Trochę gorzkie zakończenie, ale to nie jest niski poziom humoru, tylko bym oszacował jako tzw. humor na krawędzi .
To jest jeszcze do strawienia, ale kilku poprzednich po prostu nie dało się oglądać. Dobrze, że się kończy, jeśli mieliby nadal nagrywać osobno. Tych dwóch pajacuje jarając się własnymi nieśmiesznymi żartami, a Jaok zapędza się w bardzo nudne rejony.