MXR Custom Shop Varphase CSP-001Duża fotografia Historia firmy siega 1972 roku, kiedy to trzech panów - Michael Laiacona, Terry Sherwood, oraz Keith Barr (nawiasem mówiąc twórca kolejnej potegi w przemyśle audio, firmy Alesis), w mieście Rochester w stanie Nowy York powołali do życia
MXR Innovations. Firma szybko zdobyła popularność i zaskarbiła sobie serca muzyków dookoła globu już pierwszym efektem, legendarnym
Phase 90, doceniony przez
EVH w Ain't Talking Bout Love, Eruption, jak i wielu innych utworach Van Halena, oraz rzeszy artystów na całym świecie... Firma działała do 1984 roku, była jednym z największych producentów efektów kompaktowych w USA. Aktualnie prawa do znaku handlowego posiada firma
Jim Dunlop, dzięki której na rynku dostępne sa wznowienia niektórych klasycznych już efektów MXR, jak również rozwinięcia istniejących konstrukcji... Jedną z takich koncepcji rozwojowych, jest testowany
Variphase, bazujący na klasycznym Phase 90 rozbudowanym o pedał ekspresji.
Wygląd urządzenia jest charakterystyczny dla popularnej linii efektów Cry Baby Dunlopa, w wypadku CSP-001 w pomarańczowym, błyszczącym wykończeniu nawiązującym kolorem do kultowego Phase 90, górna część pedału ekspresji wyłożona jest gumową nakładką, dzięki czemu stopa muzyka ma lepszy kontakt z urządzeniem. Guma poza naklejką z informacją o zasilaniu efektu ma również wytłoczone napisy informujące o kierunku połączenia, opisanym jako
Amplifier z lewej i
Instrument z prawej strony.
Duża fotografiaOd spodu znajdziemy cztery gumowe nóżki przykręcane wkrętami typu Phillips do podstawy efektu, skrywającej cavity z sercem urządzenia, czyli płytką PCB z komponentami elektronicznymi. Owe gumowe nóżki w połączeniu z wagą Variphase'a gwarantują nam stabilny i pewny kontakt efektu z podłożem.
Duża fotografiaKontrola Variphase'a poza parametrem
Speed (szybkość modulacji), która w tytułowym efekcie kontrolowana jest za pomocą pedału ekspresji, jest bardziej rozbudowana niż w legendarnej 90'ce.
Duża fotografiaTak więc, na ściance bocznej podstawy wymieniając od lewej mamy mini potencjometr opisany od spodniej części efektu jako
Volume, jak łatwo się domyśleć jest to parametr umożliwiający nam ustalenie, bądź jak kto woli podbicie głośności efektu po przejściu w tryb
On. Niestety nie natrafiłem na informacje na stronie producenta, ani w pudełku z dokumentacją o ile decybeli sygnał jest podbijany, ale wystarczy by wysterować przód naszego wzmacniacza. Kolejnym, sąsiednio ulokowanym mini potencjometrem jest
Mix, czyli parametr, w założeniu dzięki któremu ustalimy proporcje pomiędzy podstawowym sygnałem biegnącym z naszego instrumentu, a sygnałem obrobionym przez efekt. Z uwagi na to, że jak wspomniałem opis potków jest od spodniej części, efekt wymusza na nas uczenia się go na pamięć, co niekoniecznie wróży dobrze roztargnionym.
Duża fotografiaKolejnym parametrem, nieco ukrytym w cavity na baterie i skromnie opisanym od spodniej części efektu, jest przełącznik dwópozycyjny który pozwala na wybór fali efektu -
shallow (płytka) lewa pozycja przełącznika, oraz
deep (głęboka) z prawej.
Duża fotografiaBardzo pożyteczna funkcja, dlatego nie potrafie zrozumieć dlaczego producent zdecydował sie na taką lokalizację przełącznika?! W przypadkach gdy muzyk montuje efekt "na sztywno" w pedalboardzie, całkowicie traci do niego dostęp. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie przełącznika push-push z boku urządzenia, takiego jak w "kaczkach" Dunlopowskich do kontrolowania podbicia sygnału...
Duża fotografiaDuża fotografiaNa obudowie Variphase'a znajdziemy również
gniazda:
- wejściowe
- wyjściowe
- gniazdo zasilacza sieciowego (9v. DC centralny na minusie)
Po odkręceniu czterech gumowych nóżek, i zdjęciu dolnej pokrywy, ukazuje się nam
struktura wewnętrzna efektu, obejmująca sieć rezystorów, kondensatorów i innych komponentów elektronicznych na płytce PCB, która jest również bazą dla mocowania gniazd wejściowych/wyjściowych, gniazda zasilacza sieciowego, minipotencjometrów regulacji mix i volume, oraz uwidacznia nam sie potencjometr Hot Potz II, odpowiedzialny za kontrole szybkości modulacji pedałem ekspresji.
Duża fotografiaDuża fotografiaPierwsza rzecz, jaka nasunęła mi sie na myśl, to o co chodzi z dopiskiem Custom Shop na płytce czołowej MXR'a? Plytka drukowana nie ma wyglądu ręcznie lutowanej, powiem szczerze, że wygląd lutów, nietypowe miniaturowe rezystory wskazują na to, że urządzenie jest efektem produkcji zmechanizowanej. Najprawdopodobniej sygnatura Custom Shop, jak to coraz częściej bywa, jest wabikiem marketingowym, w pewnym sensie akceleratorem ceny, która w wypadku CSP-001 nie jest niska. Można patrzeć na to także z innej strony, że w założeniu konstruktorów efekt miał być (i jest!) gwarantem jakości... Chcąc sie upewnić, zadzwoniłem do dystrybutora efektów MXR/Dunlop z prośbą o informacje i ewentualne rozwianie wątpliwości. Efekt rzeczywiście montowany jest seryjnie, informacja o limitowanej serii, również jest zagadką, producent nie informuje dystrybutora o ilości wypuszczonych egzemplarzy...
Duża fotografiaObsługa urządzenia jest stosunkowo prosta, nie różni się w zasadzie pod tym kątem od obsługi typowego efektu WahWah, z jednym wyjątkiem. Załączenie efektu następuje automatycznie, odpowiedzialny za to jest mini przełącznik stykowy typu push-to-kill, który w momencie wciśnięcia pedału jest zwalniany, po zakończeniu operowania, dzięki sprężynie przypominającej resory w wiekowych ciężarówkach, pedał wraca automatycznie do pozycji otwartej i dzięki ponownemu wciśnięciu owego przełącznika następuje bypass. Dodam, że załączanie następuje bardzo cicho, żadne trzaski nie występują. Choć nie miałem przyjemności z 95Q Dunlopa, to podejrzewam, że system załączania wzięty został właśnie z tego modelu, powiem więcej, system kontroli obejmujący w 95Q dwa minipotencjometry, daje kolejny pstryczek w nos tezie z naklejką Custom Shop w Variphase...
Duża fotografiaOpóźnienie przejścia Variphase w stan spoczynku można regulować, podobnie jak się to robi w efektach Morley z nowej serii VAI, mianowicie w cavity z elektroniką, tuż pod miejscem spoczynku baterii znajduje się około centymetrowej średnicy potencjometr, który w pozycji maksymalnie odkręconej zgodnie ze wskazówkami zegara ustala nam przechodzenie w bypass niemal bez latencji, natomiast odwrotnie, wraz z przekręcaniem w przeciwną stronę wydłuża opóźnienie do około sekundy.
Duża fotografiaKolejnym regulowany parametr, ulokowany na PCB nieco z lewej strony tuż nad baterią, odpowiedzialny jest za dostrajanie funkcji
mix, działa on tak, że maksymalne odkręcenie powoduje, że mix sygnału kontrolowany potkiem z boku urządzenia ma mniejszy, łagodniejszy charakter. Z kolei odkręcenie przeciwne, zgodne ze wskazówkami zegara pozwala nam na kontrole parametru mix w o wiele większym zakresie, jednak bez zbyt wielkiej dominacji nad sygnałem podstawowym.
Z bólem nie odnalazłem na płytce drukowanej regulacji parametru
volume, ta kontrola, którą znajdziemy z boku urządzenia działa jak bardzo radykalny boost sygnału, widzę zastosowanie takiej funkcji, jak choćby podbicie pewnej partii w grze rytmicznej z dodaniem charakteru phase, ale brakuje mi świadomości, że nie mam pełnej kontroli nad balansem efektu... Myślę, że producent sam się prosi o takie wybrzydzanie, tworząc efekt, który w zakresie regulacji wybiega o wiele dalej, niż klasyczny Phase 90, którego kontrola przypominam, jest powiedzmy bardzo skromna...
Brzmienie MXR Custom Shop Varphase CSP-001 tak jak napisałem wcześniej jest dość subtelne, zakres regulacji nie wprowadza w ostateczności wielkich rewolucji i dobrze! Mamy przed sobą efekt, który jest ikoną, klasyką gatunku w nowej oprawie, efekt końcowy który przekazujemy słuchaczom zależy w dużej mierze od naszej kreatywności i warto poświęcić mu chwile uwagi, bo końcowe rezultaty są tego warte... Wiele z aspektów brzmienia jest także uzależniona od sposobu łączenia efektu. Tu także mamy pewnego rodzaju dowolność, ponieważ phaser brzmi zarówno w linii przed wzmacniaczem, jak i pętli naszego wzmacniacza (za preampem, przed końcówką mocy), to od nas zależy czy zfazujemy przester, czy przesterowujemy fazę, efekt w obu przypadkach może być zadowalający. Mi osobiście przypadł do gustu Variphase za preampem w pętli, w tej lokalizacji jest bardziej radykalny w charakterze, przemiłe falowanie zarówno na płytkich, jak i głębokich ustawieniach, tylko trzeba pamiętać o minimalnym nastawieniu głośności efektu, bo będzie bolało
Szybkość modulacji sterowanej pedałem ekspresji także mogła by być jeszcze większa przy maksymalnym wdepnięciu, ale znając efekty z tej manufaktury wierzę, że jest możliwe również dostosowanie i tego parametru poprzez przestawienie potencjometru o kilka ząbków.
Wnioski końcowe są jak najbardziej pozytywne, lubię ten efekt, lubię wszystkie efekty z tej grupy, a kto może wiedzieć więcej na temat phaserów, jak nie MXR? Ciesze się, że mam przyjemność obcowania z tym urządzeniem, jak zwykle nie wystawiam plusów, ani minusów w swoich testach, tym bardziej, że minusy w przypadku testowanego CSP-001 byłyby zwyczajnie niesprawiedliwe... Kopyto chodzi bez zgrzytów, nie ma przedźwięków, nie generuje brumów, mam pewne zastrzeżenia co do naklejki Custom Shop, ale przecież nie ma to negatywnego wpływu na prace samego urzączenia, jest to dobry phaser z bonusami i czytelnik z minimalną zdolnością czytania ze zrozumieniem potrafi wyrobić sobie pozytywną opinię na jego temat. Tak więc każdemu życzę minimalnej zdolności czytania ze zrozumieniem, maksymalnej zasobności portfela i w afekcie maksymalnej przyjemności z obcowania z tym niecodziennym efektem...
Duża fotografiaChciałbym gorąco podziękować MarudzieJB za sprzęt do testów i Nikt'owi za to i tamto
Dzieki chłopaki!