Autor Wątek: Kącik fitness  (Przeczytany 372422 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1900 09 Gru, 2015, 13:08:59 »
Ale 20 min tak ;) choć powiem ze nie wiem co mi dało lepszy efekt czy zwykłe bieganie tez interwałowe ze spacerkiem co kilka min biegu czy te jak to koleżanka okresla pedalskie rowerki typu orbiter i rower ( ona toleruje tylko spiningowy ;) )
Niby walczyłem na tych rowerkach regularnie a jak zaczałem biegać to zwykłe dwie min truchtu robiły problem, a przecież pół roku ( co roku ) targania na rokach i to niby konkretnie i te orbitreki czy kichooi sie to nazywa. 
Dopiero gdy zacząłem biegać zauważyłem progres. Owszem chce sie sprawdzić na pół maratonie na rolkach ale tak czy inaczej zaczeło to sprawiać frajde no i waga lepiej się kształtuje. Od kwietnia spadło o 16kg, było warto.
BMi czy tam co tam to jest w zasadzie nigdy mnie nie interesowało. Teraz pierwszy raz w zyciu ktoś mię to sprawdził i w zasadzie sprawdze jeszcze raz za miesiąc czy nie pale mięśni, zamiast tłuszczu ;)

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1901 09 Gru, 2015, 13:12:53 »
10 minut cardio na rowerku, a 10 minut na ergometrze mogą dawać skrajnie różne efekty. Polecam ergometr, nie dość, że nie obciążasz stawów, jak bieganiem, to jeszcze możesz poprawić znacząco wyniki w martwym i wzmacniasz wydolność po wielekroć bardziej.

Offline fireboy

  • Pr0
  • Wiadomości: 536
    • Toughest Firefighter Alive
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1902 09 Gru, 2015, 13:21:52 »
Jeśli chodzi o pedalskie rowerki typu orbitrek... Od jakiegoś czasu mamy u siebie na siłowni Assault Aribike. Nigdy w życiu ŻADNA maszyna nie była mi w stanie dać takiego wpierdolu w tak krótkim czasie. Tabata robiona na tym urządzeniu to jest po prostu zabójstwo. Wiedziałem, że sprzęt jest dobry bo znajomi strażacy w USA używają Schwinn Airdyne przygotowując się do zawodów. U nas w Europie nie można go kupić więc zaryzykowaliśmy i kupiliśmy Assaulta... POLECAM !!! Do interwałów zajebiste. Wzmacnia nie tylko mięśnie ale też psychikę - zrobić tabatę zgodnie z jej regułami, czyli 100% jazdy na maxa przez te 20s w każdej z 8 rund to jest coś co nie zawsze się udaje.

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1903 09 Gru, 2015, 22:49:51 »
A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.

Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1904 10 Gru, 2015, 00:17:19 »
A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.

Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Więcej białka i tłuszczy w diecie, mniej węglowodanów. Śniadanie minimum 30 g białka w ciągu godziny od wstania. Z przycinaniem kalorii nie przesadzaj, staraj się jeść w granicach dziennego zapotrzebowania. Chcesz jedynie schudnąć, czy zbudować też więcej masy mięśniowej?

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1905 10 Gru, 2015, 07:26:08 »
A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.

Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Więcej białka i tłuszczy w diecie, mniej węglowodanów. Śniadanie minimum 30 g białka w ciągu godziny od wstania. Z przycinaniem kalorii nie przesadzaj, staraj się jeść w granicach dziennego zapotrzebowania. Chcesz jedynie schudnąć, czy zbudować też więcej masy mięśniowej?

Na razie schudnąć i spróbować utrzymać się w okolicach "starych dobrych czasów" czyli jakieś 12kg temu :)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1906 10 Gru, 2015, 08:51:18 »
A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.

Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Więcej białka i tłuszczy w diecie, mniej węglowodanów. Śniadanie minimum 30 g białka w ciągu godziny od wstania. Z przycinaniem kalorii nie przesadzaj, staraj się jeść w granicach dziennego zapotrzebowania. Chcesz jedynie schudnąć, czy zbudować też więcej masy mięśniowej?

@pivovarit  może i to dobre co pisze ten pan u góry, ja poczekam sobie co powie jak bedzie miał 40+  :P
Jak wspominalem od kwietnia -16kg. Na sama myśl o liczeniu kalorii wzdrygam sie i nie zamierzam ale cos trzeba było zrobić.
Pierwsze co to 4-5 posiłków dziennie, to co jadłeś do tej pory rozłóż sobie na mniejsze porcje.
Oczywiście zeby nie było, nie znam sie na tym wiem co mi pomogło a każdy jest inny.
Po 18godz staram sie nie jeść zadnych owoców i innych cukrów. Ew po treninngu jakis jogurt z sianem ew łyżka kakao do tego. Odstawiłem totalnie białe pieczywo.
No i ruch bez tego ani rusz. Jeśli biegasz patrz na tetno. okolice 110-130 zaczyna sie palenie tłuszczu, utrzymaj to przez kilkanaście minut i gdy konczysz nie przestawaj nagle, niech organizm sie "schłodzi".
Przed treningiem popijam sobie wode z cytryną i łyzka miodu. Trochę węgla na podpałke nie zaszkodzi. Bo jak mówia bez podpałki to i ogniska nie rozpalisz ;)

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1907 10 Gru, 2015, 09:31:57 »
A macie jakieś porady dla osoby, która chętnie będzie ćwiczyła i się ruszała a nie chce codziennie rano spędzać kilku godzin na porcjowaniu jakichś śmiesznych posiłków z ryżu i trawy? Na początek chcę spalić jak najwięcej BF i uderzyć w ogólnorozwojówkę.

Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Więcej białka i tłuszczy w diecie, mniej węglowodanów. Śniadanie minimum 30 g białka w ciągu godziny od wstania. Z przycinaniem kalorii nie przesadzaj, staraj się jeść w granicach dziennego zapotrzebowania. Chcesz jedynie schudnąć, czy zbudować też więcej masy mięśniowej?
Odstawiłem totalnie białe pieczywo.
No i ruch bez tego ani rusz.

@pivovarit słuchaj starszych :D Ja jak robiłem swoją pierwszą redukcję, też bez liczenia, bo niby mało czasu na to się przeznacza, ale jednakowoż czasem i na to nie ma czasu, to właśnie głównym czynnikiem, który pozwalał na zrzucanie, to jest zejście z pieczywa.

Głównie dlatego, że takie dwie kanapeczki to ~35g węglowodanów/180kcal, a nigdy nie zjesz tylko dwóch kanapeczek. Tylko trzeba wziąć pod uwagę to, że tych węgli musisz mieć minimalnie 70-100g w ciągu doby w diecie żeby zachować normalne procesy zachodzące w organizmie i, co najważniejsze, mieć czym odżywić mózg. Inaczej wchodzisz na ketozę, a ta - niekontrolowana - potrafi zrobić rozpierdol. No i niższa ilość węgli w diecie - na początku gorsze samopoczucie, bo przestawiasz organizm na korzystanie z tłuszczy jako głównego źródła energii. Dlatego redukcja, moim zdaniem, jest zdecydowanie trudniejsza, niż masowanie - bo przy niej naprawdę wszystko ma znaczenie.

Jak nie chcesz jakoś niesamowicie liczyć kalorii - poczytaj o CBL, czyli Carb Back Loading - ja przy następnej diecie redukcyjnej będę to jakoś testował, ale np @Aremenius na tym teraz jechał, on się może więcej wypowiedzieć :)

A co do treningu - jakieś 5x5, fbw, czyli - dużo sztangi, mało maszyn.
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline samuraj_jack

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1908 10 Gru, 2015, 11:12:15 »
A już zupełnie komplikując polecam wszystko o czym mówi/pisze Pan Jakub Mauricz. W sumie nastała mauriczomania i front antyglutenowy urósł do rozmiarów małej religii, ale pomijając te bzdurki to facet wie o czym mówi i forma formą, ale zdrowie na samym końcu jest najważniejsze.
Polecam szkolenia, ja w sumie tylko dla siebie na tym byłem, będąc osobą zupełnie spoza branży diet/fit. Można wynieść naprawdę dużo (poza długopisami)
Podsumowując- odstawić nabiały, pieczywka i inne zbożopochodne. Dzień zacząć od jajecznicy na boczku, popijając kuloodporną kawką a samopoczucie wystrzeli w kosmos ;)
"Poznał też mowę zwierząt i posiadł umiejętność czytania w ludzkich myślach, ale jedno i drugie okazało się gówno warte"

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1909 10 Gru, 2015, 11:23:07 »
Mój organizm ma niestety bardzo powolną przemianę materii i nawet jeśli obiektywnie nie wpierdalam dużo, to niestety brzuch rośnie, więc tak czy siak muszę się pilnować, ale porcjowanie mnie przerasta.

Też sobie tak to tłumaczyłem kiedyś, ale wynika to wyłącznie z nieświadomości i gorszych decyzji żywieniowych. Warto przeczytać:
http://www.colinmcnulty.com/blog/2011/11/22/a-calorie-is-not-a-calorie-is-not-a-calorie

Nasz organizm to nie kalkulator, więc sens liczenia kalorii jest taki, że jesteśmy w stanie odtworzyć regularnie podobną kompozycje kalorii i makroskładników oraz widzieć jaki ma wpływ na naszą sylwetkę i samopoczucie. Dlatego na początek może to być przydatne narzędzie, a później znając swoje reularne propozycje na dzienne menu, można je odstawić, a dalej mieć oczekiwane rezultaty. Dodatkową zaletą liczenia od początku (a nie wprowadzenia tego później) jest to, że nauczysz się kompozycji makroskładników i kalorii dla produktów po które chętnie sięgasz. Dzięki temu będziesz wiedział co ma mało kalorii a sprawia że czujesz się syty na długo, a co ma dużo i jest pierdołą której musiałbyś zjeść milion. Wiele osób zaczynając redukcje sięga po jedzenie jak jogurty z bananem, żurawiną i płatki zbożowe, bo to dzięki przemysłowi dietetycznymi wydaje nam się zdrowe i fit. Patrz na płatki fit na każdej półce sklepowej czy jogurt fit = 0% tłuszczu i chuj, że ma więcej węglowodanów... także robią nas w konia na codzień ;)

Obecnie jem ziemniaki wiadrami, mięsa na cały talerz, albo dwa, a zamykam się w 2-3 posiłkach dziennie w zależności co tam sobie wymyślę. Jeśli chcesz wersję skróconą redukcji na początek to daruj sobie pieczywo, orzechy (na ich miejsce wstaw ryby), mleko i owoce (tak, bo to takie warzywa z fruktozą które ciężko wkomponować żeby się dobrze przyswajały), a posiłki jedz na tyle duże i syte (i korzystnie bogate w białko), żeby nie myśleć nawet o sięganiu po snacki (orzeszki, paluszki etc.). Kolejna ważna rzecz to nie katować się za bardzo i nie usuwać ulubionych potraw z menu. Nawet jeśli zmienisz drastycznie nawyki żywieniowe i stracisz te parę kg to one wrócą tak szybko jak wrócisz do starego, wygodnego trybu życia (a wrócisz, jeśli dieta będzie męcząca, a jedyną satysfakcją będzie redukcja BFu). Także zrób to od początku dobrze i zgodnie z własnym sumieniem, ale z głową nie dając się ogłupić przemysłem żywieniowym czy mądrościami z kolorowych gazet i sponsorowanych artykułów.
« Ostatnia zmiana: 10 Gru, 2015, 14:07:27 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1910 10 Gru, 2015, 11:36:44 »
A już zupełnie komplikując polecam wszystko o czym mówi/pisze Pan Jakub Mauricz. W sumie nastała mauriczomania i front antyglutenowy urósł do rozmiarów małej religii, ale pomijając te bzdurki to facet wie o czym mówi i forma formą, ale zdrowie na samym końcu jest najważniejsze.
Polecam szkolenia, ja w sumie tylko dla siebie na tym byłem, będąc osobą zupełnie spoza branży diet/fit. Można wynieść naprawdę dużo (poza długopisami)
Podsumowując- odstawić nabiały, pieczywka i inne zbożopochodne. Dzień zacząć od jajecznicy na boczku, popijając kuloodporną kawką a samopoczucie wystrzeli w kosmos ;)

A ja Mauricza brałbym mocno przez pół; czasami pieprzy takie głupoty (polecam video właśnie o IF'ie) że aż gacie lecą
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline samuraj_jack

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1911 10 Gru, 2015, 11:54:34 »
A ja Mauricza brałbym mocno przez pół; czasami pieprzy takie głupoty (polecam video właśnie o IF'ie) że aż gacie lecą
Tak jest!  Jak wszystkich cudotwórców. Stąd też pisałem o braniu poprawki na bzdurki, przy czym dla mnie jest to aktualnie jedyny dostępny bezpośrednio konkret, potwierdzony też ilością zadowolonych klientów (choć chyba ekipa mama to się wspomaga czymś więcej niż kawą z masłem... ;) ). Przy czym nie dam sobie za gościa nic uciąć. Aktualnie dla mnie sport to ciągle zabawa jak czas pozwoli, tak jak i jedzonko. Poprzez rzetelną wiedzę bez pierdolenia o jedzeniu pod złotymi łukami i wrzucaniu w makro bo kcal=kcal  gość mnie na tyle zmotywował do ogarniania michy, że zwracam uwagę na to co w siebie pakuję i przede wszystkim czuję zajebiście. Efekt euforii już dawno minął, bo stosuję się do tych protokołów od kilku miesięcy :)
 
"Poznał też mowę zwierząt i posiadł umiejętność czytania w ludzkich myślach, ale jedno i drugie okazało się gówno warte"

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 393
  • HUE
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1912 11 Gru, 2015, 17:27:26 »
Jak słucham Mauricza wyczekuję momentu kiedy będą "wyżerki z racji glutenu w diecie" Jak mnie wkurwia takie pierdolenie - dopóki nie ma się NIETOLERANCJI na jebany gluten... W innym wypadku robimy sobie lekko ujmując krzywdę bo gluten też jest organizmowi potrzebny, nasi przodkowie naprawdę nie byli tak niedojebani jak to próbują nam wcisnąć wszyscy profeszjonalists

Co do CBL - polecam chociażby z racji tego że sytość trzyma się od 6:30 nawet do 16 :D Z międzyczasie trening siłowy of kors ;) I na redukcji fajnie tłuszcz schodzi, ale to już zapewne było placebo z tym CBL i bardziej działał deficyt ;) Tak czy siak, dieta cudów nie czyni ale jest fajnym rozwiązaniem, u mnie nadal śniadania zdecydowanie na modłę białko-tłuszcz, na dodatek od razu przyswajasz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach które osobiście polecam suplementować, czuć różnicę na organizmie, i to już akurat nie jest placebo ;) Ja żrę A, D i C (ta ostatnia to węgle a tak poza tym ADEK forevah :D )

A pogląd na kalendarzyk żarcia mam taki że naprawdę bardzo pomaga i uczy troszeczkę systematyczności

Offline samuraj_jack

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1913 11 Gru, 2015, 19:20:06 »
Jak słucham Mauricza wyczekuję momentu kiedy będą "wyżerki z racji glutenu w diecie" Jak mnie wkurwia takie pierdolenie - dopóki nie ma się NIETOLERANCJI na jebany gluten... W innym wypadku robimy sobie lekko ujmując krzywdę bo gluten też jest organizmowi potrzebny, nasi przodkowie naprawdę nie byli tak niedojebani jak to próbują nam wcisnąć wszyscy profeszjonalists

Co do CBL - polecam chociażby z racji tego że sytość trzyma się od 6:30 nawet do 16 :D Z międzyczasie trening siłowy of kors ;) I na redukcji fajnie tłuszcz schodzi, ale to już zapewne było placebo z tym CBL i bardziej działał deficyt ;) Tak czy siak, dieta cudów nie czyni ale jest fajnym rozwiązaniem, u mnie nadal śniadania zdecydowanie na modłę białko-tłuszcz, na dodatek od razu przyswajasz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach które osobiście polecam suplementować, czuć różnicę na organizmie, i to już akurat nie jest placebo ;) Ja żrę A, D i C (ta ostatnia to węgle a tak poza tym ADEK forevah :D )

A pogląd na kalendarzyk żarcia mam taki że naprawdę bardzo pomaga i uczy troszeczkę systematyczności
Z jednej strony się z Tobą zgodzę, a z drugiej gryzę się sam ze sobą ;)
nie że nie byli niedojebani tylko zboża które jedli oni byli czymś zupełnie innym niż dziś.
co do reszty się zgadzam, ale w sumie bezpodstawnie ;) Za mało mam wiedzy i tupetu, żeby tak z pełnym przekonaniem zająć jakiekolwiek stanowcze stanowisko za którąś z opcji. I im więcej studiuję tą całą dietetykę (czysto hobbistycznie) tym bardziej takie "sądy wprost" uważam za bufonadę.
Zdrowia.
Mimo że jestem fanem to z sekty Mauricza oczywiście beka. Ot jak to w życiu bywa, każda skrajność jest turbo chujowa.
"Poznał też mowę zwierząt i posiadł umiejętność czytania w ludzkich myślach, ale jedno i drugie okazało się gówno warte"

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1914 11 Gru, 2015, 22:50:25 »
Rozmawiałem dzisiaj z jedną z trenerek na siłowni między innymi o diecie bezglutenowej. Zachwalała, jak to się lepiej czuje, mimo, że nietolerancji brak. Placebo, czy nie, zdania są w temacie podzielone, osobiście skłaniam się ku opcji placebo, chociaż bez odpowiednich badań długofalowych ciężko cokolwiek stwierdzić. Ale jedno jest pewne- gluten potrafi też być zabójczy:

Spoiler

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 393
  • HUE
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1915 12 Gru, 2015, 12:32:59 »
Kurwa mój mózg po MC nie funkcjonuje jak powinien, z racji tego że nie chce mi się tego nigdzie indziej wpisywać to będę śledzić postępy w tym temacie :D

MC: 100kg x4
Klatka na płaskiej: 90kg x3
OHP: 40kg x5 x3
Wiosło: 50kg x10 x3

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1916 14 Gru, 2015, 14:02:25 »
Dziś testowałem maksy w military pressach - 60kg x8 x2 i na koniec, taki ego-booster 70kg x1 :D W tym roku jeszcze siady i mogę się delektować byciem grubym na święta :D

I jeszcze poszło wiosło 90kg x5 x2 w zeszłą środę!
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline samuraj_jack

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 74
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1917 14 Gru, 2015, 14:41:56 »
Silnyś. Te żołnierskie to już targanie.
U mnie na razie 5x5x50. W tym tygodniu 55 ma być.
Wiosło też szacun.
"Poznał też mowę zwierząt i posiadł umiejętność czytania w ludzkich myślach, ale jedno i drugie okazało się gówno warte"

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1918 14 Gru, 2015, 14:49:34 »
Silnyś. Te żołnierskie to już targanie.
U mnie na razie 5x5x50. W tym tygodniu 55 ma być.
Wiosło też szacun.

Z mojego byłego boxa crossfitowego znam gości, którzy żołnierskie lecą po 100, 110kg x2/3; ale to już są konie wyścigowe
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 393
  • HUE
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1919 14 Gru, 2015, 19:23:19 »
Na jaką ilość białka wbijać na masie - da radę 2,5g/1kg masy ciała? Bo zastanawiam się czy przy 5:3:2 na 3100kcal nie zacząć już stopowania białka bo wychodzi mi już 233g przy 84kg.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1920 14 Gru, 2015, 19:39:25 »
Na jaką ilość białka wbijać na masie - da radę 2,5g/1kg masy ciała? Bo zastanawiam się czy przy 5:3:2 na 3100kcal nie zacząć już stopowania białka bo wychodzi mi już 233g przy 84kg.

Nie musisz się przejmować tak białkiem (*ale), a węglami bardziej. Pamiętaj też, że białko to faktycznie ok. 3,2-3,4cal/g nie jak głosi wieść gminna 4cal/g.

*http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26500462?dopt=Abstract

no i @youshy zaraz wjedzie, że sobie nerki zwalisz, więc warto zajrzeć tutaj:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26632754?dopt=Abstract
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1921 14 Gru, 2015, 19:42:55 »
Na jaką ilość białka wbijać na masie - da radę 2,5g/1kg masy ciała? Bo zastanawiam się czy przy 5:3:2 na 3100kcal nie zacząć już stopowania białka bo wychodzi mi już 233g przy 84kg.

Nie musisz się przejmować tak białkiem (*ale), a węglami bardziej. Pamiętaj też, że białko to faktycznie ok. 3,2-3,4cal/g nie jak głosi wieść gminna 4cal/g.

*http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26500462?dopt=Abstract

no i @youshy zaraz wjedzie, że sobie nerki zwalisz, więc warto zajrzeć tutaj:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26632754?dopt=Abstract

okej

Spoiler
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1922 14 Gru, 2015, 20:18:29 »
Poziom białka w diecie jest dużo ważniejszy na redukcji, żeby minimalizować spalanie mięśni. Na masie nie ma sensu moim zdaniem przekraczać 1,8 g na kilogram beztłuszczowej masy ciała. Jeżeli ważysz 84 kg i chcesz przybrać, 3100 kalorii wydaje mi się trochę za małą ilością, ale nie wiem, jaki masz tryb życia, etc.

Offline youshy

  • Facebook follower No.1
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 422
  • Why do you wear that stupid mansuit?
    • Facebook
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1923 14 Gru, 2015, 20:36:26 »
W sumie, to jeśli o masę chodzi, to można ją zrobić na dwa sposoby:

a) a'la @Musza czyli z głową i logicznie, lekki plus kaloryczny i jedziesz do przodu, nie zalewasz się jak pojebany

b) a'la ja, czyli wpierdalasz wszystko, co widzisz, a nawet więcej; minus jest taki, że jesteś wtedy wielką (ale silną) świnią i trzeba pierdolić się ze spalaniem tego
"To, że nie mam projektu, nie znaczy, że nie mam projektu"

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: Kącik fitness
« Odpowiedź #1924 14 Gru, 2015, 21:23:50 »
Na jaką ilość białka wbijać na masie - da radę 2,5g/1kg masy ciała? Bo zastanawiam się czy przy 5:3:2 na 3100kcal nie zacząć już stopowania białka bo wychodzi mi już 233g przy 84kg.

Nie musisz się przejmować tak białkiem (*ale), a węglami bardziej. Pamiętaj też, że białko to faktycznie ok. 3,2-3,4cal/g nie jak głosi wieść gminna 4cal/g.

*http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26500462?dopt=Abstract

no i @youshy zaraz wjedzie, że sobie nerki zwalisz, więc warto zajrzeć tutaj:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26632754?dopt=Abstract

okej

Spoiler

no właśnie to napisałem, żeby nie przejmował się ilością białka, a ilością węgli ;)
« Ostatnia zmiana: 14 Gru, 2015, 21:25:24 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood