumie bez kitu, jeśli byłaby umowa i dane drugiej osoby, to za niedotrzymanie jej ciąży odpowiedzialność cywilna. A gdyby się dało jeszcze jakość udowodnić oszutwo (że ten ktoś miał wręcz zamiar niedotrzymać jej, a nie że mu po prostu przypadkiem nie wyszło), to wręcz karna :)
-
Panowie, kurwa.
Ktoś ma pomysł, chce podjąć ryzyko i wpompowac kupe kasy w rzadki sprzęt, żeby wam ułatwić wybór. To ze chce na tym zarobić to chyba oczywiste, a zarazem jak najbardziej słuszne.
Polskie podejście 'a w tomanie kosztuje tyle samo, eee' albo jest droższe o parę złotych wkurwia mnie po pachy. W jaki sposob polski sprzedawca ma konkurować z największa dystrybucja w europie, jeżeli ma przy tym dokładać do interesu? Żeby mieć lepsze ceny - musi mieć obrót. A jak go ma zrobić jeżeli większość psioczy i woli kupic u bogatego niemca? A kwestia gwarancji? Lepiej wysłać do niemiec czy Polski?
Powinniśmy wspierać polskie sklepy, nawet jeżeli będzie się to wiązało z nieco większym wydatkiem. W końcu wszystkie padna i co?
Już wolę dać zarobić komuś tutaj, przynajmniej kasa zostanie w tym smutnym kraju, pogrążonym w permanentnym kryzysie. Howgh.
-
Ktoś ma pomysł, chce podjąć ryzyko i wpompowac kupe kasy w rzadki sprzęt, żeby wam ułatwić wybór. To ze chce na tym zarobić to chyba oczywiste, a zarazem jak najbardziej słuszne.
Tak, a my zachęcamy i potwierdzamy, że na takie wypożyczenie jest dużo chętnych. Nie do końca czaję o co chodzi. Ktoś się w temacie bardzo kłócił o ceny?
A, tak btw. Myślę nad tymi uszkodzeniami, i w sumie skoro efekty mają być przeznaczone do wypożyczenia do nikomu nie będzie robiła wymiana potencjometru lub przełącznika, a to grubo tańsza naprawa niż wymiana całości.
-
A może dla bezpieczeństwa wszystkie zaczipować? ;)
-
Ta, włożyć nadajnik GPS i zaplombować obudowy ;D
-
Istnieje jeszcze instytucja weksla ale to zawsze większe ryzyko.
-
A może dla bezpieczeństwa wszystkie zaczipować? ;)
Też myslalem o tym, ale gdy ktoś np dostanie się do środka i wypierdoli w rzeke?
-
A może dla bezpieczeństwa wszystkie zaczipować? ;)
Też myslalem o tym, ale gdy ktoś np dostanie się do środka i wypierdoli w rzeke?
Zaplombować wszystkie śrubki i w razie odplombowania - jakaś porządna kara, nie wiem, 120% ceny efektu (nie no, żartuję... czy na pewno? :D )
-
Jak wcześniej o plombach mówiłem, to żartowałem :D
Bo tak na serio, to jak ktoś zajebie efekt i wsiąknie w nicość, to co za różnica, czy zerwał plombę, czy nie, skoro wypożyczalnia i tak tego nie zobaczy? ;)
-
http://guitareffectspedals.pl/okko-dominator.html (http://guitareffectspedals.pl/okko-dominator.html)
Tego bym od kopa na testy porwał :) Btw. jak tam wygląda sytuacja z projektem? Cyganie?
-
Dyskusja się rozwinęła i sporo poprawek i zmian do pierwotnego planu należy wprowadzić. Cieszę się, że pomysł się podoba i że wzbudza w ogóle zainteresowanie.
Póki co zbieram ciągle opinie na jego temat.
A jeżeli czujesz nieodpartą potrzebę przetestowania Dominatora to załatwny to na razie "poza regulaminem" wypożyczalni, który jeszcze póki co nie powstał :)
Za kilka chwil (być może jutro) spróbuję wyciągnąć sedno Waszych sugestii i moich planów i przedstawię je tutaj do zapoznania się i zaopiniowania po raz drugi.
Pzdr!
-
Może zamiast tej kaucji po prostu umowa podpisywania przy kurierze?
Tylko ewentualnie później musiałbyś mieć prawnika, który by ciągał takiego nieuczciwego po sądach.
-
Pewnie zależy też od efektu, przy takim o wartości >300zł zastanawiam się, czy koszty procesowe byłyby tego warte... no chyba, że dla pryncypiów każdego skurwiela na pohybel.
-
A czy przypadkiem nie jest tak, że jak wygrasz to koszty płaci przegrana strona?
-
Teoretycznie tak, jeśli wygrasz :P
No i nie jestem pewien co do niuansików, bo chyba jakieś są (musiałbym zapytać mamy - radcy prawnego :P).
Nie mniej dolicz sobie czas, paliwo na dojazdy (potencjalnie na drugi koniec Polski, jeśli zarządzą rozprawę w miejscowości klienta - a zdarzało się, że mama musiała jechać np. do Gdańska, bo jakiś świadek tam mieszkał i tam się odbywała część procesowania, choć ogólnie to sprawa z zach-pom była) itp. Tego już raczej nikt ci nie zwróci (mamie, jako prawnikowi, zwracał podmiot, który ją zatrudniał - ale też nie w pełni, bo dali jej kasę na bilet PKP - różnicę do "fanaberii" podróży samochodem musiała dołożyć sama).
-
Panowie - ja nie mam zamiaru, czasu, chęci i pieniędzy na szukanie kogokolwiek. Czy to na drodze sądowej czy policyjnej czy jeszcze innej. Nie o to chodzi żeby zwalczać skutki nieuczciwości tylko żeby nie opłacało się nikomu być nieuczciwym. Bo niestety na wiarę w uczciwość "masową" nie mogę wierzyć.
Pzdr!
-
cygan, nie chcę tutaj uczyć ojca dzieci robić, ale podejrzewam że i tak musisz się przygotować na utratę paru efektów przez nieuczciwych klientów. Pytanie ile będzie takich efektów.
-
Z tym ojcem to trafiłeś bo za miesiąc urodzi mi się trzecie :)
Jeżeli nie będzie się opłacać być nieuczciwym to ryzyko jest niewielkie. Ale obawiam się, że najpewniejszym zabezpieczeniem w postaci kaucji odstraszę mniej zamożnych klientów... Złoty środek ciężko znaleźć ale burza mózgów może być pomocna.
Pzdr!
-
Jeśli to coś pomoże to mogę powiedzieć że nawet w bibliotece ode mnie wzięli kaucję. Książka stoi ~120zł nowa, a ja musiałem dać 30zł kaucji. 1/4 ceny, nikogo nie odstrasza, zwrotne, raczej nie mają masowych kradzieży. Tylko trochę towar inny ;)
Gratulacje :)