To zupełnie nie to. W trackerach po prostu puszcza dźwięk szybciej i jeżeli tam po drodze nie ma loopa to nuta szybciej wygasa i tyle. Tutaj z kolei wykrywają każdą nutę i to puszczają. Czytałem, że robią to używając czegoś w rodzaju transformaty transformaty(to nie jest powtórzenie) Fouriera czyli szukają regularności w obrazie fragmentu w dziedzinie częstotliwości. Najzajebsze jest to jak potrafią zmieniać wokal nie robiąc "smerfów".
Gdyby zrobili to w postaci efektu w kostce to bym ich ozłocił.

Ciekaw jestem czy ten program odróżnia dźwięk organów od brzmiących jednocześnie sinusoid w każda oddalona o oktawę od następnej
1.
1W modelu idealnych organów różnica jest żadna.