Powrót znad urokliwego w CHUJ polskiego morza po tygodniu z moją
który był po prostu świetny, plus w międzyczasie koncert w Szczecinku i poznanie ekipy Skervesenów i w ogóle ryj mi się nadal uśmiecha, moja pierwsza LEGALNA pensja wydana w chuj dobrze, między innymi prezent dla mamy czyli przepiękny zielony bursztyn który stargowałem o 60zł
I ogólnie zakochałem się w morzu, Trójmieście i cudne kurwa jest życie tylko trzeba to umieć zauważyć
No i te nocne rozmowy po całym przegadanym dniu przez tydzień które mnie ani trochę nie znudziły i tylko nastawiły nas na siebie lepiej, teraz przeżyć rok i zdać wszystko tak jakbym chciał i będzie kurwa miazga w każdą stronę możliwą