Autor Wątek: Ibanez Apex 2 ,Schecter C7,Lootnick GtX7 -Pytanie!!!  (Przeczytany 8803 razy)

Offline logan v.2.0

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 13
Po pierwsze witam wszystkich bo to mój pierwszy post na tymże forum.Po drugie tak czytałem FAQ, jednak nie znalazłem za dużo pomocnych opinii.Do rzeczy w najbliższym czasie przymierzam się do zakupu 7ki, budżet do 3tys. Grałem na  Rg 7321 i przypuszczam ze apex2 manualnie nie odstaje od 7321.Czy miedzy nimi jest duża rożnica jakościowa(specyfikacje znam)?I czy ktoś wie jaka jest produkcja tego Apexa -??Sprawa następna czy Mial ktoś okazje grac lub slyszec jak sprawuje się ten GTX7?I ostatnia rzecz czy C7 blackjack ma jakieś slabe punkty(wykonanie itd, albo czy komuś się gdzieś porostu nie sprawdzili?)Moje biezace typy to 1Apex 2GTx7 3C7.jednak sporo pewnie będzie zalezalo od informacji które uda mi się jeszcze uzyskać w najbliższym czasie.Z góry dzięki za pomoc.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Panie Logan, dobrze pan grasz w Prokomie, ale na gitarach to już średnio :D

Schecter i Ibanez to będą dwie różne bajki jeżeli chodzi o profil gryfu. Jeżeli nie ma to dla Ciebie znaczenia to ok.

Co do wyboru. Apex2 to wiosło Made in Indonesia, co nie znaczy, że będzie źle gadać. Kwestia ceny - jak trafisz używkę za ok 2k to nie zastanawiaj się. Za 3k już bym odpuścił tą opcję.

Schecter i jego wykonanie. Z reguły to są kosmetyczne niedoróbki, nie mające wpływ na brzmienie. Jak to Ci nie przeszkadza to nie ma nad czym się zastanawiać.

Lootnick to może być ciekawe wiosło, za 2k bym zaryzykował i celował właśnie w tego patyka.
007

Offline logan v.2.0

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 13
Panie October, pykam juz 14 rok wiec rozumiem bardzo dobrze tresci zawarte w specyfikacjach sprzetu;)Wiem tez co jest toporniejsze a co bardziej "sportowe":P moze zle sprecyzowalem posta ale wlasnie chodzi mi o kwestie glownie jakosciowe ww wiosel.oczywiscie zdaje sobie sprawe ze wioslo musi byc wygodne itd.zawezajac temat stawiam nastepujace pytanie"czy ktos ma ww Ibaneza i czy jego cena jest proporcjonalna do jakosci?"

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Rozumiem, ze kwestia wygody schodzi na drugi plan. Mam podobne podejście. Oba profile są dla mnie wygodne.Tylko w moim przypadku jest to kwestia tego, że nie gram szczególnie wymyślnych rzeczy. Nie ma to dla mnie aż takiego znaczenia.

Jakościowo po Schecterach możesz się spodziewać małych kosmetycznych niedoróbek. W zależności od egzemplarza będzie tego więcej lub mniej.

Apex2 - wiosło Made in Indonesia. Nie wykluczałbym, że będzie złe. Miałem bas BTB 405QM z tej samej fabryki i grał świetnie. Za kasę, którą dałem był wręcz zajebisty. Wykonanie pewnie w dużym stopniu będzie zależało od egzemplarza. Mimo wszystko produkcja "za miskę ryżu" może być bardziej nierówna.

Lootnick - na pewno b ładne wiosła, dobrze wykonane. Pozostaje kwestia brzmienia. Lutnicze wiosło wolałbym ograć, ale tego konkretnego GTX brałbym w ciemno za 2k.

Cytuj
Panie October, pykam juz 14 rok wiec rozumiem bardzo dobrze tresci zawarte w specyfikacjach sprzetu;)Wiem tez co jest toporniejsze a co bardziej "sportowe"Język

Bardziej w tamtej wypowiedzi chciałem nawiązać do Logana niż Twoich umiejętności. Lubię koszykówkę :D
007

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Ja mam akurat takiego Schectera, to się mogę wypowiedzieć. Znalazłem 2 małe niedoróbki w bindingu. Poza tym jest bardzo dobrze. No i brzmi też bardzo dobrze.

Offline primer

  • Gaduła
  • Wiadomości: 483
obczaj Pan Lootnicka
Sam mam jedna sztuke tez na sprzedaz ale za inna kase wiec swojej tu nie polecam i kolega tez 7 od tego goscia.

Dobre wiosła gosc robi
Ja zamawiam drugą u tego Pana
Warto ograc i podejrzewam ze ibek i schecter odpada.

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
Wiem, że może trochę to podejdzie pod "jak do 3k to może 3,5 ?" ...

Ale mając do wyboru Apex'a - zdecydowałbym się na K7 BG imo sprzedawanego w dziale sprzedam u nas po bardzo dobrej cenie : 3,5k. A masz made in Japan ze specyfikacją, że ho!

Chyba, że faktycznie Cie kasa blokuje - inaczej bym się nie zastanawiał, szczególnie że wiosło zacne. No chyba, że wygląd Ci nie leży - bo wiadomo - specyficzny jest, nie ukrywajmy :D

Ale na pewno zjada wiosła które wypisałeś (lootnica nie gralem ale przypuszczam).

Offline Owczur

  • Gaduła
  • Wiadomości: 142
    • Devilish Impressions
Rg7321 jak na swoja cene daje rade, zwlaszcza lekko podmodowany. Nie da sie ukryc, ze drewno w niskich Ibkach raczej nie powala na kolana, wiec troche muli i brzmi hmm "kartonowo" jak to powiedzial kiedys Dex, ale w tej kategorii cenowej nie mozna narzekac.
Jesli jednak mozesz wydac troche wiecej i masz mozliwosc wyboru Apexow etc., to mysle, ze nie ma sie co zastanawiac ;)

Offline logan v.2.0

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 13
dzieki za podpowiedzi.mysle ze jesli w miare szybko dozbieram gotowke i bedzie jeszcze na sprzedaz gtx to bedzie pierwszy w kolejce.jak nie to sie scisne na maxa i sprobuje upolowac jakiegos konkretniejszego ibka nawet ciut powyzej 3kol bo 3 czy 3,5 lub nawet pod 4 to juz zadna roznica a wtedy sprzet konkret...

Offline Vertigo

  • Pr0
  • Wiadomości: 683
  • I'm here to solve problems.
    • Good Girl Maggie
jak nie to sie scisne na maxa i sprobuje upolowac jakiegos konkretniejszego ibka nawet ciut powyzej 3kol bo 3 czy 3,5 lub nawet pod 4 to juz zadna roznica a wtedy sprzet konkret...

To byłoby najlepsze wyjście. Zresztą jeżeli grasz tyle to chyba nie jest to tajemnicą ;)

Offline Drzony

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 13
    • http://www.illuminandi.kdm.pl
Nie wiem o co Wam chodzi o te niedoróbki w Schecterach - albo jestem mało spostrzegawczy (niewykluczone) albo miałem szczęście... Mój C7 jakoś całkiem ładnie jest wykończony... W porównaniu z Ibanezem RG4721 XL (made in Japan) Blackjack (made in Korea) wymiata - czuć, że to jakieś drewno, a nie papier. Ibanez był fajny, ale pod względem wykończenia właśnie  i drewna Schecter miażdży. iBEK miał lakier co sam odchodził po DOTKNIĘCIU gitarą o np. brzeg krzesła...

Apexa nie ogrywałem, a do lutniczych gitar na dzis dzień jestem zrażony bardzo mocno (choć akurat nie do Lootnicka, bo na tym nie grałem) - nie chcę rozgłaszać tej historii, może mi przejdzie za kilka lat. ALe na pewno wiosło lutnicze warto ograc przed zakupem. Ja do tej pory uważałem Shcectery za najlepsze wiosła za taką kasę i chyba zdania nie zmienię, choć Maoyones Setius powalił mojego C7 (patrz inny temat) i pewno będę go sprzedawał żeby zakupić Setiusa własnie - ale to już trochę większa kasa...
« Ostatnia zmiana: 07 Mar, 2010, 00:18:45 wysłana przez Drzony »

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Ja do tej pory uważałem Shcectery za najlepsze wiosła za taką kasę i chyba zdania nie zmienię, choć Maoyones Setius powalił mojego C7 (patrz inny temat) i pewno będę go sprzedawał żeby zakupić Setiusa własnie - ale to już trochę większa kasa...

Jak używka to wcale nie taka większa. ;)
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
W porównaniu z Ibanezem RG4721 XL (made in Japan) Blackjack (made in Korea) wymiata - czuć, że to jakieś drewno, a nie papier.
Bez przesady z tym drewnem. Kumpel z kapeli miał blackjacka, jakoś mnie ten korpus nie powalił, nawet w bezpośrednim porównaniu z moim rg1527. Różnica to była przy porównaniu tegoż blackjacka z moim PRSem - blackjack okazał się takim papierkiem, po bezpośredniej zmianie wiosła straciłem zupełnie pewność że trzymam w ręku mahoniową gitarę. No ale to już inny temat, zresztą na polu wykonania, drewna i brzmienia (subiektywnie :)), PRS deklasuje chyba wszystkie wiosła jakie miałem w rękach. Wracając do drewna w ibanezach, korpusy może faktycznie nie powalają (brzmienie na sucho w nowszych modelach delikatnie mówiąc, nie zachwyca), ale za to dostajesz porządnie wykonany gryf - chyba najmocniejsza strona tych gitar. Co więcej, przypadku ibaneza, lekkość korpusu uważam za zaletę - jest jakieś wrażenie że to "sportowa" gitara, wg mnie pasuje to do jej designu. Lakier - fakt, zdarzyło mi się zrobić obicie jak uderzyłem o brzeg biurka, ale nie było cyrków że dalej pęka czy coś.

żeby OT nie było:
Blackjack - mnie to wiosło nie podeszło, chociaż stosunek cena/to co dostajesz, jest niezły
Apex2 - na porządne wykonanie bym nie liczył, za tą cenę można mieć lepszego ibaneza. Właściwie, to dlaczego nie np. rg7620?
Lootnick - obowiązkowo ograć, bo tak naprawdę to nikt nie wie jak ona brzmi. Poza tym może byc problem żeby to później upłynnić.

Offline oz

  • Pr0
  • Wiadomości: 968
Schecter Blackjack i Hellraiser to moim zdaniem naprawdę dobre instrumenty, tutaj osobiście nie mam wątpliwości, porównując jakiś czas temu ibaneza rg1077xl, 540s7 i hellraisera właśnie, nie mogę powiedzieć, że schecter był gorszy fakt trochę widać inną półkę wykonania ale jeśli chodzi o samo brzmienie to według mnie tak ogromnej różnicy nie ma, po prostu inne wiosło. Manualnie schectery wcale nie są tragiczne, gryf jest grubszy niż ibanezowy, ale nie jest niewygodny. Tutaj proponuje najpierw ograć gdzieś C7 jak będzie pasował to zakupić, pozostaje pytanie czy warto dołożyć do wyższych modeli ibanezów, warto- nie ma co ukrywać że czuć różnicę na plus, ale jest minus prawie wszędzie ruchomy most a to nie każdemu pasuje.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
22 Odpowiedzi
15931 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Lis, 2008, 18:43:22
wysłana przez dom?n
0 Odpowiedzi
2589 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Paź, 2007, 09:16:54
wysłana przez anton
8 Odpowiedzi
7504 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Sie, 2008, 11:44:27
wysłana przez m4ody
3 Odpowiedzi
2982 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Paź, 2011, 13:52:23
wysłana przez Orange
2 Odpowiedzi
1827 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Maj, 2014, 14:48:37
wysłana przez Zomballo