No, wstępnie się strasznie podnieciłem, bo nazwa, bo nazwy numerów, że ho-ho!,
no i w ogóle...
Normalnie myślałem , że są nowatorscy, kompleksy zaczynałem dostawać! A tymczasem - ciężko przebrnąć, numery nie mają krzywej wznoszącej, rosnącego napięcia. Warsztat, pomysły - wszystko jest, brak pobudzania emocji. Numery faktycznie - jak pisał Budzan o Proghmie - można by skrócić o min. 1/3.