Wszystko musiałem ostatnio sobie poprzestawiać, bo specjalnie pogadałem z Markiem Gierszewskim, czyli panem od wzmacniaczy MG - i zaleca tylko i wyłącznie odkręcanie mastera na full i kręcenie głośnością kanału. Jest to nieco uciążliwe, bo głośność kanału rośnie skokowo, ale fakt, że brzmienie jest dużo lepsze! Czyli w sumie majster 10/10, kanał red od 3/10 w górę i zamykamy temat ;)muszę to u siebie popróbować
Odkręcanie mastera na full (...) nie da przesterowania końcówki.
Wszystkie potki jakie masz w wzmaku działają jak ogranicznik Wuju ;)
ps. we wzmaku - po "w" masz 2 spółgłoski ;)cholera zawsze sie zastanawialem jaki jest na to algorytm ;o
Wszystkie potki jakie masz w wzmaku działają jak ogranicznik Wuju ;)Chyba, że masz aktywny eq.
Wszystkie potki jakie masz w wzmaku działają jak ogranicznik Wuju ;)Chyba, że masz aktywny eq.
pianki do uszu albo słuchawki BHP do pracy przy maszynach ciężkich / silnikach odrzutowych etc. ;)hehe, też stosujemy ten najtańszy model atenuatora :P
A lampiaki przecież mają to do siebie, że fajnie zaczynają brzmieć jak jest ciut głośniej. ;) Moje rozwiązanie - pianki do uszu albo słuchawki BHP do pracy przy maszynach ciężkich / silnikach odrzutowych etc. ;)
Wszystkie potki jakie masz w wzmaku działają jak ogranicznik Wuju ;)
Skąd w ogóle pomysł, że odkręcenie na 100% może spowodować uszkodzenie czegokolwiek.
Przecież w 'cywilnym" sprzęcie audio jest to jak najbardziej możliwe.Po to się robi zapas, a nie że na styk.
Powyżej 70% gainu nie rośnie (prawie) nic, poza lawinowym wzrostem zniekształceń.zależy od wzmacniacza, w fireballu czy 5150 nie jest to 70% tylko 30 ;)
Ampeg vl1002 ma aktywne eq, masakra.Wszystkie potki jakie masz w wzmaku działają jak ogranicznik Wuju ;)Chyba, że masz aktywny eq.
Chyba nie ma nawet jednego wzmaka lampowego który by miał aktywną korekcje ;)