Extended Range Bass

[Tolein]

Ostatnio kumpel postanowił nauczyć się grać na bassie.
Następnie dowiedziałem się że planuje sobie kupić szóstkę...
No i teraz konsternacja, co ja, siódemkowy wybraniec mam mu powiedzieć... :mrgreen:

A co wy sądzicie o tego typu konstrukcjach? Może któryś z waszych bassistów siedzi w temacie.

[Pan Sinner]

[spooky_head]

a dlaczego tylko 6 strun? Nie sobie też kupi 7-kę

[g-zs]

przeca powszechnie wiadomo, ze w basie wystarczy tylko jedna struna (no może czasami 2 ). Po co mu aż 6?

[Tolein]

No właśnie też tak uważam...
No ale on ponoć ma jakieś taby na sześciostrunowy bass...
Lolz

[g-zs]

a ja mam taby na 12 strunowa gitarę i nie dość że gram na 6 strunówce to jeszcze używajac jednej struny xD

a tak serio to jego sprawa. Może sie na poczatku troszke męczyć, ale na złe mu to nie wyjdzie, jesli ma chłopak zapał i go stać. Ale jesli ma być to tylko do pomplumkania sobie w domu, to nie wiem czy jest sens sie szarpać na 6 (z mojego punktu widzenia nie ma, ale ja bidny student jestem )

[Dexterek]

Ale to na wd widziałem wczoraj podobny temat. Jak tam pyta to wątpię, żeby ktoś mu tu więcej powiedział na ten temat.

[Tolein]

To raczej nie on... nvm
No ale jakby nie patrzeć, to dość zabawne..
Ale tak generalnie, sądzę że właśnie do pobrzdąkiwania w domu bardziej mu się to przyda, niż jakby miał gdzieś grać... No chyba że miałby to być zespół złożony z 3 bassów, dżezowej, koktejlowej wręcz perki i skrzypiec..