Na razie mu złożyłem w/w propozycję, poczekam spokojnie co odpowie. Serio nie chce mi się o to dochodzić, i nawet poszedłbym na rękę, ale dobiło mnie podejście - najpierw nic się nie odzywał (nawet przed kliknięciem aukcji, co dla mnie jest totalnie niepoważne, tak to sobie mogę struny kupić a nie koła do auta), potem jeszcze napisał po dwóch dniach że "ma nadzieję że dostanie koła w takim stanie jak na zdjęciach" (jakbym je miał zniszczyć celowo?) a potem ten tekst z dupy o przelewie.
No i jak wspomniałem - znajomy czeka ze szmalcem w ręce, gdyby się zwolniło. A sprzedając osobno opony a osobno felgi wyjdę jeszcze ze stówę dodatkowo na swoje.
W ogóle co ciekawe, konto kupującego jest niby prywatne, ale robi zakupy na firmę (sprawdziłem na allegro i pogrzebałem w góglu), handluje systemami alarmowymi, robi instalacje elektryczne, takie rzeczy. Więc nie jest to byle dzieciak, powinien czytać to co mu napisali, a wcześniej zadać pytanie. No ale widać "to jest trudne".