uwaga , abstrakcyjny:
Rozmawia trzech kumpli z czasów szkolnych, opowiadają jak to obecnie u nich wszystko wygląda i pierwszy mówi:
-No wiecie, znalazłem piękną kobiete, wszystko było fajnie, wzięliśmy ślub i teraz ona na wszystko narzeka, nie moge już tego znieść, ale wymyśliłem sposób- dodam jej cyjanku do obiadu, nikt się nie zorientuję a ja będę miał spokój
Drugi na to:
-ja mam dokładnie taką samą sytuacje, już taaak mnie wkurwia, nie wytrzymuję, ale mam zamiar pewnego dnia uszkodzić poduszkę powietrzną pasażera w samochodzie, powiedzieć jej "kochanie pojedźmy na grzyby!" rozpędzić się i jebnąć w drzewo, niby wypadek, a ja będę miał spokój
Trzeci na to:
-moja tak samo, taka z niej jędza się zrobiła... no ale- mój plan jest następujący:
bo wiecie, moją żone gdy wraca z pracy codziennie boli głowa, ale ma zawsze paczkę ibupromu i bierze sobie jedną tabletkę. Więc ja wrócę wcześniej z pracy, kupię 20 paczek ibupromu , przeżuję je wszystkie i ulepie taką WiEEELKĄ kulę z ibupromu. Żona wróci do domu, spojrzy i powie "AAAALEEE WIEEELKA KULA IBUPROMU!!" ..... a ja zajebie ją tasakiem!