Autor Wątek: Elixiry, warte swojej ceny?  (Przeczytany 16762 razy)

Offline Icchok Lejb Perec

  • Leśnik
  • Zbanowany
  • Wiadomości: 126
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #25 26 Wrz, 2010, 18:01:11 »
Chociaż ponoć można same struny zimówki założyć, ale to nie to samo bez tego urządzonka.
Jakoś takie idiotyczne wynalazki do mnie nie docierają bo to coś jak czapka z uchwytami na puszki z piwem, ale te struny na zimę, które nie korodują i nie reagują na zmianę temperatury są świetnym zagranicznym pomysłem. :D
Kto kupi u niemca ten pedał.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #26 26 Wrz, 2010, 18:03:12 »
Cytuj
Jakoś takie idiotyczne wynalazki do mnie nie docierają
Pograłbyś na mrozie, to byś docenił. Ciekawe, czy one są już w pełnej produkcji, bo nie mogę znaleźć?

Offline Icchok Lejb Perec

  • Leśnik
  • Zbanowany
  • Wiadomości: 126
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #27 26 Wrz, 2010, 18:10:24 »
Podbno Yony zna temat i ma jakieś dojście.
Kto kupi u niemca ten pedał.

Offline Icchok Lejb Perec

  • Leśnik
  • Zbanowany
  • Wiadomości: 126
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #28 26 Wrz, 2010, 20:20:33 »
RWE? To ci od nanotechnologii?
Kto kupi u niemca ten pedał.

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #29 27 Wrz, 2010, 11:18:13 »
Pograłbyś na mrozie, to byś docenił.

Tru.

Może podczepić grzałkę do mostka na 220V ;)? A prawdę mówiąc to dobry temat - popytam jak to u mnie wygląda bo zima tuż tuż, a mam możliwość przejechać się do czech sprawdzić :)

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #30 27 Gru, 2010, 18:38:01 »
Pozwolę sobie odkopać temat

Mam elixiry już prawie rok, obecnie nie da się na nich grać (ledwo stroją), jednakże wytrzymały najdłużej ze wszystkich strun na których grałem, zdecydowanie najlepsze z tych co miałem do tej pory. Mój prywatny ranking:

Elixiry > Dean Markley BS na równi z Ernie Ballem > D'addario > DR (nie lubię strasznie DRek za brzmienie)

Widzę też, że goście wprowadzili wreszcie set dla 7demek, szkoda tylko, że IMO bez sensu, bo 56 to cieniuuuuutka struna jak na takie gitary (ja mam coś koło 70). Mam nadzieję, że wezmą to pod uwagę i naprawią swój błąd  ;D
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #31 27 Gru, 2010, 19:29:58 »
Moze wychodza z zalozenia ze kazda siodemka ma 30' :P Ja w mojej 56 mam jako E :D Musze skosztowac ich, zawsze mnie cena odstraszala, no ale jak warto...  ::)

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #32 27 Gru, 2010, 23:02:38 »
Warto, warto ;)

Ja swojego seta składałem używając zestawu do 6 + 1 najgrubsza solo. Pewnym mankamentem jest dostępność elixirów w sklepach, jak ktoś nie mieszka w dużym mieście (ja kupiłem je w wawce w RNR), ale od czego sklepy internetowe :)
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #33 27 Gru, 2010, 23:40:57 »
IMO. Nie warto...nie dlatego że to słabe struny ale..... Przerobiliśmy ten temat boleśnie dla naszego portfela w zespole. Zasada jest taka-każde struny po miesiącu dwóch brzmią jak gówno choćby były z owijki z jelit zarżniętej kozy. Co mi po wytrzymałości jak przestają stroić po pół roku albo musze po grze na giatarze myć ręce dokladniej niż przed graniem...Nie ryzykuję też grania więcej niż 5 koncertów pod rząd (jakby to ja już grał miliony gigów  ;D) na jednym secie mimo że mam backupowe wiosło.

Ktoś ma kase żeby elixiry zmieniać co 3 /6tygodni to rzeczywiście może i warto ja jednak stawiałbym na "taniej i częściej zmieniać". Temu hołduje i do takich celów używam strun Ernie Ball czyli średniej półki. Jakbym miał siano na tak częste zmiany elixirów to pewnie bym sie nie odzywał

EDIT: A no i dzieki takim częstym zmianom strun wszedłem na 99lv doświadczenia w atrybutach: Floyd Rose Operator  :D
« Ostatnia zmiana: 27 Gru, 2010, 23:43:53 wysłana przez lokibalboa »

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #34 28 Gru, 2010, 00:34:27 »
Zgadzam się, że każde struny trzeba wymieniać jak tylko przestają dobrze brzmieć i stroić, ale Elixiry można wymieniać proporcjonalnie rzadziej - IMO mają gwarantowaną wytrzymałość przynajmniej 2 innych setów, a to pewna wygoda ;)

Jak sam napisałeś, żeby to brzmiało zawsze profesjonalnie musi być zmiana elixirów co 6 tyg = 1,5 miecha (jak dla mnie do 2 miechów gdzieś nawet było świetnie) na 1 secie = 8 setów na rok. Zwykłe struny w takich warunkach będą miały 2x szybszą eksploatację IMO.

I tutaj wchodzi cena elixirów, która bywa różna - za set do 6 można zapłacić 55 zł, ale za dobry set "zwykłych" można i 40 - wszystko zależy od modelu alternatywy :) . Dlatego wg. mnie albo płaci się tyle samo, ale zmienia rzadziej, albo wychodzi na +.
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #35 28 Gru, 2010, 00:56:40 »
Mam teraz w akustyku i elektryku Elixiry. O ile elektryczne są tanie ~50zł to cena akustycznych sięga nawet 80zł(za te pieniądze mam prawie 4 sety całkiem niezłych Martinów). Po miesiącu ich brzmienie nie zachwyca, pomijam to, że od początku brzmienie elixirów jest gorsze od strun bez owijki.
Jeśli chodzi o akustyka to świeże struny to podstawa, żeby wydobyć te wszystkie niuanse(dlatego wolę częściej a taniej).  Niestety elixiry nie zapewniają tego brzmienia tak długo jak zapewnia producent. Tommy Emmanuel nazywa Elixiry "condom strins" :lol: Miałem wcześniej D'addario EXP, które IMO brzmieniowo biły na łeb elixiry a kosztowały "tylko" 35zł.
Jeśli chodzi o elektryka, to tu sprawa układa się trochę lepiej(struny brzmią lepiej w porównaniu do akustycznych) i taniej. I tutaj również miałem wcześniej wspomniane EXP tylko wersję elektryczną(i znowu brzmieniowo biją na łeb elixiry). Jednak nie wiem jak z żywotnością EXP bo miałem je tylko miesiąc(dałem gitarę do regulacji na świeżych strunach).
Jeśli chodzi o struny powlekane to IMO brzmieniowo najlepiej wychodzą D'addario EXP. Żywotność - akustyczne podobnie. Cena w okolicach 40zł.

W każdym razie ja elixirów już raczej nie kupię.
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline Harbinger

  • Gaduła
  • Wiadomości: 175
Odp: Elixiry, warte swojej ceny?
« Odpowiedź #36 28 Gru, 2010, 01:12:30 »
W ogóle, ktoś napisał w temacie, że Elixiry brzmią bardziej matowo od innych strun przez tę owijkę - jest tak faktycznie, ale dla mnie może być. Mają IMO więcej góry niż niklowane struny, ale mniej niż stalówki :)
Nadal u steru, sił dodaje nurt gniewu, nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu...

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
10 Odpowiedzi
6269 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 26 Lip, 2011, 13:42:07
wysłana przez zerotolerance
8 Odpowiedzi
3865 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Gru, 2011, 16:29:52
wysłana przez Br-Owca
24 Odpowiedzi
7538 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Paź, 2015, 20:45:07
wysłana przez Clarino
5 Odpowiedzi
4006 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Maj, 2016, 16:02:02
wysłana przez Pneumonia2
2 Odpowiedzi
3157 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Kwi, 2019, 14:37:04
wysłana przez Line6-Fanatic